Strona 1 z 1
czy to humor czy tez chomor??

Napisane:
1 gru 2006, 00:38
przez raffi
Re: czy to humor czy tez chomor??

Napisane:
1 gru 2006, 00:54
przez Shon
cholera musialem dwa razy przeczytac bo no uwierzyc nie moglem ja pierdziu no a myslalem ze to ja jestem skarpeta hahahaha
Re: czy to humor czy tez chomor??

Napisane:
1 gru 2006, 08:59
przez Edyta
ludzi tak przesadnie oszczedzajacych to mi az szkoda :wink:
Re: czy to humor czy tez chomor??

Napisane:
1 gru 2006, 09:26
przez KA i PE
widac ze bozia ma na swiecie roznych lokatorow ale sknerstwo jest chyba najgorsze nie trawie takich ludzi i jest mi ich zal .
Re: czy to humor czy tez chomor??

Napisane:
1 gru 2006, 11:43
przez yoko
wyjadac pomidorki ze zlewu :shock: fuj
znosic snieg do domu - no ja chyba sama zaczne :lol:
Re: czy to humor czy tez chomor??

Napisane:
1 gru 2006, 22:23
przez beskidenluchs
Ja nie uwierze ze zagranica ich zmienila, oni zawsze tacy byli... Przypomnijcie sobie sytuacje z PL...
Rok ze mna mieszkal koles ktory regularnie czyscil lodowke w pokoju z resztek jedzenia w akademiku na weekend, jedyne pozywienie przez 2 dni...dodam ze waletowal i nie placil za nic, ale kolega, wyrzucisz ?
Inny koles zawsze ma pusta lodowke..dlaczego ? bo mowi ze jedzenie w lodowce sie psuje, i on i tak nie zdazy zjesc
co ja za kolegow mam...ale oni stale w PL
Re: czy to humor czy tez chomor??

Napisane:
1 gru 2006, 22:33
przez KA i PE
beskidenluchs napisał(a):Rok ze mna mieszkal koles ktory regularnie czyscil lodowke w pokoju z resztek jedzenia w akademiku na weekend, jedyne pozywienie przez 2 dni...dodam ze waletowal i nie placil za nic, ale kolega, wyrzucisz ?
o przepraszam...................... tez kiedys kiedys waletowalem w akademiku, i zdarzalo sie wyzerac z komunalnej lodowki...... ale gorzole zawsze stawialem. honorowo, co mozna to mozna :lol:
Re: czy to humor czy tez chomor??

Napisane:
2 gru 2006, 17:29
przez raffi
KA i PE napisał(a):o przepraszam...................... tez kiedys kiedys waletowalem w akademiku, i zdarzalo sie wyzerac z komunalnej lodowki...... ale gorzole zawsze stawialem. honorowo, co mozna to mozna :lol:
no to oczywiste ze zycie w akademiku jest stricte zwiazane z alkoholem...
a jedzenie.... jedzenie sie z domu przywozilo od mamusi ehehehe
Re: czy to humor czy tez chomor??

Napisane:
3 gru 2006, 17:00
przez Bartsun
wczoraj kupilem darta ale zanim to zrobilem spytalem sie moich 2 qmpli, z jednym sie zlozylem a drugi powiedzial ze on niechce, bo niebedzie gral.... ale przyszedl wieczor, piwko i gral, bo co niejestem taki i mu nie powiem zaplac to zagrasz... tylko ze mu samemu niejest gflupio....? no dobra dart to 20 funtow ale patelnie za 6 kupilem i mowie ze po 2 na leb,. oczywiscie jeden sie zrzucil a tamten do tej pory nic, a normalnie urzywa, a niech tylko porysuje to mu ja na ryju rozwale.... co chwile przychodzi po fajke mowiac ze jak kupi to odda.... ale niekupil juz od tygodnia... :/
a najlepsze... zdziwilo mnie to na maxa
kupilismy se kiedys po paczce fajek, ja malo palilem bo pracowalem, on se kopcil caly czas i zostaly mu dwie fajki, no i wiadomo, mial te dwie fajki ale pojary odemnie sciagal.... potrafil nawet jak go poprosilem o fajke bo mial kilka dal mi i jeszcze spytal sie czy mu obstawie.... loool ma koles fajki, dal mi i jeszcze chce koncowke... no comments, jak to ktos napisal... co zrobic, qmpel...
aha no i na neta mial sie zrzucac bo normalnie koozysta
heh duzo bym mogl powymieniac sytuacji gdzie sknerostwo walilo od niego na kilometr.... ale tacy ludzie sie juz rodza a nie nabywaja tutaj w angli, przecierz tutaj nikomu kasy nie brakuje czy oszczedza czy tez nie....