Czy już mogę dać córce wode mineralną z butelki,nieprzegoto

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
zgadzam sie cukier i wszelkie cukropodobne tyraja bardziej niz amfetamina białej smierci stanowczo nie ;)
To ja..ta co Was tak wqrwia poprawiajac Wasze błędy ortograficzne...i juz zawsze będę to robiła;)

Ivoneczka23
Stały Bywalec
 
 
Posty: 583
Wiek: 40
Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
Reputacja: 40
Pokojowy

ewela119 napisał(a):(...)Wciskanie dzieciom cukru jest niekorzystne dla ich zdrowia, ksztaltuje nieprawidlowe nawyki zywieniowe itd itp


O czym Ty piszesz?
1. Powiedz mi, ilu rodziców wciska dzieciom słodycze?
2. Powiedz mi ile dzieci nie lubi słodyczy,
3. Nawyki żywieniowe mówisz? Mój starszy syn nie jada jajek. Pod żadną postacią. Może tylko w sałatce warzywnej, jak nie widać pod majonezem:P Mój młodszy nie jada grzybów. I obaj tak maja odkąd pamiętam. A akurat jajek i grzybów to się u nas używa. I wielokrotnie próbowaliśmy ich do tego przekonać. Ja nie trawię śledzi, duszonej kapusty, oliwek i wszelkiej maści krewetek... Nawyki żywieniowe hehe. Pojęcie naukowo-książkowe. Jak ktoś czegoś nie lubi to nie lubi i koniec.
4. Czym innym jest glukoza (cukier prosty) a czym inny cukier powszechnie dostępny w sklepach. Czytałaś kiedykolwiek o kroplówkach z glukozy? nie? no widzisz. A piszecie, że cukier to śmierć...
5. Dużo większym zagrożeniem są wszelkiego rodzaju słodziki.
6. Dużo większym zagrożeniem od cukru jest sól. Poczytaj sobie o gospodarce elektrolitycznej w organizmie i zaburzeniu poziomu elektrolitów. Choć ważniejsze od poziomu poszczególnych elektrolitów są stosunki między nimi.

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

podawanie glukozy jak sam piszesz...w postaci kroplówki od razu kieruje nas na tory szpitalne...czyli nie jest zjawiskiem codziennym no chyba ze w domu na podstawowym wyposazeniu posiadasz kroplówki aby je aplikowac dozylnie....
zeszlismy z tematu kolezanka pytała o WODĘ MINERALNĄ
To ja..ta co Was tak wqrwia poprawiajac Wasze błędy ortograficzne...i juz zawsze będę to robiła;)

Ivoneczka23
Stały Bywalec
 
 
Posty: 583
Wiek: 40
Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
Reputacja: 40
Pokojowy

nie tylko szpitalnie - zagooglaj o chelacji...

A co do wody mineralnej, to nie każda jest taka mineralna na jaka ją kreuje naklejka. Jakiś czas temu było głośno o mineralnej tescowej i jeszcze jakiejś, że to zwykła kranówa :)

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

Wiem,ze nie na temat,ale chce nawiazac do tych slodyczy,mam kolezanke w Polsce ktora swojemu dziecku nigdy slodyczy nie dawala,maluch nie znal smaku slodkosci,do czasu...Gdy mial kolo 4 lat przyszedl na urodziny do mojej corki,oczywiscie slodycze byly na stoliku dla dzieci ogolnie dostepne,sluchajcie jeszcze nigdy czegos takiego nie widzialam ten chlopiec dorwal sie do tych lakoci i pozeral je jeden za drugim doslownie je pozeral,mama jego nie mogla go opanowac byl krzyk placz no jednym slowem masakra.
Nie rozumiem ludzi ktorzy w ten sposob dzieci chowaja,ja wiem,ze slodycze nie sa zdrowe,ale przeciez od kawalka czekoladki czy cukierka nikomu krzywda sie nie stanie.
Daily
NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK GENIUSZ,NIEKTÓRZY Z NAS SĄ TYLKO MNIEJ UPOŚLEDZENI NIŻ INNI.
Avatar użytkownika
Dalijka
Rozeznany
 
 
Posty: 185
Wiek: 44
Dołączyła: 4 gru 2010, 16:54
Reputacja: 27
Pokojowy

AdamBoltryk napisał(a):
ewela119 napisał(a):(...)Wciskanie dzieciom cukru jest niekorzystne dla ich zdrowia, ksztaltuje nieprawidlowe nawyki zywieniowe itd itp


O czym Ty piszesz?
1. Powiedz mi, ilu rodziców wciska dzieciom słodycze?
2. Powiedz mi ile dzieci nie lubi słodyczy,
3. Nawyki żywieniowe mówisz? Mój starszy syn nie jada jajek. Pod żadną postacią. Może tylko w sałatce warzywnej, jak nie widać pod majonezem:P Mój młodszy nie jada grzybów. I obaj tak maja odkąd pamiętam. A akurat jajek i grzybów to się u nas używa. I wielokrotnie próbowaliśmy ich do tego przekonać. Ja nie trawię śledzi, duszonej kapusty, oliwek i wszelkiej maści krewetek... Nawyki żywieniowe hehe. Pojęcie naukowo-książkowe. Jak ktoś czegoś nie lubi to nie lubi i koniec.
4. Czym innym jest glukoza (cukier prosty) a czym inny cukier powszechnie dostępny w sklepach. Czytałaś kiedykolwiek o kroplówkach z glukozy? nie? no widzisz. A piszecie, że cukier to śmierć...
5. Dużo większym zagrożeniem są wszelkiego rodzaju słodziki.
6. Dużo większym zagrożeniem od cukru jest sól. Poczytaj sobie o gospodarce elektrolitycznej w organizmie i zaburzeniu poziomu elektrolitów. Choć ważniejsze od poziomu poszczególnych elektrolitów są stosunki między nimi.

Pozdrawiam


Powiedz mi czym innym jak nie wsciskaniem cukru jest podawanie kilkutygodniowemu czy kilkumiesiecznemu dziecku glukozy? Taki maluch z reguly jak dostanie glukoze to wypije glukoze, a jak dostanie wode to wypije wode. I nie dyskutujmy tutaj o kroplowkach z glukozy bo jak juz pisala Ivoneczka to jest calkowicie inna kwestia. Oczywiste jest ze kazdy czlowiek ma wlasny gust, sa rzeczy ktore ktos lubi a ktos nie. Ale ksztaltowanie nawykow zywieniowych zaczynaja u dziecka juz rodzice poprzez przyzwyczajanie dziecka do roznych smakow. Dziecko dopoki samo czegos nie sprobuje czyli nie dadza mu tego rodzice to nie jest w stanie ocenic czy lubi czy nie lubi. Tak samo jest chociazby z tym piciem. Jak dziecko od malego dostaje tylko wode to pije ta wode i to jest dla niego calkowicie normalne, ale jak od malenkosci dziecko dostaje tylko np glukoze a pozniej same slodkie soczki woda bedzie dla niego fuuuuuuu, to sa wlasnie nawyki zywieniowe ktore dziecku zaszczepiaja rodzice bo w pierwszej kolejnosci rodzice decyduja co dziecku dadza a co nie, dopiero pozniej w pewnym wieku dziecko samo dochodzi do wniosku ze cos mu smakuje a cos nie. Ja osobiscie daleka jestem od demonizowania cukru bo faktycznie sol jest o wiele bardziej szkodliwa. Ale uwazam ze z cukrem tak jak i z wieloma innymi smakami nie ma co wyrywac sie zbyt szybko. W pewnym wieku jedzenie slodyczy jest dla dziecka czyms po prostu przyjemnym, nie wyobrazam sobie dziecinstwa bez slodyczy, ale zachowac nalezy jakis umiar. Szczegolnie w dzisiejszych czasach kiedy tyle dzieci ma problemy z otyloscia, prochnica, cukrzyca.
Poza tym najnowsze badania pokazuja ze nadmierne spozywanie cukru przez dzieci wywoluje nadpobudliwosc i agresje. I to faktycznie widze po dzieciach swoich i znajomych, ze te co jedza slodycze bez zadnych ograniczen sa bardziej "nabuzowane" od tych ktore slodycze jedza tez ale w jakis rozsadnych ilosciach. Wszystko trzeba robic po prostu z glowa.
Uważasz, że to co mówię jest chamskie? Ciesz się, że nie wiesz co myślę... :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2132
Wiek: 36
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

wspomnałam ze jestem technologiem zywienia?
nawyki zywieniowe wyodrebniaja sie własnie w młodosci ale..jesli niedouczony rodzic zle karmi dziecko to dziecko samo w dorosłosci tak bedzie i swoje karmiło....
Musimy jednakowoż zwrócic uwage na róznice kulturowe etniczne i wielorasowosc...
to ze w etiopii małe dzieci jedza tylko mieso od kozy i zyja nie oznacza złych nawyków zywieniowych...oznacza przystosowanie organizmu do panujacych na danym obszarze warunków i dostepnosci pozywienia...eskimosi jadaja głownie surowe ryby a w pakistanie wala takie ilosci przyprawy zeby nas wygielo na lewa strone

my Europejczycy mamy ustalony schemat gdzie dzieci powinny pic czysta wode-zero soków owocowych i bron boze kubusie i inne papkowate ukleje,mało solic mało cukrzyc

na nasze nieszczescie zapominamy o tym co zdrowe w imie konsumpcjonizmu...gerbery,kubusie, czy czysta cielecina nie jest tym za co sie podaje...
kazda matka chce zdrowo karmic swoje dziecko i robi tak jak uwaza za dobre
Pojenie glukoza wg mnie jest złe ..ale ja moge tylko doradzac a nie mieszac sie w czyjes zycie z butami...
chcesz dziecko poic glukoza dawaj ale jesli nastepstwem tego moze(nie musi) okazac sie ze to nie dosc ze nie pomaga a szkodzi?

pamietajmy ze teraz produkty zdrowotne z roku na rok sie zmieniaja..
kiedys krzyczano dajcie dziecku masła masło zdrowe smazcie namasle..teraz krzycza bron boze masło...masło powoduje raka!!!
i tak jest ze wszystkim\
jednego dnia jest hypoalergiczne drugiego powoduje alergie

Zalecam karmienie i pojenie wg własnych potrzeb i upodoban ze zwrócenie uwagi na wiek to co dobre dla dorosłych niekoniecznie dobre dla dzieci

ja opchne cąay sernik..jest zdrowy,cudny puszysty i wspaniały ;) ale czy mój syn tez tego potrzebuje?


A co do wody mineralnej z butelki czy kranówki...moja rodzina pija tylko kranówke
mój syn pije ja od małego bo teraz to ona jest czysta...wyobrazcie sobie nasza kranówke za 50 lat....wtedy to ona dopiero bedzie zanieczyszczona
kranówka jest jak kazda mineralka kto nigdy nie pił nic nie traci ale pzyzwyczajanie ciała do zanieczyszczen powoduje wieksza odpornosc dla organizmu....

tran niedobry? pewno ale zdrowszy od cukru...ale pewno wolicie dawac cukier ba ja tez wole;)
o zywienie moglibysmy tu rozmawiac godzinami krzyczac czyja racja jest mojsza..

dzieci maja pic wode dorosli wódke;) pozdrawiam
To ja..ta co Was tak wqrwia poprawiajac Wasze błędy ortograficzne...i juz zawsze będę to robiła;)

Ivoneczka23
Stały Bywalec
 
 
Posty: 583
Wiek: 40
Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
Reputacja: 40
Pokojowy

Ivoneczka23 napisał(a):wspomnałam ze jestem technologiem zywienia?(...)


Ah... to wyjaśnia wszystkie Twoje posty i poglądy w tym temacie...
To się nazywa zboczenie zawodowe, jakbyś nie wiedziała :)

ewela
No przynajmniej w części się ze mną zgadzasz ;)
A do "nawyków żywieniowych" gustów dodaj jeszcze totalnie różne przemiany materii u każdego osobnika... Miałem w podstawówce kolegę, który _codziennie_ przynosił do szkoły 20-30 dkg cukierków i je wsuwał... A był szczupły i wysoki. Ot, przemiana materii. Chciałbym mieć taką jak on :)
Ja ostatnio się przekonuje do żywienia z godnie z grupą krwi. Jakoś mi ta teoria pasuje do moich gustów.

Pozdrawiam
PS. Jak dla mnie EOT, bo z profesjonalistami nie da się dyskutować. Zawsze wiedzą lepiej

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

porada gratis ;)
To ja..ta co Was tak wqrwia poprawiajac Wasze błędy ortograficzne...i juz zawsze będę to robiła;)

Ivoneczka23
Stały Bywalec
 
 
Posty: 583
Wiek: 40
Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
Reputacja: 40
Pokojowy

Ivoneczka23 napisał(a):A co do wody mineralnej z butelki czy kranówki...moja rodzina pija tylko kranówke
mój syn pije ja od małego bo teraz to ona jest czysta...wyobrazcie sobie nasza kranówke za 50 lat....wtedy to ona dopiero bedzie zanieczyszczona
kranówka jest jak kazda mineralka kto nigdy nie pił nic nie traci ale pzyzwyczajanie ciała do zanieczyszczen powoduje wieksza odpornosc dla organizmu....


Popadacie trochę w paranoje. Powiem tylko tyle, że woda butelkowana wcale nie jest aż tak bardzo przebadana jak właśnie woda wodociągowa. Przecież jest nie do pomyślenia, żeby generalny dostawca wody pitnej dawał nam ją zanieczyszczoną. Wiem, że w Polsce jest nie do pomyślenia picie wody z kranu, a jednak w innych krajach jest to powszechną praktyką. Zobaczcie tylko tą ikonografikę i pomyślcie, czy rzeczywiście woda z kranu jest taką trucizną?

Manibi
Przyczajony
 
 
Posty: 5
Dołączył: 6 lis 2012, 21:39
Reputacja: 0
Neutralny

ja lubie kranówke jak juz pisałam uważam ze ta woda jak kazda a butelkowanie kranówki nic złego pijcie na zdrowie
To ja..ta co Was tak wqrwia poprawiajac Wasze błędy ortograficzne...i juz zawsze będę to robiła;)

Ivoneczka23
Stały Bywalec
 
 
Posty: 583
Wiek: 40
Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
Reputacja: 40
Pokojowy

A moja starsza corka np nie moze pic kranowki. Jak tylko napije sie nieprzegotowanej kranowki zaraz dostaje biegunki, jak napije sie buletkowanej wody to nic jej nie jest. Czyli jakas roznica jednak musi byc.
Uważasz, że to co mówię jest chamskie? Ciesz się, że nie wiesz co myślę... :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2132
Wiek: 36
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

efekt placebo ale to praeda z eniektórzy ludzie dostaja biegunki od kranówki...organizm nieprzystosowany
To ja..ta co Was tak wqrwia poprawiajac Wasze błędy ortograficzne...i juz zawsze będę to robiła;)

Ivoneczka23
Stały Bywalec
 
 
Posty: 583
Wiek: 40
Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
Reputacja: 40
Pokojowy

Ivoneczka23, dziecko ma 6 lat, nikt jej nigdy nie mowil ze nie wolno pic kranowki, poza tym dostawala jej tez jeszcze w czasach kiedy nosila pieluche i nic nie kumala
Uważasz, że to co mówię jest chamskie? Ciesz się, że nie wiesz co myślę... :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2132
Wiek: 36
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Poprzednia strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET