Zasiłki dla rodziny

Popieram co pisze malaroksi. Dobrze że wyłapują takich ludzi może wkońcu przekonają się że hindusi to też kombinatorzy i może anglicy będą patrzeć na nas jako solidni pracownicy i mieszkańcy.

mysle ze najlepiej bedzie jak pojdziesz zapytac do CAB albo neighbourhood office. Trudno dac jedna odpowiedz, bo ktos juz wspomnial wczesniej nie dokladnie opisales swoja sytuacje. Jesli chodzi o Housing benefit to jest on liczony na podstawie dochodu od wszystkich domownikow i oczywiscie w zaleznosci ile osob mieszka wtedy jest on naliczany. Jesli Twoja rodzina jest w Polsce to nie dostaniesz Housing Benefit- u dla calej rodziny a tylko dla siebie. jesli rodzina juz bedzie Twoja zona bedzie musial zrobic NINO i bedziesz musial podac tez akty urodzenia dzieci. Jesli chodzi o tax credyty to mysle ze najlepiej jak zadzwonisz i zapytasz. poszukaj numeru na bham.pl albo gdzies w necie. Najlepiej zebys zadzwonil i zapytal. Mozesz tez na internecie znalezc kalkulator zeby obliczyc co Wam sie nalezy. Tak jak pisalam inaczej to wyglada jesli jest rodzina w Polsce a inaczej jak tutaj w UK. powodzenia.

Też tak myślałem i dodatkowo z ciekawości zasięgnę opinii tu i tam. Dodatkowo dowiedziałem się, że trzeba kilka miesięcy odczekać żeby wogóle próbować bo jakieś nowe zasady są. Wiecie coś może na ten temat?

podpisuje sie pod malaroksi I dodam jeszcze, ze nie trawie jak ktos "kalkuluje" sobie czy mu sie oplaca wogole przyjezdzac, bo nie wie ile z zasilkow wyciagnie...

ps. ogladacie program Benefit Bitain?

Tak nie można zaraz po przyjeździe składać bo odmówia nawet zasiłek dla bezrobotnych chyba nie dostanie się odrazu po przyjeździe . Nie pamiętam czy jest kilka miesięcy czy już rok o tym bynajmniej mówili że chcą wprowadzić

Mam takie pytanko. Wedlug Was kto ma prawo do zasilkow? Ja zawsze myslalam ze ludzie w szczegolnej potrzebie. Jak jeden z partnerow choruje i nie sa w stanie utrzymac rodziny czy moze jak jest chore dziecko i jeden z rodzicow nie moze podjac pracy bo musi sie zajac dzieckiem. Nikt przeciez nie kaze miec piatki dzieci skoro nie jest jej w stanie utrzymac, to sie tyczy kazdej nacji. Moj maz pracuje na caly etat ja na pol etatu i mamy drugie dziecko w drodze i jakos nigdy ani nie bylo potrzeby ani nie bylo tematu o jakis zasilkach czy mieszkaniu socjalnym. Jestesmy w tym kraju prawie 10 lat. Czy tak nie mozna? Wydaje mi sie ze zasilek powinien byc opcja ostateczna. Oczywiscie to sa tylko i wylacznie moje odczucia i nie kazdy musi sie z tym zgadzac. Pozdrawiam

Anek, nie twierdze, że nie masz racji ale nie mierz wszystkich swoją miarą....

Każdemu życie układa się inaczej, jednym lepiej innym gorzej. To że ktoś pobiera zasiłki nie oznacza od razu że jest darmozjadem albo kombinuje...

Nie namawiam do pobierania benefitów ale jak się dziwić że ludzie biorą skoro rząd rozdaje na prawo i lewo....
Od kilku lat pracuję legalnie, płacę podatki itp i jak bym się teraz chciał o cokolwiek starać to bym gówno dostał.
Ręce opadają... Cały system w UK jest spieprzony.
Włos mnie się jeży jak czytam czasami posty typu "co mi się należy bo nie wiem czy przyjechać"
Jeżeli nie zmienią systemu to w tym kraju nic się nie zmieni.....

Jak się wybierałem do UK 7 lat temu to nawet nie wiedziałem co oznacza słowo benefit... Teraz od tego zaczyna się planowanie........ żałosne....

Prawo do zasiłków ma ta osoba, której się one legalnie należą tzn. spełnia wszystkie kryteria a to jakiej jest narodowości powinno być nieistotne. Od wyliczania co i dla kogo są odpowiednie instytucje i nie rozumem absolutnie oburzenia, że ktoś komu zasiłku się należą je pobiera. Dla przykładu moja znajoma pobiera z mężem zasiłki (tylko on pracuje) i ich wysokość jest odrobinę wyższa niż zarobki moje i mojego partnera . Według prawa im się należą i to ich osobistą decyzja, że ona w domu z dzieckiem została. Ja nawet trochę zazdroszczę, ale nie tych pieniędzy ale czasu jaki dzięki temu może spędzić z dzieckiem. Chyba nie nam tu decydować kto się powinien ubiegać o wsparcie

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Wolny kraj. Jak ktos wyzej napisal "kazdy orze jak moze" Nikomu nie mam zamiaru niczego narzucac. Ciekawi mnie jedynie jak inni to postrzegaja. Po to jest forum aby kazdy mogl wyrazic swoja opinie. Pozdrawiam

aga ogladalam i wczesniej inne programy tez o benefitach teraz tego duzo jest. fajny by pokazayny jakis miesiac temu - nie pamietam tytulu ale prowadzilo program tych dwoch doradcow Lorda Sugara Nick i ta kobieta co byla wczesniej. Tam byly pokazena rozne rodziny, te ktore sa na benefitach i te ktore pracuja. Super program i tam tez bylo pokazane ze czesto osoby na benefitach pobieraja wiecej pieniedzy niz osoby ktore pracuja !!!! niestety tak jest. Dla wszystkich przeciwnikow benefitow pocieszajace moga byc zmiany, ktore zaczely sie od tego roku a jest tego duzo. zalozeniem welferm reform - reformy systemu swidczen socjalnych jest wlasnie ''pchniecie '' ludzi na benefitach do pracy i zmiana sytuacji zeby nie bylo tak ze oplaca sie bycie na benefitach.

Dodano: -- 24 sie 2013, o 07:21 --

wszelkie zasilki dla bezrobotnych esa czy jsa nie sa przyznawane od razu i o ile sie to nie zmienilo to trzeba bylo wczesniej pracowac przez 12 miesiecy. Jest taki test nazywa sie HRT i jest wlasnie sprawdzane czy wystarczajaco pieniedzy ( w postaci podatku) osoba placila poprzez prace czy nie. Jak pisalam system sie zmienia i czasy ze zycie na benefitach bylo latwe nie dlugo przejda do historii.

Poprostu pracuj ile wlezie. Po 70 godzin tygodniowo jak trzeba. Nie idz juz na kompletna latwizne.

Wolny kraj. Jak ktos wyzej napisal "kazdy orze jak moze" Nikomu nie mam zamiaru niczego narzucac. Pozdrawiam

Oczywiście że nic nikomu nie narzucasz...

Mam takie pytanko. Wedlug Was kto ma prawo do zasilkow? Ja zawsze myslalam ze ludzie w szczegolnej potrzebie. Jak jeden z partnerow choruje i nie sa w stanie utrzymac rodziny czy moze jak jest chore dziecko i jeden z rodzicow nie moze podjac pracy bo musi sie zajac dzieckiem. Nikt przeciez nie kaze miec piatki dzieci skoro nie jest jej w stanie utrzymac, to sie tyczy kazdej nacji. Moj maz pracuje na caly etat ja na pol etatu i mamy drugie dziecko w drodze i jakos nigdy ani nie bylo potrzeby ani nie bylo tematu o jakis zasilkach czy mieszkaniu socjalnym. Jestesmy w tym kraju prawie 10 lat. Czy tak nie mozna?

Wiadomość dla "Anek"- working tax credit- nie jest przyznawany osobą chorym jak wcześniej napisałaś, tylko tym którzy mają niskie dochody.
Aby otrzymywać ten zasiłek musisz pracować.

Takie jest prawo w tym kraju, dlaczego Ci to przeszkadza?????????

Nie przeszkadza. To sa moje odczucia i jak wyzej napisala nie kazdemu sie musza podobac. Tobie sie nie podobaja ok. Przepraszam czy juz mi nie wolno pisac co mysle zeby nie zostac zkrytykowana? Zaluje ze wogole wchodzilam w ten temat bo co nie ktorzy sa bardzo przewrazliwieni na swoim punkcie. Pozdrawiam
Tak na marginesie dziekuje za pouczajaca informacje o working tax credit niczym nowym mnie nie zaskoczyles

malaroksi, zgadzam się z tobą. Jesli się komuś należy ma prawo skorzystać z pomocy państwa i nie jest to powód do potępienia. Zwłaszcza gdy sytuacja zmusi do tego. Co innego gdy człowiek chce wyłudzić coś co mu się nie należy i nie chodzi tu wtedy o nację tylko o charakter i podejście do życia. Przeczytajcie sobie ten artykuł. Niektórzy Angole też kombinują ile wlezie, choć mogliby pójśc do pracy.

http://***********/informacje/wiadomos ... sikow-6773

Pozdrawiam

Ale smiac mi sie chce z tych mózgów co znow po kolejnym gosciu jada ale go nie znaja. Najlepiej od razu napisac ze to zlodziej i kombinator. Utrzymac rodzine za minimalna krajowa? Chyba kogos poj*** Nie wiem jakie sa teraz wymagania ale jezeli sam pracujesz to powinniscie dostac house benefit, child tax credit i child benefit. Te na pewno. Do tego powinni wam zredukowac council tax do 0 albo jakichś groszy i mozecie sie starac o karte na darmowe lekarstwa, stomatologa itp. Jak sie naleza to dlaczego ma nie claimowac? Dziecku ma powiedziec - duma, honor, ojczyzna? Please.

sent from galaxy note 2

Część osób chyba wie o co mi chodzi, a reszta to chyba nie ma dzieci albo udaje albo jeszcze nie rozumie he. Fok@ ma rację jak i częśc osób krtóre konkretnie się wypowiadają. Za minimalną krajową to rodziny się nie utrzyma na normalnym poziomie. Chyba że każdego funta liczyć od 1 do 1miesiąca itd. ale to i tak mało. Taki poziom to ja w Polsce miałem albo i lepszy. Każdy tu co przyjężdża to chyba nie po to, żeby miał to samo co w Polsce ale liczy na lepsze życie jak również zarobki itd.