Solihull- szpital- poród- czy macie jakieś doświadczenia?

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
Zdecydowałam się tam rodzić pomimo braku lekarzy na oddziale. Ostatnio byłam by obejrzeć oddział, i urzekł mnie tamtejszy spokój, cisza... a po doświadczeniu z porodem w polskim szpitalu gdzie panuje tzw. ,,masówka,, to ogromna różnica i zaskoczenie.
Moje pierwsze wrażenie pozytywne, ale jak będzie w praktyce, tego się dowiem za jakies dwa/trzy tygodnie. Wiadomo, że wszystko zależy od przebiegu porodu.
Czy któraś z Was już tam rodziła?

umisiak
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Wiek: 38
Dołączyła: 17 gru 2010, 18:51
Reputacja: 17
Neutralny

umisiak, ja rodzilam tam w tamtym roku.szpital fajny przytulny. rodzilam w wodzie tak jak chialam.opieka po porodzie tez fajna.
wszystko w porzadku oprocz poloznych..moze tylko ja tak trafilam..mialam 2 polozne bo tyle jest do porodu w wodzie...i rownie dobrze mogloby ich nie byc.. jedyne co zrobily to mierzyly tetno i zlapaly dziecko... a rodzilam sama z mezem...cale szczescie ze byl ze mna.
w trakcie porodu prosilam zey mi pomagaly i mowily kiedy przec czy nie przec itp to mi powiedzialy ze sama powinnam wiedziec co robic...
rozumiem ze chcialam rodzic naturalnie bez znieczulenia(tylko gas & air) i bez nacinania ale troche zainteresowania pacjentem byloby wskazane :PP i troche zaangazowania czy pomocy.
a nie kobieta rodzi sobie sama :P
jesli chodzio szpital 9/10
opieka po porodzie 8/10
polozne przy porodzie 3/10
moja kuzynka miala cesarke tam 2 lata temu iyla zadowolona .
"Krytyka jest jak lekarstwo, paskudne, ale trzeba ja przełknąć by zadziałała.."....
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Wiek: 38
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

ja tez rodzilam w solihull. mialam porod wywolywany i w sumie troche skomplikowany, na sam konie musialam miec cc.
w zwiazku z tym, ze rodzilam tam wiele godzin przewinelo sie kilka poloznych. wszystkich nie pamietam, ale jakos nie w glowie mi bylo nawiazywanie wiezi. niektore byly bardziej wesole, inne mniej. jedna chciala mi podac lek na ktory jestem uczulona (przez przypadek - mam nadzieje, hihi), ale w pore sie zorientowalam ;)
mialam rodzic w wodzie, ale ze porod przebiegal inaczej niz "zaplanowalam" niestety sie nie udalo.
ogolnie wspomnienia mam dobre.
Obrazek
CATCH ME... IF YOU CAN!!! :D
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Wiek: 41
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

Moja znajoma urodziła tam kilka dni temu i wydaje się, że wszystko było w porządku... Ja natomiast obawiam sie jednej rzeczy- jeśli coś pójdzie nie tak, oni przewożą do Heartlandsa...
Bogini8 współczuję jeśli to było pierwsze dziecko, choć i pewnie przy kolejnym nie zawsze wiadomo co i kiedy robić. Rzeczywiście jest tak, że kobieta polega na środowisku lekarzy czy pielęgniarek podczas porodu, więc w tym przypadku ja też liczyłabym na pomoc położnych.

agg Robili Ci cesarkę tam na miejscu? Kiedy to było?

umisiak
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Wiek: 38
Dołączyła: 17 gru 2010, 18:51
Reputacja: 17
Neutralny

Ja rodzilam tam 3 lata temu i jestem bardzo zadowolona z samego szpitala jak i z opieki przy jak i po porodzie,mam porownanie bo drugie dzieko rodzilam w Hertlans i tez niebylo najgorzej zdeydowalam sie na hertlans wlasnie z braku lekarzy w Solohul i przerazilo mnie ze w razie cos by sie dzialo to beda mnie przewozic ale ogolnie poleam oba szpitale.Posilki byly zdeydowanie lepsze w Solihul ;) ;) :razz:

julka030308
Rozeznany
 
 
Posty: 291
Dołączyła: 6 maja 2008, 16:05
Lokalizacja: solihull
Reputacja: -1
Neutralny

Rodziłam w Solihull prawie 3 lata temu. Jeśli chodzi poród to ok, nie mam zastrzeżeń. Choć może trochę za długo zwlekali z próżnociągiem, 2,5 godziny partych bez efektu :roll: Sala tylko dla mnie i moich "pomocników" w porodzie :wink: Po porodzie kąpiel, przygotowana przez pielęgniarkę, więc przyjemnie.
Co do opieki po porodzie to nie zabardzo mi się podobało. Czułam się osamotniona na tej dużej sali oddzielonej parawanami :neutral: Bardzo chciałam wracać do domu!

Ostatnio koleżanka rodziła w jakimś innym szpitalu (nie pamiętam w jakim :-| ) i po porodzie była sama w swoim pokoju, fajnie :grin:
Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje.
Avatar użytkownika
Kitka
Zadomowiony
 
 
Posty: 702
Dołączyła: 6 gru 2006, 23:12
Lokalizacja: Birmingham/Sheldon
Reputacja: 41
Pokojowy

Kiedy zakładałam ten watek byłam przed porodem... Teraz już mam doświadczenie ze szpitalem na Solihulu, i przyznaję, że zupełnie pozytywne. Wiem, że wiele zalezy od samego porodu, ale... jeszcze kilka lat temu ten szpital funkcjonował zupelnie inaczej. Obecnie jest po remoncie, oddział został przebudowany. Posiada oddzielne sale porodowe i poporodowe. Gdy rodziłam, byłam sama. Cisza, spokój. Położne miłe, pomocne, zainteresowane moim samopoczuciem i zdrowiem dziecka.
co prawda wyszłam jeszcze tego samego dnia, ale tylko ze względów osobistych.
Póki co szpital polecam wahającym się przyszłym mamom :)

umisiak
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Wiek: 38
Dołączyła: 17 gru 2010, 18:51
Reputacja: 17
Neutralny

Dzięki bardzo za bardzo przydatne opinie. Mnie to czka ok.26 kwietnia 2012 więc poszukuję odpowiedzi. Czy trzeba mieć za sobą butelki i mleko dla dziecka w razie problemów z laktacją? Mam nadzieję że nie będę potrzebowała bo chcę karmić piersią ale róznie bywa a ja właśnie jestem na etapie zakupów stąd moje wątpliwości i pytania. Piszcie dziewczyny chętnie poznam wasze opinie.

sylwio70
Początkujący
 
 
Posty: 41
Dołączył: 21 lip 2009, 10:26
Reputacja: 0
Neutralny

Wiesz co, mi się wydaje, że nie sa potrzebne, bo jakby źle się działo, to oni Ci zapewnią 'na wstępie' aczkolwiek znając ichniejszą polityke, to i tak od razu będę robić wszystko byś karmiła piersią. Zresztą- nie zakładaj najgorszego, zawsze coś z piersi popłynie.
Jak chcesz karmić piersią, to się na to nastaw i odłóż zakupy butelek na później- to moje zdanie, może ktoś ma inne.
Gratulacje dzidziusia :)

umisiak
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Wiek: 38
Dołączyła: 17 gru 2010, 18:51
Reputacja: 17
Neutralny

Dziękuję bardzo za gratulacje.

sylwio70
Początkujący
 
 
Posty: 41
Dołączył: 21 lip 2009, 10:26
Reputacja: 0
Neutralny

ja tez rodzilam w Solihull dwa razy,6lat wstecz i 3,pierwszy porod dlugi ale polozne mialam swietne,chyba 4 zdazyly przewinac sie przez moj porod(konczyly zmiane),drugi porod szybki,pierwsza polozna super ale za chwile przyszla druga,starsza kobieta ok 55 lat,jakbym trafila na nia dzis na ulicy to poszarpalabym ja ostro,ogolnie szpital spoko
Avatar użytkownika
martinirosso
Początkujący
 
 
Posty: 25
Wiek: 43
Dołączyła: 6 sty 2008, 19:02
Lokalizacja: birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

Ja mam 30 marca ostatnią wizytę i będę zwiedzać porodówkę. Już się nie mogę doczekać. Wszystkie znajome które rodziły w Solihull na przestrzeni ostatniego roku są zadowolone. Niestety jednak tam przyjmują tylko z prawidłową ciążą bez jakiegokolwiek ryzyka. Mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze no i ciesze się że tutaj nacinanie krocza nie jest popierane ani standardowe tak jak ma to miejsce w polsce.

sylwio70
Początkujący
 
 
Posty: 41
Dołączył: 21 lip 2009, 10:26
Reputacja: 0
Neutralny

sylwio70 napisał(a): no i ciesze się że tutaj nacinanie krocza nie jest popierane ani standardowe tak jak ma to miejsce w polsce.



W Polsce tez nie jest standardowe. Ani mnie ani zadnej ze znajomych czy kuzynek rodzacych w Pl nie nacinali, jesli juz to tylko jesli byla taka koniecznosc. W Pl duzo sie zmienilo na przestrzeni tych kilku ostatnich lat i trzeba wziac to pod uwage a nie powtarzac ciagle te same wyswiechtane historie ktore na chwile obecna maja juz malo wspolnego z rzeczywista sytuacja
Uważasz, że to co mówię jest chamskie? Ciesz się, że nie wiesz co myślę... :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2132
Wiek: 36
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Ja rodziłam w polsce ostatnio 6 lat temu to może od tej pory się zmieniło. Rodziłam w Warszawie w szpitalu praskim i pierwszą rzeczą po przyjęciu mnie na odział porodowy było standardowa (jak to nazwała pielęgniarka) lewatywa, żebym im nie nabrudziła w trakcie porodu -dopowiedziała. Poźniej kiedy potrzech parciach główka wciąż się cofała to nie poczekali dłużej tylko mnie nacieli i w sumie po kolejnym partym dziecko już było na świecie. I to nie jest wyświechtana historia tylko prawda którą przeżyłam. Nie musisz ewela nikogo obrażać i zarzucać opowiadanie wyświechtanych historii. Po to jest forum żeby się wygadać ale ty wcale nie musisz tego czytać.

sylwio70
Początkujący
 
 
Posty: 41
Dołączył: 21 lip 2009, 10:26
Reputacja: 0
Neutralny

Spokojnie, nie musisz sie tak odrazu unosic, bo nikogo nie obrazilam, pozwolilam sobie tylko nie zgodzic sie z Twoja opinia ze nacinanie w Polsce jest standardem bo jak juz pisalam tez rodzilam w Polsce i ani nacinania ani lewatywy nie mialam, a bylo to juz przeszlo 5 lat temu. I malo ktora dziewczyna ktora znam ktora rodzila miala. Jak to mowia "jedna jaskolka wiosny nie czyni" i tak samo fakt ze w szpitalu w ktorym rodzilas jedna polozna chciala sobie zaoszczedzic pracy nie znaczy ze tak sie robi w calym kraju i jest to jak napisalas standardem. Mam nadzieje ze zrozumialas o co mi chodzilo. Jak slusznie zauwazylas forum jest po to zeby sie wygadac wiec nie naskakuj na mnie jakbym Ci w twarz naplula
Uważasz, że to co mówię jest chamskie? Ciesz się, że nie wiesz co myślę... :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2132
Wiek: 36
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

Następna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET