Strona 1 z 2
Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
6 maja 2013, 09:43
przez Młody
Witam.
Tak jak w temacie interesuje mnie jak się żyje w Birmingham z rodziną 2+1 i więcej dzieci. Jakie jest wasze doświadczenie po przyjeździe z Polski z dziećmi? Chodzi mi o codzienne życie szkoła, spędzanie wolnego czasu, praca itd. Czy zmieniło się na lepsze w pewnych obszarach? Wiadomo że głównym czynnikiem w większym lub mniejszym stopniu jest praca i rozwój zawodowy, ale mnie też interesuje normalne życie?
Pozdrawiam :grin:
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
6 maja 2013, 23:57
przez mepsi
plusy: tanio i duzo miesc pracy
minusy: brudno i "kolorowo"
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
7 maja 2013, 00:54
przez agusia19
Pracy? Ja szukam od kilku tygodni i nic nie moge znaleść.
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
7 maja 2013, 10:56
przez maksbaran
moze zle szukasz
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
7 maja 2013, 11:08
przez Młody
Z pracą różnie bywa. Ale jak się ma pracę to chodzi mi o życie z rodziną i jak to wygląda na przykładzie Birmingham i waszych doświadczeń. Jak z możliwościami rozwoju takiej typowej rodziny.
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
7 maja 2013, 11:59
przez gochna_2006
minusow staram sie nie dostrzegac. a +? sam sobie przelicz, porownaj z pensja w pl i masz odpowiedz. generalnie do pl na urlop, jakies swieta (i moze na starosc).
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
8 maja 2013, 09:00
przez spellonyou121
Cześć :) co masz na myśli pytając o możliwości rozwoju normalnej rodziny? Birmingham to duże miasto z wielkimi możliwościami jeżeli tylko wiesz czego szukasz i czego chcesz dla siebie i bliskich. Jest zawsze tak jak tego chcemy więc do dzieła :) Pozdrawiam serdecznie
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
8 maja 2013, 10:47
przez Guest
Mnie też ten temat interesuje. I wydaje mi się że autorowi wątku chodzi o porównanie normalnego życia w PL a w UK poza względami finansowymi.
Fajnie gdy ktoś założył ankietę na forum (może autor uzupełni wątek o ankietę):
"Gdyby w PL i UK były identyczne zarobki i identyczne koszty życia to gdzieś byś wolał(a) mieszkać ze względu na otoczenie, ludzi, infrastrukturę itd."
Ja niestety nie mieszkałem w UK więc się nie wypowiadam ale z miłą chęcią bym posłuchał co inni mają do powiedzenia.
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
8 maja 2013, 11:19
przez bawa31
Ankieta powiadasz.. ok, ja oddaję swój głos na UK. Głównie ze względu na ludzi. Fakt, że Polska jest piękna, ale i tutaj można znaleźć piękne miejsca jak się wyjedzie poza Birmingham a w samym mieście też kilka znajdziesz, gdzie całą rodziną można odetchnąć. Pewnie zaraz pojawią się głosy, że jestem marną patriotką ;) A no jestem i nie mam zamiaru tego zmieniać.
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
8 maja 2013, 11:56
przez malaroksi
Zawsze lepiej z rodziną niż bez....
Co do ankiety , to pewnie wolałabym być właśnie bliżej rodziny, by dzieci miały dziadków ,ciotki ,kuzynostwo pod ręką niż 3 razy w roku... Tyle , że skoro w Polsce by mi się żyło tak samo dobrze jak tutaj , to zmieniłabym miejsce zamieszkania czyli górny śląsk na jakieś ładniejsze miejsce i już :D
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
8 maja 2013, 15:06
przez boszka
Hej. Gdyby zarobki takie same, życie takie same, praca i brak biurokracji. To wybieram PL Zawsze lepiej u siebie, ale to nie jest realne. Dlatego tutaj się zagnieżdziłam .Ciężko na duszy ale łatwiej w życiu. Czyli coś za coś.
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
8 maja 2013, 17:22
przez littleflower
Czy brudno tutaj - zalezy od dzielnicy ,
Ja mieszkam w swojej i nie narzekam na brud czy "kolorowych" - dzieci sa w dobrych , wysoko notowanych szkolach, maja ciekawe zajecia pozalekcyjne a i w czasie wolnym jest to gdzie pojdc z dziecmi - czy to o muzyke, teatr, symfonia, opera, czy sportowo ( lodowsisko, basen ( free w mojej dzielnicy ) rozne kluby sportowe ), mozna i szkolki jazdy konnej, czy chocby wypad na karuzele lub mini casino dla maluchow jak Star City - w kazdy wieku i na kazda kieszen i da kazdego o innych zainteresowaniach mozna tutaj cos znalesc- niedaleko jest Z00, parki z roller coasters , Safari, Malpi park i wiele wiele innych atracji - do Londynu pociagi co okolo 20 mins i podroz niecale dwie godz. Nad morze pociagiem tez okolo 3 godz podroz - zalezy o jakie wybrzeze chodzi. Po za tym sa przepiekne naturalne miejsca - Pick District, Swondonia - a i w samym Birmingham przepiekne wielkie parki jak Sutton Codfield z 5 bodajze jeziorami, czy Kingsbury park.
Z praca - przedewszystkim zalezy czego sie szuka i jaki sie ma poziom jezyka, ale jezeli przyjzezdzac to teraz - w styczniu gdy Rumuni i Bulgarzy wjada tutaj bedzie o wiele ciezej i drozej - zwlaszcza tym osobam na poczatkach tutaj.
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
9 maja 2013, 06:52
przez Guest
malaroksi napisał(a):Zawsze lepiej z rodziną niż bez....
Co do ankiety , to pewnie wolałabym być właśnie bliżej rodziny, by dzieci miały dziadków ,ciotki ,kuzynostwo pod ręką niż 3 razy w roku... Tyle , że skoro w Polsce by mi się żyło tak samo dobrze jak tutaj , to zmieniłabym miejsce zamieszkania czyli górny śląsk na jakieś ładniejsze miejsce i już :D
Ja pochodzę z lubelskiego a mieszkam od kilkunastu lat na Śląsku i nie żałuję. Swoją rodzinę widuję raz na rok a to tylko 400 km. Więc jak wyjadę do UK to może jest szansa że będę ich widział częściej :)
Górny Śląsk jest naprawdę fajny, szczególnie ludzie są tu zupełnie inni niż na wschodzie Polski.
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
9 maja 2013, 08:54
przez malaroksi
Byłam u rodziców 3 tyg temu i mimo , że kopalnie nie działają czuć smród w powietrzu , do tego płynie pod domem ściekowa rzeczka ,tak więc ja bym wolała emigrować bardziej w stronę gór ,albo gdzieś na Dolny Śląsk , no ale na razie nie wybieram się nigdzie ,a tutaj z rodziną żyje mi się przyzwoicie , i mimo że ludzi ze wschodu jest tu na pęczki jakoś nie czuję się z tym źle :) Zobaczysz jak przyjedziesz , że tutaj jest nas więcej niż by się mogło wydawać, a wszyscy udają, że nie widzą, nie słyszą , nie rozumieją ... Tak jest wygodniej ...Na takich fajnych przyjaznych znajomych ,normalnych oczywiście ,to można czekać latami , no ale jak się trafi to jest przyjemnie :)
Co do twojej sytuacji, to faktycznie będziesz miał okazję teraz widywać rodzinę częściej bo podróż będzie krótsza , tańsza i przyjemniejsza :) Co jak co ja radzę przyjechać , pozałatwiać wszystko, firmę , mieszkanie, szkoły i ściągać rodzinę jak najszybciej. Nie koniecznie musisz szukać mieszkania w centrum Bham, jest wiele ładniejszych okolic :) Powodzenia
Re: Plusy i minusy mieszkania w Birmingham z rodziną?

Napisane:
9 maja 2013, 22:51
przez Guest
malaroksi napisał(a):Byłam u rodziców 3 tyg temu i mimo , że kopalnie nie działają czuć smród w powietrzu , do tego płynie pod domem ściekowa rzeczka ,tak więc ja bym wolała emigrować bardziej w stronę gór ,albo gdzieś na Dolny Śląsk , no ale na razie nie wybieram się nigdzie ,a tutaj z rodziną żyje mi się przyzwoicie , i mimo że ludzi ze wschodu jest tu na pęczki jakoś nie czuję się z tym źle :) Zobaczysz jak przyjedziesz , że tutaj jest nas więcej niż by się mogło wydawać, a wszyscy udają, że nie widzą, nie słyszą , nie rozumieją ... Tak jest wygodniej ...Na takich fajnych przyjaznych znajomych ,normalnych oczywiście ,to można czekać latami , no ale jak się trafi to jest przyjemnie :)
Co do twojej sytuacji, to faktycznie będziesz miał okazję teraz widywać rodzinę częściej bo podróż będzie krótsza , tańsza i przyjemniejsza :) Co jak co ja radzę przyjechać , pozałatwiać wszystko, firmę , mieszkanie, szkoły i ściągać rodzinę jak najszybciej. Nie koniecznie musisz szukać mieszkania w centrum Bham, jest wiele ładniejszych okolic :) Powodzenia
Fakt smród na Śląsku jest w wielu miejscach i pewnie jeszcze przez wiele lat będzie. Ale i tak bez porównania z tym jak było kiedyś jak podawali w TV komunikaty o kilkukrotnie przekroczonych stanach stężenia w powietrzu różnych badziewi.
Nie rozumiem czemu ludziom jest wygodnie udawać "że nie widzą, nie słyszą , nie rozumieją ..." ?
Chociaż czasami ma to sens :
https://www.youtube.com/watch?v=SEEhbRxL54kZ tymi znajomymi to chyba aż tak źle nie ma. Wydaje mi się że to zależy dużo od nas samych jak jesteśmy otwarci i przyjaźnie nastawieni do innych. Przynajmniej ponoć ludzie są bardziej uśmiechnięci na ulicach a to już dużo daje. I może w wielu przypadkach to uśmiech fałszywy to jednak wolę takich niż pesymistycznych "wampirów energetycznych" tu w PL.