Strona 1 z 2

Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 8 sie 2008, 22:46
przez ivy123
Heyka. Jestem obecnie w 37 tygodniu ciazy i dowiedzialam sie ze moj bobas ulozyl sie posladkowo (extended breach position), i zaproponowano mi opcje ECV - czyli manualny obrot dziecka w brzuchu, ktory polega na tym ze uciskaja maluszka i za glowke probuja go odwrocic manualnie, zewnetrznie albo druga opcja cesarka. Szybko zdecydowalam sie na ECV a raczej lekarz powiedzial mi ze ta opcja jest lepsza bo cesarka niesie ze soba zagrozenia i komplikacje. Coz, dzis po kilku dniach zadzwonilam do szpitala i anulowalam ECV, nie chce zeby ktos manewrowal przy dziecku, zreszta proba obrotu z posladkowego na glowkowy nie jest taka prosta i skuteczna jak sie moze wydawac a poza tym rzadko sie na nia kobiety decyduja. We wtorek mam sie widziec z lekarzem i nie wiem co bedzie dalej, czy juz mnie umowia na cesarke?? Moze dzidzia sie jeszcze obroci..Trzymam kciuki!! Czy ktoras z Was miala podobny przypadek, a moze nawet rodzila w Good Hope Hospital (cesarka) w Sutton Coldfield? Pozdrowionka...

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 9 sie 2008, 08:01
przez malaroksi
ojjj, biedactwo tak się musisz zamartwiac przed samym końcem. Ja Ci powiem tak nic takiego nie miałam, ale ostatnio poznałam dziewczyne która miała cesarskie cięcie poniewaz dziecko w ostatnich chwilach ułozyło się bocznie. Była tak przerazona wizją cesarki i 2tygodniowego leżenia w szpitalu, ran itd że teraz kiedy jest Po nie może uwierzyc , ze tak łatwo poszło. Po pierwsze była przytomna przez cały czas i widziała maluszka od razu po wyciągnieciu,
po 2 po operacji mogła bezproblemowo wstac i nic ją nie bolalo.
po 3 po 4dniach wyszła z dzieciaczkiem do domu i mówila ze się BARDZO DOBRZE czuła szwy jej wcale nie bolały ani nie dokuczały jej , a teraz juz są prawie nie widoczne.

tylko tyle Ci moge powiedzieć nie wiem czy cos pomoge tym czy nie, co do tego ECV nic na ten temat nie syszałam więc się nie wypowiem. :-) życzę powodzenia

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 9 sie 2008, 12:49
przez agi
Hej :-) moja znajoma miała ECV i źle to wspomina. Przed samym porodem okazało sie że dziecko jest źle ułożone i specjalnymi szczypcami przewracali Jej dziecko w brzuchu, do tego też ją musieli nacinać żeby włożyc te szczypce, więc nie jest to nic fajnego. Chyba dobrze że zdecydowałaś sie na cesarkę.
Życzę powodzenia!!!!

pozdrawiam :-)

Dzieki

PostNapisane: 9 sie 2008, 14:03
przez ivy123
Z jakiegos powodu lekarz tak mnie namawial na to ECV, ze az to sie wydawalo dziwne. Mysle ze dla lekarza jest to po prostu latwiejsza opcja, co niekoniecznie moze byc korzystne dla mnie czy dla dziecka... Ogolnie na jakies 25 zebranych opinii na ten temat, okolo 20 jest negatywnych co do ECV. Co do przewracania dziecka szczypcami to nie slyszalam... Podobno ECV polega na zewnetrznym uciskaniu brzucha i probie znalezienia glowki dziecka a potem jak zostanie ona uchwycona to probuja dzidka przewrocic. Chyba dziecko niezle fika wtedy, kiedy czuje ze ktos na sile probuje nim manewrowac. Istnieje jakis procent ryzyka ze taki zabieg moze sie zakonczyc cesarka mimo wszystko a poza tym jest to podobno bolesne. Nie dziekuje, decyzja podjeta poza sporem.. nie probuje juz nawet myslec na ten temat.Mi chcieli to robic w 37 tygodniu ciazy, kiedy jeszcze do 38 jest przeciez szansa ze sie dzidzius sam obroci na pozycje glowkowa.We wtorek mam USG to sie dowiem wiecej i zobaczymy co zaoferuja...

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 9 sie 2008, 22:59
przez malaroksi
ja słyszałam kiedys od Babci ze sie w polsce praktykowało wyciąganie dziecka szczypcami ale zeby je obracać nimi to wydaje mi się ten manewr wręcz niemożliwy :roll:

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 9 sie 2008, 23:07
przez ivy123
:roll: No na pewno jest to manewr niemozliwy... Nie wiem jak niektorzy moga wierzyc w takie bajki... :grin:

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 10 sie 2008, 10:30
przez julka030308
Hej ja niewiem nic na temat ECV ani CESARKI ale trzymam kciuki ze twoje malenstwo niebedzie takie fikusne i jeszcze sie dobrze ulozy ;) Powodzenia i pozdrawiam

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 10 sie 2008, 15:52
przez mamuśka twins
A jednak jest to mozliwe i przekrecaja szczypcami! Ja bym sie na to niezdecydowala!
ivy123 napisał(a):Czy ktoras z Was miala podobny przypadek, a moze nawet rodzila w Good Hope Hospital (cesarka) w Sutton Coldfield?

Ja rodzilam w Good Hope. Cesarka i ten sam powod. Mnie trzymali 5 dni, ale inne po cesarce krócej (ja dluzej przez to, ze blizniaki). Chcialam jak najszybciej wyjsc do domu, bo zle sie czulam sama w szpitalu (choc opieka bardzo mila i na kazde wezwanie).
Na poczatku tez bylam przerazona wizja cesarki, ale bylo dobrze i chyba jeszcze raz bym sie zdecydowala na to (gdyby znow byla taka koniecznosc).
Na sali operacyjnej -co mnie zdziwilo grala glosna muzyka i Ci lekarze tanczyli i sie smiali. Nie wiem co to mialo na celu - odstrasowanie pacjenta czy poprostu przyjemna prace.
Szwy pozadnie zrobione tzn. ladnie (Polski lekarz powiedzial, ze naprawde profesjonalna robota.)
A i jeszcze jedno mnie tez proponowali cos takiego (ECV), ale ja nawet jakos tego nie bralam pod uwage. Calkiem o tym zapomnialam. Zreszta pozniej i Oni sami stwierdzili, ze w moim przypadku to tylko cesarka!

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 10 sie 2008, 18:16
przez agi
ivy123 napisał(a):No na pewno jest to manewr niemozliwy... Nie wiem jak niektorzy moga wierzyc w takie bajki...


Może ten zabieg ze szczypcami inaczej sie nazywa (nie ECV), ja tak napisalam bo skojarzylo mi sie to właśnie z tym i to żadna bajka, moja Koleżanka naprawde to miała i rodziła własnie w Anglii.

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 10 sie 2008, 21:00
przez olivka
ivy123, popieram Cie w tej decyzji...
tez bym sie nie zdecydowala na to ECV...
poza tym moze dzidzia sama sie jeszcze przekreci ;)
a jak nie to cesarka nie jest jakims zlym wyjsciem.
ja mialam i wspominam suuper. wyszlam do domku po 1 dniu ;)
nastawialam sie na chwilowo znieksztalconego dzidziulka porodem naturalnym a tu wyjeli mi takiego czysciocha slicznego z brzunia... ;)
a wrazenia ze szpitala mam podobne do mamuski - u mnie na sali tez tancowali zartowali smiali sie....
szwy - piekne. nisko ze nawet kuse gatki zakrywaja takze.... ja osobiscie drugi raz dala bym sie pokroic :-D

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 11 sie 2008, 08:29
przez ivy123
Dziekuje za mile komentarze... Szczerze mowiac juz sie oswoilam z wizja cesarki. Tym bardziej ze widzialam sie wczoraj z polozna i opisala mi caly przebieg w detalach. Tez wspomniala ze lekarze sluchaja muzyki podczas zabiegu i staraja sie stworzyc relaksujaca atmosfere. Jutro sie dowiem wiecej co i kiedy :o A tymczasem - Pozdrawiam -

[ Dodano: Wto Sie 12, 2008 11:46 ]
No to cesarka zaplanowana na koniec sierpnia!!! :smile:
No chyba ze sie bobasek jeszcze odwroci albo bedzie chcial sie urodzic wczesniej co wcale nie jest wykluczone.

Probowali mnie jeszcze dzisiaj namowic na to ECV, dwoch lekarzy mnie przekonywalo ale sie uparlam i koniec :twisted:

Dziekuje i Pozdrawiam x



"Zycie ma tyle kolorow ile tylko zdolasz w nim ujrzec"

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 13 sie 2008, 07:56
przez olivka
ivy123 napisał(a):No to cesarka zaplanowana na koniec sierpnia!!! :smile:


no to all the best dla ciebie i dzidzi!! :-D
ivy123 napisał(a):Probowali mnie jeszcze dzisiaj namowic na to ECV, dwoch lekarzy mnie przekonywalo ale sie uparlam i koniec

bardzo dobrze!!! madra dziewczynka hihihi
ivy123 napisał(a):Tez wspomniala ze lekarze sluchaja muzyki podczas zabiegu i staraja sie stworzyc relaksujaca atmosfere. d

jak dla mnie zbyt rekaksujaca bo ja zapomnialam ze to operacja i dzien po chcialam dzialac jak robokop bo bolu jakiegos nie czulam bo bralam przeciwbolowe proszki...
polozne byly troche w szoku ze ja wstalam i wszystko sama robilam i ani razu nie poprosilam lekarzy o pomoc....
ale to wina tej super atmosferki....
zreszta nie rozpisuje sie.....wszystko przed toba i to juz tusz tusz...
pozdrawiam i trzymam kciuki za powodzenie

Pytanie do Mamuski Twins i do Olivki odnosnie znieczulenia

PostNapisane: 21 sie 2008, 20:01
przez ivy123
Witam Was

Jakie znieczulenie mialyscie podczas cesarki? Zewnatrzoponowe (epidurial?) czy moze bylyscie pod narkoza?

Z niecierpliwoscia czekam na odpowiedz i pozdrawiam

:idea::

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 22 sie 2008, 12:07
przez olivka
ivy123, hej kochaniutka....poslalam ci na pw :mrgreen:

Re: Hey Dziewczyny.Czy ktoras z Was miala ECV lub cesarke?

PostNapisane: 27 sie 2008, 08:29
przez Anastazja
agi napisał(a):
ivy123 napisał(a):No na pewno jest to manewr niemozliwy... Nie wiem jak niektorzy moga wierzyc w takie bajki...


Może ten zabieg ze szczypcami inaczej sie nazywa (nie ECV), ja tak napisalam bo skojarzylo mi sie to właśnie z tym i to żadna bajka, moja Koleżanka naprawde to miała i rodziła własnie w Anglii.


A mi sie wydaje że ta Twoja kolezanka miała poprostu poród kleszczowy...

Eh mnie tez czeka cc za około 9 tygodni i szczerze mówiac juz się denerwuje,no ale jak dotad nie zawiodłam się na tutejszej opiece więc mysle że i tym razem bedzie wszystko ok :)