Strona 1 z 2

Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 07:05
przez ladyr3d
Gdzie można korzystnie wziąć telewizor na raty w Bham? W UK Jestem od pół roku, mam stalą pracę. Z góry dzięki za odp.
Wolałabym nie w żadnym lombardzie

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 12:05
przez AdamBoltryk
yyy praktycznie w każdym większym sklepie?

Pozdrawiam

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 16:51
przez umisiak
A może skoro jesteś te pół roku i masz stałą pracę, to przeżyj jeszcze kolejne sześć miesięcy (bez albo ze starym tv), odłóż trochę kasy i kup za gotówkę? Po co od razu się pchać w spłacanie rat? :roll:

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 18:09
przez agg
umisiak napisał(a):A może skoro jesteś te pół roku i masz stałą pracę, to przeżyj jeszcze kolejne sześć miesięcy (bez albo ze starym tv), odłóż trochę kasy i kup za gotówkę? Po co od razu się pchać w spłacanie rat?

moze po to by budowac sobie historie kredytowa? wazne, zwlaszcza jesli sie jest tu krotko. splacane karty kredytowe, kredyty podnosza wiarygodnosc danej osoby wobec bankow.
no i skoro nie ma pieniedzy teraz, to przeciez moze korzystac z telewizora i go splacac.
osobiscie wola ta forme zakupu, a nizeli ciulanie do skarpety... bo zawsze znajda sie "wazniejsze" wydatki. obecnie na rynku jest wiele sklepow, ktore oferuja kredyty nieoprocentowane przez pewien czas. super sprawa, bo placisz grosze oplaty administracyjnej tylko i zadnych procentow.
jednak ladyr3d, nie wiem jakie masz szanse na taka forme pozyczki bo wlasnie jestes tu krotko i nie masz wlasnie zadnej historii kredytowe... pierwszy raz zawsze najgorszy, pozniej to juz "z gorki" :lol: :grin:

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 19:38
przez umisiak
agg No każdy ma swój sposób na życie. Ja osobiście wolę ,,uciułać,, i kupić za gotówkę, :) Szkoda tylko, że na własny dom jakoś wciąż mi brakuje ;-)

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 20:42
przez agg
umisiak napisał(a):agg No każdy ma swój sposób na życie

sposob nie na zycie, tylko na zakup kiedy nie ma sie luznej gotowki ;)
niestety(!) nie zarabiam tyle, zeby kupic sobie o tak np. laptop, pralke, samochod itd... kiedy stary odmawia posluszenstwa.
na szczescie od tego sa banki i pozyczki (karty kredytowe, raty) ;)
pewnie gdyby ladyr3d, bylo stac na taka opcje nie pytalaby o raty :wink:
umisiak napisał(a):Szkoda tylko, że na własny dom jakoś wciąż mi brakuje

kurde, duza skarpeta bedzie Ci potrzebna! :wink: :mrgreen:
(ps. nie lepiej wziasc kredyt i splacac swoje niz landlorda?)

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 21:27
przez Luiza
agg napisał(a):kurde, duza skarpeta bedzie Ci potrzebna! :wink: :mrgreen:
(ps. nie lepiej wziasc kredyt i splacac swoje niz landlorda?)

Na wkład własny tak czy inaczej teraz trzeba nazbierać.

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 23:20
przez umisiak
agg napisał(a):
umisiak napisał(a):agg No każdy ma swój sposób na życie

sposob nie na zycie, tylko na zakup kiedy nie ma sie luznej gotowki ;)
niestety(!) nie zarabiam tyle, zeby kupic sobie o tak np. laptop, pralke, samochod itd... kiedy stary odmawia posluszenstwa.
na szczescie od tego sa banki i pozyczki (karty kredytowe, raty) ;)
pewnie gdyby ladyr3d, bylo stac na taka opcje nie pytalaby o raty :wink:
umisiak napisał(a):Szkoda tylko, że na własny dom jakoś wciąż mi brakuje

kurde, duza skarpeta bedzie Ci potrzebna! :wink: :mrgreen:
(ps. nie lepiej wziasc kredyt i splacac swoje niz landlorda?)
No widzisz ja mam inaczej. Jak mi się psuje i mnie nie stać, to nie lecę po kredycie by mieć nowe, bo albo mam ten ,,zapas,, odłożony na czarną godzinę, albo czekam i zbieram. Nigdy nie posiadałam karty kredytowej.
Ok- dla jednych to dobre rozwiązanie, dla innych nie ;-)

No z ta skarpetą to tak jak Luiza napisała. Na wkład własny musiałabym najpierw wielką skarpetę mieć ;)
ladyr3d myślę, że każdy większy sklep z agd i rtv ma opcję ,,na raty,, Kwestia tylko porównania sobie cen.

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 23:27
przez Guest
umisiak napisał(a):Nigdy nie posiadałam karty kredytowej.


wiec juz wiesz co bedziesz potrzebowala do kupna domu... ja tez nie mialem karty ale tu w anglii jest to niezbedny element do kredytu na dom, musialem wyrobic karte i zaczac jej uzywac bo w banku nie chcieli nawet tysiaca funtow dac, chociaz mialem prawie takie zarobki tygodniowe to bank uznal, ze i tak nie mam zdolnosci i tego nie splace bo nigdy nic nie mialem i nie splacilem. paranoja.

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 23:38
przez umisiak
No a potem czytamy takie artykuły http://bham.pl/aktualnosci/2326-mlodzi- ... a-wlasne-m ;-)

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 18 lis 2011, 23:54
przez Guest
wszystko jest dla ludzi jesli uzywa sie tego z glowa... ale spoko, zostan przy swoim tylko musisz w tym wypadku uzbierac calosc na pokrycie kupna domu :P powodzenia

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 19 lis 2011, 00:31
przez agg
umisiak napisał(a):No a potem czytamy takie artykuły http://bham.pl/aktualnosci/2326-mlodzi- ... a-wlasne-m

moja kolezanka ma 29 lat, wlasnie skonczyla studia i ma ponad £20000 kredytu studenckiego do splaty... zacznie pracowac i splaci. nie widze w tym nic zlego.
miala sie nie uczyc? nie kazdego ambicja jest latanie na szczocie albo bycie picker/packer za minimum wage. jesli przeczytalas artykul uwaznie to zauwazylas ile procent ludzi zyje wlasnie z takim kredytem... ktory wzieli po to by sie uczyc.
po to sa banki i pozyczki/kredyty.
nie pochwalam brania kredytow pod "zastaw sie, a pokaz sie" ;)
ja tez bylam przeciwna karcie kredytowej... ale tak mnie meczyli w banku i sie zgodzilam. uzywam, choc nie musze. splacam na biezaco. i pomimo, ze zyje na wlasny rachunek i nie zarabiam kokosow to mam swietny credit score ;)
wszystko jest dla ludzi jesli uzywa sie tego z glowa... ale spoko, zostan przy swoim tylko musisz w tym wypadku uzbierac calosc na pokrycie kupna domu powodzenia

otoz to! niektorzy jednak wciaz boja sie bankow i kredytow... ba! nawet kart platniczych uzywac! ich prawo.
umisiak napisał(a):No widzisz ja mam inaczej. Jak mi się psuje i mnie nie stać, to nie lecę po kredycie by mieć nowe, bo albo mam ten ,,zapas,, odłożony na czarną godzinę, albo czekam i zbieram. Nigdy nie posiadałam karty kredytowej.
Ok- dla jednych to dobre rozwiązanie, dla innych nie

ile to dla Ciebie zapas? jesli stac Cie na to by w razie draki isc i kupic np. auto za gotowke, to super! ciesze sie, ze Ci sie powodzi :)
no ja z przyczyn oczywistych nie moge sobie pozwolic na to by wyczyscic sobie konto do 0, bo jak zabraknie to nikt mi nie da, ani nikt na mnie nie zapracuje. a kredytowka jest swietna sprawa. bo jak nadejdzie ta "czarna" godzina, to w ciagu minuty masz dostep do gotowki.
pozatym nawet jak moge cos kupic za gotowke, to i tak wole kupic na raty i splacic, a nizeli pozbyc sie kasy i zaczynac ciulac od nowa. nigdy nie porywam sie "z motyka na slonce" i nie zobowiazuje sie do czegos, z czego nie jestem w stanie sie wywiazac.
sama nie wierze w to co pisze, bo kiedy bylam przeciwnikiem nr 1 rat, kredytow itp :lol:
jednak czlowiek sie uczy caly czas i do pewnych rzeczy dorasta.
nie chce Cie do niczego przekonywac, ani wmawiac, tylko wytlumaczyc, ze rozsadne kredyty sa ok :)

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 19 lis 2011, 10:49
przez umisiak
agg rzeczą jasną jest, że nie stać mnie na dom, nowy samochód i wiele kosztownych rzeczy, ale jeśli mówimy tu o lodówce, pralce, tv, dvd, telefonie itd. to wolę zebrać sobie kasę i kupić za gotówkę.
Nie potępiam tych, którzy korzystają z kredytów (o ile właśnie mądrze je biorą i mają jak je spłacać) Nie mówię, że korzystanie z kart kredytowych jest złe, bo wszystko jest na ludzi. Wychodzę jednak z założenia, że dopóki dam radę oszczędzać (w tym wypadku ,,na coś,,) to to robię i zaciągam kredytów, dopóki nie muszę.

agg napisał(a):pozatym nawet jak moge cos kupic za gotowke, to i tak wole kupic na raty i splacic, a nizeli pozbyc sie kasy i zaczynac ciulac od nowa

No widzisz- dla mnie oszczędzanie, nie znaczy wypłukanie konta do zera i ciułanie na kromkę chleba. A odkładanie po trochu i jednocześnie życie na plusie, bez stresu, że jak coś kupię, to nie będę miała za co żyć. I też nie znaczy, że dostaję kokosy, choć chciałabym ;-)
Ile ludzi, tyle poglądów. Każdy ma swój sposób na to by przetrwać :)

P.S. Znasz kogoś, kto dzierga porządne skarpety na oszczędności? Bo na ten dom, to muszę mieć na prawdę wielką ;-)

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 19 lis 2011, 11:24
przez Guest
umisiak, Ty nadal nic nie rozumiesz, mnie rowniez stac na kupno wszystkiego za gotowke, na pytanie w banku o wyrobienie mi karty zawsze odpowiadalem smiechem i slowami, ze mi nie jest potrzebna, do momentu az mialem wypadek i nagle potrzebowalem sporej gotowki na nowe auto, bank nie pozyczyl mi tysiaca bo nie mialem zdolnosci kretytowej mimo iz zarobki mialem duzo wieksze niz chcialem pozyczyc. pozniej zaczalem rozgladac sie za kredytem mieszkaniowym i wyszlo, ze jego tym bardziej nie dostane, wiec teraz nie musze, ale uzywam karty kredytowej tylko po to aby bank za moze dwa lata dal mi kredyt na dom. wiec jesli i Ty szykujesz sie na kupno domu to nie popisuj sie ile nie masz gotowki, tylko rob historie kredytowa bo obudzisz sie z reka w nocniku jak upatrzysz sobie fajny domek... chyba, ze zaplacisz gotowka :)

Re: Telewizor na raty

PostNapisane: 19 lis 2011, 11:31
przez malenkagdz
apropo by wziac cos na raty trzeba byc dluzej w uk niz pol roku .. moja mama chciala wziac telewizor na raty i poniewaz nie byla tutaj 3 lata to odrzucili. takze radze popytac w sklepach :)