dobrze miec rodzine

Ja nigdy nie mialam ze strony meza pomocy jezeli chodzi o nasza corke.Jednak nie to bylo przyczyna naszego rozstania.Dzieckiem zarowno powinna zajmowac sie matka jak i ojciec.
Osobiscie nie wymagalam od meza zajmowaniem sie dzieckiem w nocy.Ja wowczas nie pracowalam a on pracowal,wiec ja zarywalam nocki.Rano moglam odespac jak cora spala-on nie.Uwazalam,ze taki podzial rol jest ok,ale on potem calkowicie olal sprawe.
Coz...
Pietia napisales cos bardzo waznego.Przyznales sie do bledu,a to duzo.Wiesz teraz jakie pomylki popelniles i zalujesz tego.
Mysle,ze powinienes to powiedziec tej drugiej stronie i po prostu pokazac,ze nadal sa ci potrzebni,ze chcesz z nimi byc.Zawalcz o nich.To twoja rodzina.
Walka czasami pomaga.Pokaz jak bardzo zalujesz i powiedz jej o tym glosno.Nie boj sie slow krytyki czy odrzucenia.Chyba nic juz gorszego nie moze sie zdarzyc.Nic nie stracisz,a mozesz zyskac.
Mezczyzni tak czesto unosza sie honorem i ambicja,a tak rzadko przyznaja do bledow.My kobiety potrzebujemy,abyscie nam pokazali,ze naprawde wam zalezy.nie tylko slowami ale i czynem.
Zrob cos,wez sie za siebie.Przestan pic(o ile nadal zagladasz do kieliszka),zapros matke dziecka na rozmowe i powiedz co czujesz.
Uwazam,ze jej tez nie jest latwo.
Otrzasnij sie z tego.Nie naciskaj za mocno,ale pokaz jej,ze naprawde sie starasz,ze chcesz z nia byc i z dzieckiem(lub dziecmi).
Jak zobaczy,ze naprawde sie zmieniles-odpusci.
Kazdy ma gorsze i lepsze chwile w zyciu.Zwiazki przechodza kryzysy,ale najwazniejsza jest rozmowa.Panowie wy tak rzadko znajdujecie na nia czas.Zamiast siedziec przed Tv pogadajcie ze swoja druga polowa po prostu o tym co robila dzisiaj,jak spedzila dzien,opowiedzcie co was spotkalo...Czy to naprawde tak duzo?
A rozmowa tak wspaniale laczy ludzi...Albo...
Mozecie usiasc i po prostu w milczeniu ogladac filmik.Trzymac sie za reke,poglaskac przechodzac obok tej drugiej osoby,usmiechnac sie rano zamiast burczec...
To wszystko jest tak proste,ale trzeba checi obu stron.
Pietia...zawalcz.Po prostu nie poddawaj sie.
A masz o co...

czuje sie jakbys znala mni......................................

wszystko ladnie pieknie, ale czy ta druga strona zaufalaby takiej osobie - znowu - niesadze, a malzenstwo bez zaufania, to nie malzenstwo, nawet nie partnerstwo.

bo niektorzy mezczyzni nie dorosli do roli ojca /lub ich to przeroslo....

jak można powiedzieć że ojcostwo mnie przerosło dla mnie to chore
Jeśli dwoje dorosłych ludzi, w stałym związku decydują sie na dziecko, to powinni wiedzieć co ich czeka, a jeśli facet myśli że zrobi dzecko i jakoś to będzie to jest w wielkim błędzie.

Dziewczyny nie dajcie się wyrolować Wiem że kochacie swoje pociechy ponad wszystko i wszystko dla nich zrobicie, ale obowiązku muszą być podzielone.

Mój mąż potrafi wszystko zrobić przy dziecku, nie boi się i nie pyta mnie czy tak jest dobrze, przecież ja też jestem pierwszy raz mamą tak jak on pierwszy raz tatą i razem się wszystkiego uczymy.

pozdrawiam

bo niektorzy mezczyzni nie dorosli do roli ojca /lub ich to przeroslo....

jak można powiedzieć że ojcostwo mnie przerosło dla mnie to chore

moze i to chore dla ciebie ale prawdziwe niestety.

moniavika jestes wielka jezeli po tym co przeszlas potrafisz tyle milych rzeczy drugiej osobie powiedziec. naprawde.

olivka ma racje. niestety czasami to prawda. dziecko jest fajne wtedy kiedy jest nakarmione, przewiniete i akurat ma dobry humor do zabawy z tatusiem a na wszystkie inne przypadki najlepsza jest mama.....

Dziewczyny...kazdy z nas ma w sobie sile.Musimy tylko ja odnalezc.Prawda zawsze wyjdzie na jaw wczesniej czy pozniej,a dziecko bedzie umialo ja ocenic.
Niestety to prawda,ze tatusiowie sa wspaniali do zabawy...
Najczesciej jest tak,ze kiedy rodzice sie rozstaja to panowie rozwodza sie rowniez z dzieckiem.
Dajmy im szanse na to,aby rowniez zobaczyli jak jest z takim dzieciakiem.Bo dziecko to nie tylko pojscie na spacerek,kupienie zabaweczki i pa pa.
Niech przejmia odrobine obowiazku jezeli tylko chca i przekonaja sie z czym my na codzien sie zmagamy.
Uczenie,tlumaczenie,znoszenie placzu,bycie w chorobie przy lozku,zmienianie kompresow,siusiu,kupka.....
Dziecko to nie zabawka i czas aby tatusiowie to zrozumieli.Jezeli chca sie wykazac-niech sie wykazuja.
Skoro sie rozstalismy-niech tatus spedza z dzieckiem taka sama ilosc czasu co my.Dlaczego tylko pare godzinek?
Prosze bardzo...Caly weekend przed nimi.
Tylko czy podolaja????

moniavika
Mysle ze uogolniasz, daj szanse facetom sie wypowiedziec.
Zgadzam sie z toba ze Wy kobiety przejmujecie wieksza czesc pracy nad dzieckiem ale czy nie jest to troche takie automatyczne. Zapewne przy rozmowach z kolezankami nie raz wspomnialas "on robi to zle" a przy innej sytuacji "nie nadaje sie do tego czy owego". Czy poprzez macierzynstwo kobieta nie staje sie taka niedostepna forteca?????
I uwierz mi lub nie facet nie traktuje dziecka jak przedmiotu. Ale zgodze sie ze facet powinien zajmowac sie dzieckiem o ile "wogole go kochal"
Trzymajcie sie

Powiem tak....wszystko zalezy od ludzi i kazdy przypadek jest inny. Ja mocno wierze w instynkt macierzynski i to ze ja i moja corka rozumiemy sie bez slow. Sadze ze tatusiom czasami brak wyczucia do pewnych spraw odnosnie maluszkow. Ale nie ma rzeczy ktorej by sie nie mozna nauczyc szczegolnie przy swoim dziecku. Wymaga to jednak nie raz wielu prob i duzo cierpliwosci i tu pewnie lezy czesc problemu.

Pietia...jak to nie daje sie wypowiedziec?Ja przez macierzynstwo nie stalam sie niedostepna forteca raczej barzdiej dojrzalam do swojej kobiecosci.
Nie przeczem,ze niektore kobiety maja problem po porodzie z powrotem do normalnosci.Niektore nie maja ochoty na sex.Nie zaprzeczam,ale panowie powinni tez to zrozumiec i pomoc przelamac swoim partnerka te niechec do sexu.
Nie nerwami,nie krzykiem,dasaniem sie czy wrecz zadaniem wspolzycia...
Troszeczke wyczucia,ciepla,cierpliwosci i kobiety nie beda fortecami...

Nie twierdze,ze faceci traktuja dziecko jak przedmiot,ale jako taka mala zabawke i oczywiscie nie wszyscy.
Kiedy przychodzi prawdziwy problem-zwracacie sie do matki dziecka o rozwiazanie go,zamiast samemu jakos dac sobie z tym rade.
To czy moj partner robi cos zle czy dobrze-zalatwiam rozmowa z nim a nie moimi kolezankami.
Panowie nie sa zli,sa po prostu sami jak dzieci i wiecznie potzrebuja opieki.Jak nie mamusi to zony...hahahahhahahahhaTeraz bedzie nagonka,ze jestem feministka...hahahahahhahah
Kobiety wszystkich krajow-laczmy sie!!!!
Niech zyje solidarnosc jajnikow!
Samiec twoj wrog!!!!("Sexmisja")
Buhahahahhahahhahahha
Dziewczyny gora!

[ Dodano: Pon Wrz 24, 2007 21:39 ]
Sorrki za bledy:bardziej,przecze,ta,potrzebuja

Przepraszam ale jak pisze szybko to przepalcowywuje czasami literki

jestes swietna kobietka

[ Dodano: Pon Wrz 24, 2007 21:53 ]
A Ty Pietia wbrew pozorom ,pewnie jestes dobrym czlowiekiem ,tylko trzeba na toba popracowac,pozwol,swojej polowie zeby Cie poprowadzila

moniavika, racja. tylko gorzej , jak tatusiek nie slucha i uwaza, ze wie co robic, a pozniej jest ratuj, albo rob sobie sama. pietia w ktoryms poscie opisales swoj przypadek, ale tego komentowac nie bede, chyba sam sobie odpowiedziales.

ech.............

pewnie opini jest tyle co kobiet na tym forum. i wcale nie chodzi o walke plci jak w seksmisji tylko o dobro dzieci. no nie?

Jeszce gdzies w tym wszystkim sila. Tak mi sie wydaje.

[ Dodano: Wto Wrz 25, 2007 21:28 ]
poprawka
Jeszcze gdzies w tym wszystkim jest sila. Tak mi sie wydaje. Sila ktora ukoi caly ten bol ktory na pewno czasami jest nie do zniesienia przez dlugi czas.