Strona 1 z 3

zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 16:54
przez Magda31
To pierwszy dzień Nowego Roku,wszyscy ludzie snują plany na przyszłość a ja właśnie się dowiedziałam,że mój mąż się wyprowadza,nie ma nikogo innego,stwierdził,ze chce byc sam.Jest mi strasznie żle i dlatego piszę,bo emocje są ogromne,mieszanka złości, bezradnosci i wszyskiego razem :sad: po tylu latach zostaję sama z córką :cry:

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 17:44
przez samotny
To jest straszne !!! W każdej sytuacji szukaj pozytywów, nawet wtedy gdy trzeba ich szukać na siłę. Szybkiego poukładania życia wam życzę

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 17:57
przez Magda31
To trudne w tej sytuacji,potrzebuję czasu,muszę wszystko przemyśleć dlaczego tak sie stało.dzieki

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 18:04
przez adamirus
przykro mi ..... :-(
a co powiedział ci mąż ?dlaczego potrzebuje być sam ?
zmęczył się ? przestraszył ?
najlepiej powiedzieć że ma się dość :roll: i się wziąść i zawinąć ......

życzę ci dużo siły
i mam nadzieje że da się to jeszcze poukładać ....naprawić
:588:

re

PostNapisane: 1 sty 2011, 18:11
przez monique
Facet nie odchodzi ot tak. Ciężko w to uwierzyć, że chce być sam, rezygnując z żony, córki, domowych obiadków itp. jeżeli nie ma czegoś "lepszego" na boku. Weź go za łeb i niech ma jaja, żeby się przyznać jak faktycznie jest. Oczywiście zakładam, że jest Polakiem, a nie jakimś ciapkiem. Dla mnie jego chęć samotności to ściema. Mimo wszystko współczuję.
PS. Jak długo jesteście razem?

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 18:19
przez Magda31
monique napisałm do Ciebie na pw

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 19:21
przez cwircwirek
może to będzie zmiana na lepsze?

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 19:30
przez Magda31
cwircwirek napisał(a):może to będzie zmiana na lepsze?

wiesz o kim piszę?

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 19:32
przez cwircwirek
wydaje mi sie, ze wiem

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 19:34
przez KA i PE
zycie jest ciagiem wydarzen ktore wplywaja na kolejne wydarzenia. moje dowiadczenie jest takie, ze kazda, pozornie zla rzecz prowadzi do jakiejs dobrej. musisz uwierzyc ze to cie wzmocni i pozwoli doprowadzic do czegos dobrego.

tak jak ktos wczesniej napisal: kazdy kij ma 2 konce i nic nie dzieje sie bez przyczyny.
jak bedziesz potrzebowala czegos to odezwij sie na priv. musimy sobie pomagac.

pozdrawiam, i zycze mimo wszystko dobrego nowego roku

pe

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 19:36
przez Magda31
cwircwirek napisał(a):wydaje mi sie, ze wiem
to odezwij sie na pw jak masz ochotę

[ Dodano: |1 Sty 2011|, o 19:43 ]
pe napisz proszę czy moje wiadomości dochodzą na pw

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 20:02
przez adamirus
KA i PE napisał(a):zycie jest ciagiem wydarzen ktore wplywaja na kolejne wydarzenia. moje dowiadczenie jest takie, ze kazda, pozornie zla rzecz prowadzi do jakiejs dobrej. musisz uwierzyc ze to cie wzmocni i pozwoli doprowadzic do czegos dobrego.


dokładnie myślę tak samo .......

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 1 sty 2011, 22:53
przez pizmak
kurcze..mnie tez to spotkalo.Pisalem nie tak dawno tu na forum jaki jestem szczesliwy,bo wlasnie kogos poznalem,wlasnie dzieki PB...niestety,zostalem sam,a mialo byc tak pieknie,ta osoba mowila mi,ze bedzie cudownie,nawet zabraniala mowic i myslec zle,ze moze byc inaczej..Swieta spedzilem praktycznie sam,sylwek rowniez.Okazalo sie,ze to ja bylem winny,bylem ta zla osoba,ktora nie potrtafi zadbac o kogos innego.Na drugi dzien widzialem usmiech na twarzy tej osoby,mnie zostal tylko bol i smutek.To niesprawiedliwe.Wiec wiem jak to jest,a tu widze jest jeszcze gorzej,bo jest dziecko.Zycie jest okrutne i bardzo niesprawiedliwe bo jesli komus okazuje sie troszke serca,po czasie juz sie wie,ze dla tej osoby zrobilo by sie na prawde duzo wtedy dzieje sie tak jak przytrafilo sie mnie i wiem,ze jeszcze wielu osobom.Najgorsze jest to,ze chyba ta osoba daje mi doi zrozumienia,ze ma mnie "gdzies",unika mnie i chyba nie ma ochoty juz mnie znac ;/ To bardzo przykre..Jesli chciala bys o tym pogadac,zwierzyc sie to prosze na priv...

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 2 sty 2011, 11:18
przez samotny
pizmak napisał(a):...Pisalem nie tak dawno tu na forum jaki jestem szczesliwy,bo wlasnie kogos poznalem,wlasnie dzieki PB...

Posiadanie kilku nick`ów jest niezgodne z regulaminem, niedawno pisałeś a masz tylko jeden post napisany ? Czepiam się bo lubię, nie bierz tego do siebie. Pomyślności w nowym roku wszystkim życzę!

Re: zostałam sama:(

PostNapisane: 2 sty 2011, 12:19
przez bogini8
Magda31 napisał(a):To pierwszy dzień Nowego Roku,wszyscy ludzie snują plany na przyszłość a ja właśnie się dowiedziałam,że mój mąż się wyprowadza,nie ma nikogo innego,stwierdził,ze chce byc sam.Jest mi strasznie żle i dlatego piszę,bo emocje są ogromne,mieszanka złości, bezradnosci i wszyskiego razem po tylu latach zostaję sama z córką

przykro mi , mam nadzieje ze poukladasz sobie wszystko, moze sprubuj porozmawiac jeszcze z mezem:,, bo chce byc sam,, to nie jest zadne wytlumaczenie tylko ucieczka, moze warto dowiedziec sie przed czym ucieka?moze jeszce wszystko da sie jakos rozwiazac, pojsc na kompromis. :*