Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?
![Post Post](./styles/metro/imageset/icon_post_target.png)
mrowek napisał(a):malaroksi napisał(a):Zawsze lepiej z rodziną niż bez....
Co do ankiety , to pewnie wolałabym być właśnie bliżej rodziny, by dzieci miały dziadków ,ciotki ,kuzynostwo pod ręką niż 3 razy w roku... Tyle , że skoro w Polsce by mi się żyło tak samo dobrze jak tutaj , to zmieniłabym miejsce zamieszkania czyli górny śląsk na jakieś ładniejsze miejsce i już
Ja pochodzę z lubelskiego a mieszkam od kilkunastu lat na Śląsku i nie żałuję. Swoją rodzinę widuję raz na rok a to tylko 400 km. Więc jak wyjadę do UK to może jest szansa że będę ich widział częściej
Górny Śląsk jest naprawdę fajny, szczególnie ludzie są tu zupełnie inni niż na wschodzie Polski.
Czyli pracujesz w innym rejonie polski czy za granicą?
Dodano: -- 10 maja 2013, o 11:13 --
Pytam o życie codzienne rodziny. Jak się ma dzieci różnie jest z tym. Wiadomo że w polsce ciężko dostać pracę żeby utrzymać czasem rodzinę. Sam się spotykałem z układami i znajomościami odnośnie pracy w swoim mieście. Fakt że mogę pracować w polsce z 100 albo i 500km od domu w swoim zawodzie z zarobkami przynajmniej minimalnej stawki jak w Anglii. Dlatego właśnie się zastanawiam czy lepiej z rodziną w Anglii jest czy w polsce przyjeżdżając raz na tydzień powiedzmy.
Pracowałem w Birmingham więc wiem jak to wyglądało od stronyjak jest się samemu, ale gdy ma się rodzinę preferencje się zmieniają
Z tąd mój temat jak się wam mieszka z dziećmi w Birmingham.
Czy można dużo zaoszczędzić z 1 dzieckiem czy dwoma? Zaaklimatyzowanie dzieci w nowym środowisku czy chociaż postrzeganie nas przez sąsiadów. Dziecko mam małe więc żona pewnie musiała by siedzieć w domu i pilnować a z jednej wypłaty minimalnej w Anglii to nie wiem czy da się normalnie żyć?
Mieliście podobne początki?