bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Chcialabym sie z wami podzielic efektami tego zabiegu.W koncu nie musze uzywac tuszu i moge wyjsc do ludzi po wstaniu z lozka:D
Przedluzylam sobie rzeski 3 tygodnie temu i choc z poczatku sie balam to musze przyznac ze jestem zachwycona...:)
Moje obawy dotyczyly glownie tego czy bedzie to wygladac naturalnie i czy nie bede czula tych rzes na oczach... czy nie beda mi przeszkadzac, na szczescie obawy sie nie sprawdzily a wrecz odwrotnie.:))
Polecam kobietom ktore lubia sie malowac a przy okazji oszczedzac czas i pieniadze ;))( potrzebowalam duzo tuszu i dlugo tuszowac moje nieszczesne naturalne rzesy zeby jakos wygladaly ;/ wyprobowalam chyba wszytskie mozliwe marki i rodzaje tuszu do rzes -nieststy z marnym skutkiem:()
oprocz tego od pol roku mwczyly mnie ciagle uczulenia i alergie oczu ( mysle ze od tuszu llub plynow do ich zmywania;)a od momentu zrobienia rzes przeslzo mi jak reka odjal :)
Mam zdjecia przed i po zbiegu jesli ktoras z was bedzie zainteresowana piszcie :))
Zabieg naprawde godny polecenia .:))
NIc tak nie poprawia nastroju po przebudzeniu jak zalotne spojrzenie w lustrze :DDD;)

bogini8,mozesz cos wiecej napisac na temat tego przedluzania rzes.
Ja wlasnie ostatnio zastanawialam sie nad tym jak to wyglada przedluzenie rzes,czy sztucznie czy nie.Gdzie robilas zabieg,jaki koszt(jesli to nie tajemnica ;)),jak dlugo sie utrzymuje taki efekt,czy mozna sobie dodatkowo henna poprawic kolor.Napisz co wiesz na ten temat ;) Aaa no i jestem zainteresowana foteczkami przed i po :) Pozdrawiam!

[ Dodano: |28 Kwi 2011|, o 16:53 ]
A i zapomnialam dodac,ze moje sa w sumie dlugie,dosyc podkrecone,ale mimo to ciekawa jestem co i jak hehe ;p

kindziulina henna nie trzeba bo one sa czarne ; nic nie trzeba z nimi robic:) ja je tylko przeczesuje specjalnym grzebykiem rano i wieczorem :))

ja też o tym myślałam i strasznie chcialabym zobaczyć fotki.
Słyszałam jednak, że osłabiają naturalne rzęsy, których z czasem robi się mniej :neutral: oczywiście nie dzieje się tak na początku, ale po jakimś czasie...
Sama już nie wiem, ale przyznać muszę, że cieżko dobrać tusz-jakiś czas temu kupiłam wodoodpornego Diora i jestem załamana. Fakt wodoodporny jest, ale szczoteczka jest tragiczna i konsystencja samego tuszu też. A tyle sie dobrych opinii naczytałam :roll:

StepByStep napisał(a):Słyszałam jednak, że osłabiają naturalne rzęsy, których z czasem robi się mniej oczywiście nie dzieje się tak na początku, ale po jakimś czasie...

nie ma takiej opcji.... kazdy wlos ma 3 fazy wzrostu, wypada ci rzesa a wraz z nia ta pojedyncza przyklejona a na jej miejsce wyrasta nowa. tak samo jest z wlosami na glowie .;) jakby tak faktycznie bylo to przy takiej ilosic rzes czy wlosow co na codzien gubimy bylybysmy lyse ;)

[ Dodano: |28 Kwi 2011|, o 17:24 ]
ja juz probowalam wsyztskich marek,gatunkow i co tylko , wodoodpornych tuszy sie nie tykam bo te kompletnie krusza rzesy, a przy moich ,,kuzbelkach,, kruszenie nie wskazane jest :D
teraz juz nie musze nic uzywac :)

Włosów na głowie mamy więcej, a jeśli taki zabieg osłabi rzęsy i zaczną szybciej wypadać to będzie tam trochę 'łyso' zanim odrosną nowe- tego się boję.
W sobotę wybieram się do kosmetyczki i podpytam...

no to jeszce jedna fotka z innego profilu ;)

StepByStep....to sie uzupelni jak wypadna;)

Bogini wyglada swietnie z nowymi rzesami:) I najwazniejsze, ze jest zadowolona;)
Pozdrawiam.

StepByStep napisał(a):jeśli taki zabieg osłabi rzęsy i zaczną szybciej wypadać

rzesy wypadaja w takim samym tepie ;)niespotkalam sie zeby ktos byl po tym bez rzes, a zawsze jak cos nam sie nie podoba to jest specjalny preparat i mozna je po prostu zdjac ;) mysle ze jesli dzien w dzien sie je tuszuje i zmywa i tuszuje i zmywa od paru czy parunastu lat to chyba juz im nic nie straszne i moga zaznac troche spokoju ;)

Hmm...super efekt :) o takich rzesach chyba kazda kobieta marzy.
Ps.dzieki za info na privie.W moim przypadku to takie rzesy bylyby super na wakacje, jakas okazje,wesele itp.,bo tak jak wyzej pisalam mam dosc dlugie rzesy.Poczytam sobie jeszcze na ten temat.No i fajnie,ze nie trzeba ich malowac i henna robic.Wygladaja jak naturalnie wytuszowane rzesy.
A tak w ogole,jak w temacie o rzesach siedzimy,to wie ktoras z Was gdzie moge kupic henne tutaj?bylam w sklepie azjatyckim z komstykami ale babeczka tam nie ma takiego towaru hehe.
Jakis rok temu mialam chyba z 10 opakowan,ale wszystkie mi juz poszly.No i narazie mi kolezanka z pl przywiezie 2 opakowania,ale pozniej to juz nie bede nikogo z pl fatygowac,zeby mi takie male cacko wysylal.Wolalbym tutaj kupowac.
A no i bogini8,masz ladne oczeta :D

StepByStep,

StepByStep napisał(a):zaczną szybciej wypadać to będzie tam trochę 'łyso' zanim odrosną nowe-

w miedzy czasie beda rosly jeszcze inne ;)kazdy wlos jest w innej fazie . dla objasnienia tematu:
1. Faza – faza wzrostu ( anagen),
trwa około 4 – 8 tygodni, na głowie nawet od 2 do 6 lat
2. Faza – faza przejściowa ( katagen),
trwa w zależności od rodzaju włosów, od kilku dni do dwóch tygodni i kończy się wówczas, gdy włos osiągnie wysokość gruczołu łojowego. Następnie, obumarły włos przechodzi w fazę spoczynku i równocześnie w brodawce włosa powstaje nowy włos.
3. Faza – faza spoczynku ( telogen),
podczas której rośnie już nowy włos, a stary włos wyrasta
4. Faza – wypadanie
Stare wlosy wypadają, a na ich miejsce rosną nowe ( 1. faza)

przedłużenie rzęs metodą pojedynczych rzęs. Jedna rzęsa jedwabna jest doklejana do Twojej jednej rzęsy naturalnej. Daje to efekt naturalnie pięknych, czarnych i długich rzęs. Przedłużane rzęsy utrzymują się około 2-3 miesięcy. Rzęsy jedwabne są jak naturalne: giętkie, pięknie zakręcone, zwężone na końcach. Rzęsy naturalne utrzymują się na naszych oczach od 3-5 miesięcy, najpierw jest faza wzrostu, następnie pozostają już w fazie uśpienia, ostatnie 2 tygodnie, gdy rzęsy są najgrubsze i najdłuższe, to jest etap przekwitania i wtedy rzęsy samoistnie wypadają. Staramy się doklejać rzęsy jedwabne do naturalnych tak, by wybierać te w fazie wzrostu lub uśpienia, aby efekt pięknych, przedłużonych rzęs utrzymywał się jak najdłużej. Klej, który wykorzystujemy, jest wodoodporny, co gwarantuje Ci pełen komfort – nie musisz rezygnować z jakiejkolwiek aktywności życiowej. Możesz uczęszczać na basen, siłownię, saunę. Rzęsy jedwabne są o różnych długościach co gwarantuje możliwość wykonania efektu kociego oka: rzęsy dłuższe zewnątrz i coraz krótsze do wewnętrznego kącika oka.
Rzęsy jedwabne utrzymują się tak długo, jak długo trwa naturalny cykl wymiany rzęs, zwykle od 6 do 8 tygodni.

[ Dodano: |28 Kwi 2011|, o 18:04 ]

kindzulinaa napisał(a):A no i bogini8,masz ladne oczeta

dzieki :oops: :oops: :oops:

[ Dodano: |28 Kwi 2011|, o 18:10 ]
kindzulinaa, ja uzywam tylko henny w kremie.: http://www.wyposazenie-salonow.pl/henna ... p1066.html taka tubka starcza i starcza. doslownie wycisnieta kropeczke rozrabia sie z paroma kroplami wody utlenionej. pracopwalam na niej w gabinecie :) na brwi robilam sobie brazowa zawsze.

bogini8 napisał(a):no to jeszce jedna fotka z innego profilu ;)

naturalne rzęsy powinnaś mieć przyciemnione henną, widać różnicę między naturalnymi a sztucznymi. poza tym twoje oczy wyglądają ładnie:)

[ Dodano: |28 Kwi 2011|, o 19:22 ]
Ja przez póltora roku miałam założone sztuczne rzęsy metodą "1 do 1" i muszę stwierdzić, że po pierwszym założeniu trzymały się najdłużej i najlepiej. z każdy kolejnym wypełnieniem, bądź zakładaniem nowych było coraz gorzej. rzęsy trzymały się coraz krócej, niektóre potrafiły odpaść już drugiego dnia po zabiegu i nie były to rzęsy które wypadły z moją naturalną rzęsą. sztuczna rzęsa po prostu odpadała, może była to wina starego kleju, może wina sztucznej rzęsy, złego założenia albo niedokładnego oczyszczenia rzęs przed zabiegiem.
przez ten czas miałam zakładane trzy rodzaje rzęs, podobno jedwabne miały być najlepsze pod każdym względem, ale niestety nie były, poza tym były krótsze niż te syntetyczne.
po odklejeniu plastrów którymi kosmetyczka zabezpieczała dolne rzęsy przed sklejeniem z górnymi, zawsze wyrwała mi kilka rzęs z dolnej powieki, czasami je po prostu urwała i tak zostawały takie kikuty.
przeczesywanie grzebykiem na długo nie pomagało, bo rzęsy i tak wykręcały się w różne strony, tak po prostu zostały założone. częste przeczesywanie doprowadzało do tego, że sztuczna rzęsa odpadała bo wykruszał się z niej klej. czasami grzebyk zachaczał o miejsce gdzie klej był grubiej położony i wyrywał moją naturalną rzęsę razem ze sztuczną.
sztucznych rzęs nie mogłam malować, bo przy malowaniu lub demakijażu, rzęsy dosyć często odpadały a używałam do tego odpowiednio przeznaczonych kosmetyków.
co do metody "1 do 1" - nie jest to do końca prawda, niestety. rozumiem, że bardzo ciężko uchwycić każdą rzęsę, ale dlaczego przykleja się jedną rzęsę do kępki złożonej z kilku rzęs? jak z takiej kępki wypadnie jedna naturalna rzęsa to powoduje, że sztuczna rzęsa zmienia swoje ułożenie i osłabia przy tym resztę rzęs z tej kępki, a po krótkim czasie wypada cała kępka.
zakładając rzęsy kosmetyczka powinna położyć na rzęsy hennę, bo nasze naturalne rzęsy nie są idealnie czarne jak te sztuczne, więc powinna to zrobić, żeby nie było widać kontrastu.

od ponad pół roku nie noszę już sztucznych rzęs. na początku ciężko się przyzwyczaić, ale przecież kiedyś ten moment musi nastąpić.
pomimo że rzęsy na których były sztuczne rzęsy zdąrzyły już wypaść i wyrosły nowe, to niestety są dosyć poważnie osłabione, cieńsze, przede wszystkim sporo krótsze i proste jak druty a moje naturalne były zalotnie wywinięte. codziennie używam odżywek do rzęs na zmianę z olejkiem rycynowym i nie mogę wrócić do tego co było wcześniej.
takie są moje doświadczenia, lecz pewnie rzęsy każdej z nas mogłyby reagować inaczej.

storczyk napisał(a):naturalne rzęsy powinnaś mieć przyciemnione henną

wiem nieststy nie moglam zrobic bo mam alergie oczu ;)

[ Dodano: |28 Kwi 2011|, o 19:44 ]
aha pozatym na gornej powiece maluje kreske wiec nic nie widac;) i nikt mi od gory nie zaglada:D

[ Dodano: |28 Kwi 2011|, o 19:51 ]

storczyk napisał(a):niektóre potrafiły odpaść już drugiego dnia po zabiegu i nie były to rzęsy które wypadły z moją naturalną rzęsą. sztuczna rzęsa po prostu odpadała, może była to wina starego kleju, może wina sztucznej rzęsy, złego założenia albo niedokładnego oczyszczenia rzęs przed zabiegiem.

nie zdarzylo mi sie nic takiego jak dotychczas, pare mi wypdlobo widzialam ale arazem z moimi rzesami.

storczyk napisał(a):po odklejeniu plastrów którymi kosmetyczka zabezpieczała dolne rzęsy przed sklejeniem z górnymi, zawsze wyrwała mi kilka rzęs z dolnej powieki, czasami je po prostu urwała i tak zostawały takie kikuty.
przeczesywanie grzebykiem na długo nie pomagało, bo rzęsy i tak wykręcały się w różne strony, tak po prostu zostały założone. częste przeczesywanie doprowadzało do tego, że sztuczna rzęsa odpadała bo wykruszał się z niej klej. czasami grzebyk zachaczał o miejsce gdzie klej był grubiej położony i wyrywał moją naturalną rzęsę razem ze sztuczną.

to nie mile mialas z tym doswiadczenia. ja pod oczy mialam polozone platy kolagenowe i nie wyrwala mi sie ani jedna rzesa a ni nie pokruszyla.
wydaje mi sie ze to tez kwestia wykonania. ja mam rzeski poprzyklejane do pojedynczych wloskow. te co byly bardzo krociotkie po prostu odpuszczalysmy ze wzgledu na to zeby nie posklejac pare wloskow na raz przy tym
ja tez je czesto przeczesuje ale nie wykrusza mi sie nic, moze kladli ci za duzo kleju i za grubo, ciezko mi powiedziec co bedzie pozniej, ale na chwile obecna jestem zadowolona:)

co do rzes dobrze z tydzien wczesniej zrobic henne, ale niktorzy maja na nia uczulenie wiec nie zawsze sie uda;/ dlatego dobrze rysowac sobie kreske czarna na lini rzes albo uzywac ciemnego cienia , zreszto naprawde trzeba sie mocno przyjrzec zeby zobaczyc roznice:)
a gdzie robilas swoje rzeski? tu czy w polsce?

a klej Cię nie uczula? jeśli możesz podaj mi na priv gdzie i za ile zakładałaś rzęsy. dzieki:)

storczyk napisał(a):cieńsze, przede wszystkim sporo krótsze i proste jak druty a moje naturalne były zalotnie wywinięte

no to u mnie chyba juz gorzsej byc nie moze?:D moje nie byly ani zakrecone ani dlugie...:D