Nie moge zajsc w ciaze

witam moze sa jakies kobietki ktore tak jak ja staraja sie zajsc w ciaze od dluzszego czasu a nic nie wychodzi .... moze podzielcie sie swoimi przezyciami bez wzgledu na to czy jestescie z polakami lub cudzoziemcami serdecznie zaprasza bo sama juz staram sie 8 miesiecy i nic i chyba nie jestem sama?????

moze to nie Twoja wina, tylko faceta? nie rozumiem dlaczego Twoj post brzmi jakbys sie obwiniala, problemy moga byc rowniez po stronie meskiej...

Witam.
Kochana 8 miesięcy to jest zbyt krótki czas by mowić o staraniu się o dziecko i mówić że ciągle nic.Ja z mężem stramy się od 6 lat.Proponuję byś wybrała się do swojego lekarza a on skieruje Was dalej.Pozdrawiam.

i spróbujcie zrozumiem ten świat.. ludzie starają się po kilkanaście lat i nic, a przyjdzie taki 16letni gnój który wpadnie przy swoim pierwszym razie, nie wie co zrobić i jedyne czego szuka to pieniędzy na aborcję..

cierpliwości kiedyś na pewno się uda! trzymam kciuki

bylam na badaniach ale dla mnie to pokrecone dla mnie wiem ze to krotko ! 6 lat to bardzo dlugo bardzo mi przykro . nie wiem poprostu kolezanka tez sie juz troche stara i stwierdzila ze ten klimat tak dziala nie wiem poprostu jak dowiaduje sie ze prawie kazda znajoma ma juz dzidziusia przykro mi sie robi

Dodano: -- 27 mar 2013, 10:54 --

poprostu nie chce byc zle zrozumiana

kinga1992152, z Twojego wcześniejszego postu debet czy pożyczka wnioskuję, że nie jesteś w zbyt ciekawej sytuacji finansowej. Dziecku trzeba zapewnić start. Nie patrz się na koleżanki, tylko na to czy będziesz w stanie zapewnić swojemu dziecku to co najlepsze. Nie licz na to, że ktoś Ci da, mając dziecko będziesz zdana na siebie. Jeśli udało Ci się znaleźć faceta, który Cię kocha i szanuje i nie ucieknie gdzie pieprz rośnie jak przyjdzie dzidziuś to świetnie, ale najpierw pomyśl o odpowiedzialności jaka spadnie na Ciebie jako na matkę. Może lepiej ustabilizować swoją sytuację finansową, kupić ładny domek, może zrób jakąś konkretną szkołę, a potem jak już się ustabilizujesz i nie będziesz musiała się martwić o finanse postaraj się o dziecko. To takie moje przemyślenia. Nie odbieraj mnie negatywnie, jesteś młodziutka, ale pamiętaj, że dziecko to ogromna odpowiedzialność, a jak już Ci się znudzi po kilku niewyspanych nocach, gorączkach, chorobach itp to nie odłożysz go w kąt. Powodzenia i pozdrawiam

nie twierdze ze nie masz prawde w tym co piszesz ale chwilowo jestem w takiej sytuacij nie z mojej winy oki dzieki za rade moze poprostu myslalam ze jak chce to bede miala wiem jestem mloda ale poprostu tak jakos to sie mnie przykleilo:(

kinga1992152, nie martw się na wszystko przyjdzie czas. A może właśnie nie możesz, bo nie jesteś w stanie dać dziecku tego co będzie potrzebowało. Jesteś jeszcze młodziutka, całe życie przed Tobą, a na koleżanki nie patrz, bo nie warto. Nie jestem dużo starsza od Ciebie i gdybym patrzyła na koleżanki z mojego rocznika pewnie miałabym już dziecko i to z nieodpowiednim facetem i siedziałabym na benefitach zastanawiając się czy będę miała co dziecku dać jeść. Teraz mam wspaniałego faceta, który mnie wspiera, rok temu kupiliśmy nowy wolnostojący domek, ja dodatkowo studiuję, pracuję i jeszcze chodzę na praktyki, a to wszystko z myślą, aby kiedyś móc rozpieszczać swoje dziecko i dać mu to co najlepsze. Nie warto patrzeć na koleżanki. To jest Twoje życie i jak będzie wyglądało zależy od Ciebie. Tak wnioskuje, może źle, ale czy Twój facet nalega na dziecko? Jeśli zależy mu na dziecku i benefitach to z takim facetem daj sobie spokój bo nie jest Ciebie wart. Jeśli nie masz z kim pogadać to chętnie służę pomocą, czasem dobrze jest wygadać się komuś neutralnemu. Pozdrawiam

Dziekuje nie moj facet nie nalega twierdzi ze chcial by powiem innaczej poznalam go gdy tu przyjechalam. Teraz jestem z nim 3 lata I powiem ze takiego mezczyzne szukac ze swieczka troszczy sie o mnie kazdego dnia jak moze moze dla tego kiedys napomknol ze chcial by I moze od tamtego czasu tak mnie palnelo cos;p teraz mi troche minelo bo nie dawno to przemyslalam ze mloda jestem pracuje on tez mam nadzieje ze bede mogla miec tego dzidziusia ze nic sie nie stanie zlego wiem ze nie ktore osoby maja wszystko pieniadze sa szczesliwe a nie moga tego miec poprostu moze martwi mnie to ze tyle juz kochamy sie bez zabezpieczenia I nic to mi nie daje spokoju jakos. Ale masz racje mam czas moze ktos taki obcy musial mi powiedziec taka mala prawdee. Moj problem do innych to pikus dziekuje

W tym momencie kolezanka wyzej troche glupio pisze...
Moim zdaniem powinnas sluchac samej siebie i ukochanej osoby, bo nie kazdemu udaje sie tak zycie uporzadkowac... ( zarabiac sporo kasy, kupic dom itp.) niektózi wcale tego nie maja i co maja se dziecka nie poczac bo sie niczego nie dorobili lub poczac se dziecko jak bedzie juz 50tka na karku bo moze wtedy kupisz dom...? bez sensu...

Moja rada taka skromna: Zrób jak uwazasz ale moim zdaniem nie ma sie czego bac! DASZ RADE!
( A TUTAJ RADZIC SIE POLAKÓW TO NIE POLECAM )

Na ebayu mozesz kupic testy na owulacje bardzo tanio i moga ci pomóc:) ja tez tyle sie staralam o dziecko

Mozesz napisac na priv


POWODZONKA:)

kinga1992152, nie ma za co jakbyś miała ochotę z kimś pogadać to możemy kiedyś wyskoczyć na kawę . Ja tak koło 23 r.ż. miałam napaść taką, że chcę mieć dziecko i już, ale mój obecny mężczyzna (a jest 7 lat starszy ode mnie) powiedział, że najpierw musimy się ustatkować i tak też się stało. Naprawdę lepiej jest jeśli kochający się ludzie "dorobią" się czegoś i zapewnią dziecku to co mu będzie potrzebne. Teraz gdy przychodzi mi na myśl, że może to już czas zawsze wyobrażam sobie co teraz mogę zaoferować maleństwu i wtedy do mnie dochodzi, że jeszcze nie wiele, bo niestety samą miłością się nie żyję. Świetnie, że masz faceta, który Cię wspiera, to naprawdę dużo, szczególnie w tych ciężkich sytuacjach, w końcu macie tu tylko siebie i jeśli nie możecie liczyć na siebie nawzajem to nie macie nic, a jeśli możecie to solidna podstawa wspaniałego związku. A ciąża przyjdzie z czasem, moja siostra starała się 7 lat, okazało się, że miała problem z tarczycą, potem przeszła kurację hormonalną, a szwagier strzelił dwa gole za jednym razem . Teraz ich chłopcy mają już po 10 lat i wszyscy są szczęśliwi. Właśnie to, że nie mogła zajść w ciążę pokazało jak bardzo się kochają i są w stanie się wspierać w każdej sytuacji, a mając siebie mają wszystko i to jest piękne. Na wszystko przyjdzie pora i napewno będziecie wspaniałymi rodzicami i dacie dziecku wszystko co najlepsze. Pozdrawiam

przyjdzie czas bedzie rada..sa ludzie ktorzy mimo antykoncepcji nie zachodza tak dlugo az ich cialo bedzie gotowe niektore kobiety mlodo zachodza inne po 30 stce...trza poczekac i gimnastykowac sie w łozku bez stresu ze ojesu teraz robimy dziecko..skup sie na seksie jako przyjemnosci nie jako reprodukcji uwolnisz umysł od pragnienia dziecka odciazysz go i zajdziesz znam wieeele takich przypadków

kinga, dajcie sobie czas a przede wszystkim jak ivoneczka pisze - bez stresu, wylicz swoje dni płodne , jeśli masz regularny okres to w porządku , jeśli nie to polecam Castagnus na uregulowanie (sama brałam) ,poza tym nogi na pagony a po wytrysku na żyrandol i zaciskaj mięśnie kegla

Myślę że koleżanka która pisała Ci byś najpierw ustabilizowała swoją sytuację finansową miała rację.nakręciłaś na dziecko(może też dlatego że większość Twoich koleżanek maja już dzieci)Ja 6 lat temu też tak miałam.Dziś jestem przed 30-tką i podchodzę do tego tematu z dystansem.Tzn w dalszym ciągu chcemy mieć dziecko jednak nic na siłę.Też mamy kupiony dom,oboje pracę i cieszymy się narazie wolnością,bo dziecko to nie zabawka.jest to odpowiedzialność na minimum 18 lat(zdaża się że na całe życie).Więc może pomyśl o tym czy tak naprawdę jesteś gotowa by być MAMĄ!Pozdrowionka.

baskaaa22, a co jest głupiego w stabilizacji finansowej bo nie rozumiem? Lepiej jest zastanawiać się co się do garka włoży i żyć od wypłaty do wypłaty. Świetna rada. Nie trzeba wcale kupy kasy zarabiać żeby kupić dom, wystarczy umiejętnie rozporządzać pieniędzmi. Każdy odpowiedzialny człowiek zdaje sobie sprawę, że dziecku należy zapewnić byt i należyte warunki więc wybacz ale to Ty głupio piszesz. To jak bedzie wyglądało życie zależne jest tylko od nas czy chcemy coś osiągnąć czy żyć po angielsku typu no problem jakoś to będzie