Potrzebuje informacji- alkoholizm w rodzinie

Bardzo Ci wspolczuje, bo to jest strasznie trudna sytuacja, i ciezkie decyzje...Ja chyba najpierw zadzwonilabym po prostu na policje, nawet jeszcze dzisiaj, powiedzialabym, ze zaopiekuje sie dzieckiem, ale musza cos zrobic z rodzicami. Moze zabraliby ich na jakas izbe wytrzezwien, zagrozili odebraniem dziecka....? Nie wiem jak tutaj jest dokladnie, staram sie tylko wymyslec jakiec logiczne rozwiazanie....

biedne dziecko:( a "rodzicom" to tylo napier.........nie mam innych slow!!!! scyzoryk sie otwiera...........
mieszkam na dudley niedaleko ciebie moze jakos pomoc? pisz na pw jak cos
powodzenia

Prawdopodobnie mala pojedzie do Polski, do babci i starszej siostry. Kwestia tylko zdobycia jej dokumentow i zorganizowania pieniedzy na przejazd jej do Polski razem z kims kogo zna...Mala musi dojechac do Zabrza, a osoba z ktora pojedzie ( prawdopodobnie ta moja znajoma) wrocic do UK. W Polsce jest tylko babcia na emeryturze, wiadomo jakiej...a tu ? Ja nie posiadam oszczednosci...Szukamy rozwiazania....
Serce mi peka jak na nia patrze, pewnie niedlugo sie obudzi...
Slicznie dziekuje za Wasze wsparcie i chec pomocy w opiece nad mala.
Przypuszczam, ale moze sie myle ze w tej sytuacji oboje rodzice beda probowali sie ögarnac", ale boje sie ze to nic nie da...i nastepnym razem naprawde przyjedzie tam policja bo ja nie zdaze, s obiecalam jej siostrze (16 lat), ktora swietnie wie co sie w tym domu dzieje ze pomoge malej wrocic do Polski.\


Odnosnie mojego wolnego- Jestem w UK 2 msc, to moja pierwsza praca, jestem na okresie probnym- sama mam w Polsce 2 dzieci,ktore chce sciagnac do UK, naprawde boje sie utraty zarobkow,wiecie jak teraz ciezko o dobra prace, a ja znalazlam sama- bez agencji, na kontrakt...Kocham mala, ale musze myslec o moich corkach. Naprawde robie wszystko co w mojej mocy....

wiesz co moze by jakas zbiorke pieniedzy dla tej malutkiej na bilet zoorganizowac, napewno ludzie pomoga ja sama chcetnie pomog, aby miala lepiej niz teraz smutne to jest kur......ale niestety prawdziwe daj znac i sily ci zycze

Ze wzg na brak pelnomocnictwa notarialnego do przewozu mala musi jechac autokarem lub autem , gdzie az tak dokladnie nie sprawdzaja...Normalna zgode na wyjazd wymusze na jej rodzicach ( mam nadzieje). Napisala do mnie osoba na pw , ktora jest w stanie przez kilka dni zajac sie mala- za co slicznie dziekuje. Pewnie dzis ja zawioze, bo nie mam innego wyjscia.
Szukam tanich polaczen pomiedzy Birmingham a Katowicami ( z powrotem dla jednej osoby do Birmingham), narazie najtaniej to 1000 zl.

Na dwa przejazdy osoby dorosłej i 1 dziecka wiele taniej nie znajdziesz na szybko q kupowanie biletów z wyprzedzeniem 2 miesiące chyba nie wchodzi w grę.

Na dwa przejazdy osoby dorosłej i 1 dziecka wiele taniej nie znajdziesz na szybko q kupowanie biletów z wyprzedzeniem 2 miesiące chyba nie wchodzi w grę.

No nie wchodzi- mamy pewnie ok tygodnia zapewniona opieke dla niej, a potem niewiem...

Dodano: -- 22 kwi 2012, 08:24 --

Sluchajcie, naprawde mi glupio prosic, ale kazdego kto moglby nam pomoc bardzo o to prosze, niewiem zupelnie jak to ogarnac. Nie chce aby ktos pomyslal ze chce kogos oszukac lub naciagnac, bo nie jestem zwolennikem tego typu zbiorek- ale nie mam wyjscia....musimy jakos uzbierac to 200 f ( 1000 zl).Kazdego, kto chcialby pomoc prosze o kontakt.
Z gory slicznie dziekuje.

MASAKRA
Ale co z rodzicami? Czy nie będą mieć za dobrze? Córcia pod opieką i garnuszkiem babci która pewnie dopiero będzie wiązać koniec z końcem a dorośli będą dalej przepijać benefity za małą .
Mając poczucie że nie muszą walczyć o małą nic się nie zmienią, tu potrzebna jest walka , walka z nałogiem i poczucie wielkiej straty...
To że mała teraz jest 2 dniu u jednej "mamy" potem przez kilka dni u "nowej cioci" potem 2 dni w autokarze , potem znowu babcia ... Nie poczuje się bezpiecznie. Lepiej było by wezwać opiekę społeczną , umieścić dziecko w rodzinie zastępczej gdzie od samego początku będzie mieć odpowiednią opiekę i w jednej rodzinie oczekiwać aż rodzice spełnią wszystkie wymogi by móc znowu opiekować się dzieckiem. Kto wie co im po jakimś czasie wejdzie do głowy i zaczną wymyślać że im uprowadzono dziecko, wywieziono do Polski itd. Mała za kilka miesięcy może być wezwana na szczepienie i wtedy jak się nie zjawi wstrzymują im benefity do wyjaśnienia gdzie przebywa dziecko i wtedy może być piekło ... Ja bym stawiała na to by rodzice walczyli a tylko prawdziwe wyzwanie może pomóc...
Na prawdę serce sie kraje.
Oby udało się wszystko jakoś normalnie załatwić , rodzice jacy są tacy są,ale to dla dziecka zawsze mamusia i tatuś ,tylko żeby jeszcze potrafili wytrzeźwieć i zobaczyć co tracą i dlaczego.
Miałam podobny przypadek z moją najstarszą siostrą. 3ka dzieci i alkohol z jej strony a mąż tygodniami w pracy,my jako rodzina opiekowaliśmy się dziećmi i tylko pogarszając sprawę bo miała w tym momencie przyzwolenie na kontynuację picia... Dopiero oddanie sprawy w ręce opieki społecznej poskutkowało tak że musiała wytrzeźwieć , stawiać się na zebrania aa, podjąć pracę , wyremontować mieszkanie, zgromadzić jakieś oszczędności itd i wtedy oddali jej dzieci i teraz jest już od 5 lat ok. Jest sprawdzana non stop więc musi się bardzo pilnować ...

Straszna historia........
Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Każda możliwość to zło konieczne jednak ja osobiście próbowałabym z babcią w końcu to rodzina choć malaroksi ma rację, że pewnego dnia rodzice mogą Cię oskarżyć o porwanie i co wtedy..... Poza tym mała pojedzie do babci a po tyg mogą ją z powrotem tu ściągnąć. Najlepiej by było jakbyś spróbowała się skontaktować z polską opieką społeczną może oni coś podpowiedzą bo może lepiej by było jakby istniała możliwość ustanowienie tymczasowej opieki przez babcie i nadanie toku sprawie w pl..
pewnie nie jest to łatwe ale myślę, że jest większa szansa na to, że mała pozostanie w rodzinie jeśli babcia wystąpi o opiekę bo jak mała zostanie tu w rodzinie zastępczej to raczej szansy na to nie będzie gdyż tu mają mocno wyśrubowane wymagania....no chyba, ze rodzice się ogarną.
A co do transportu to w dziale ogłoszenia- wspólny przejazd jest parę ogłoszeń ludzi jadących do różnych miast i cenowo wypada to dużo taniej choć pewnie i komfort mniejszy-ale myślę, że warto tą możliwość rozważyć...
Może też warto skontaktować się z polskim kościołem jest szansa, że jak opowiesz historię małej to ksiądz pozwoli zorganizować dla niej zbiórkę na bilet ...??

To co chcecie zrobic moze zostac odebrane jako proba uprowadzenia dziecka a to juz powazne paragrafy. Jedynym sensownym i przede wszystkim legalnym rozwiazniem tej sprawy jest zgloszenie do Social Service zeby oni sie tym dalej zajeli. To ze zabiora ja od rodzicow to najlepsze co moze ja spotkac. Dziecko potrzebuje stabilnosci i poczucia bezpieczenstwa a nie pałętania sie od jednych ludzi do drugich

Rozwazylismy wszystkie mozliwosci. Jesli zabierze ja social, raczej nigdy jej nie odzyskaja, bo na ogarniecie sie, znalezienie pracy i wyjscie z nalogu nie wystarczy chwila. Wysylajac mala do babci , dajemy im sznase na odzyskanie dziecka. Jesli beda chcieli i udowodnia ze potrafia walczyc- babcia napewno odda im dziecko. Jest to tez lepsze rozwiazanie dla malej bo trafi do rodziny-do babci i siostry. Oni nie zrobia doniesienia, bo juz z tego co wiem ktos zglosil do social problem w rodzinie...zdaja sobie sprawe ze albo wyjazd malej albo mozliwa strata dziecka

monikag15, wyslalam do ciebie wiadomosc na pw dostalas?

Mi do głowy przyszło to samo o czym piszą dziewczyny. Jeszcze zostaniesz wplątana w uprowadzenie dziecka.
Sprawę trzeba załatwić oficjalnie. Jak zorganizujesz zwykłą wywózkę dziecka, to możesz się wpakować w takie piekło, że nieprędko sprowadzisz tu swoje dzieci.
Pomyśl właśnie bardziej o sobie i swojej rodzinie i ile was może to kosztować.
Przez parę alkoholików jeszcze pójdziesz siedzieć. I nie będziesz miała ani pracy, ani dzieci, ani pieniędzy.
Przemyśl to jeszcze bardzo dokładnie, zanim zdecydujesz się wywieźć dziecko do Polski. Poza tym, jeśli dziecko opuszcza kraj, na zawsze, to trzeba to zgłosić. Bo social szuka dzieci do skutku.
Dużo ludzi wyjeżdza z dziecmi do PL,nie zgłasza, asocial szuka po całym świecie, az ustali miejsce przebywania dziecka.
To nie Polska. Tu mają hopla na punkcie dzieci.
I dobrze, choć czasami przesadzają i powodują kłopoty.

Co do przelotu samolotem, nie powinno byc problemu. Moj synek lecial ze swoja babcia do Pl dwa razy jak mial dwa latka i sam fakt, ze mieli kupiony bilet razem i moja mama miala jego paszport w reku- juz bylo przyzwoleniem na wyjazd. Ani mnie, ani meza nie bylo na lotnisku, nikt nie sprawdzal szczegolow.
Pomyslu nie oceniam, bo sytuacja koszmarna i sama bilabym sie z myslami co zrobic, ale poprosze Twoj nr. konta na priv pare groszy dorzuce chocby na jedzenie dla malej. Zycze jak najlepszego rozwiazania tej sprawy.

http://www.sifafireside.co.uk/