Fakt przewinienie jest jakieś z mojej strony, bo nie dopilnowałem tego. Ale to tylko z dwóch powodów jakie wprowadziły mnie w błąd:
1. Że szwagier miał odnowienie polisy miesiąc wcześniej i to też w TESCO bez powiadamiania ich telefonicznie
2. Że ubezpieczam auta tutaj w UK już 5 lat, i nigdy do tej pory nie musiałem dzwonić aby potwierdzić że zostaje z ubezpieczycielem dalej. Odwrotnie, owszem trzeba było dzwonić jeśli mi oferta nie pasowała i nie chciałem kontynuować bo w przeciwnym razie polisa się odnawiała.
uk.tomasz napisał(a):2.Otrzymałeś ofertę na następny rok a nie odnowione ubezpieczenie !!!
Otrzymałem powiadomienie kolego o ofercie czyli że się zwiększa kwota i również kolejna polisę otrzymałem!!!
uk.tomasz napisał(a):4. Kontroluj na przyszłość Direct Debit bo nie rozumem jak można nie zauważyć, że kasa za ubezpieczenie auta nie znika z konta !!!
Ano tak nie można zauważyć że ja nie siedzę nonstop przed kompem jak może Ty to robisz, bo mi na to czas nie pozwala. Jeśli Ty obserwujesz swój direct debit cały czas bo się boisz że Ci braknie na następny miesiąc kasy to Twój problem. Po za tym direct debit jest właśnie min. po to aby nie zawracać sobie głowy płatnościami. Ja się nie muszę o to martwić.... Daruj sobie takie komentarze!!!
uk.tomasz napisał(a):Więc wniosek jest taki, że to ty zaniedbałeś tą sprawę a nie tak jak ich nazywasz Matoły !!! i mam nadzieje, że nie wpadłeś na speed camera bez ubezpieczenia
Niestety kolego dobrze nazwałem ich "Matołami", bo prawda jest taka jak ktoś wcześniej napisał że
rmazurek napisał(a):oni tez popelniaja bledy.
i to bardzo często w nie jednej sytuacji musiałem prostować coś, bo "firmy" namieszały.
Alzak napisał(a):Myslales ze Ci sie poszczescilo i tesco nie sciagnelo kasy za ubezpieczenie...
No następny sarkastyczny komentarz hahaha ahh ta zawiść co niektórych ludzi :D
Niestety kolego muszę Cię rozczarować, że nawet nie liczyłem na to bo stać mnie na zapłacenie polisy...Chyba że Ty liczysz na takie cuda :P
Alzak napisał(a):No i tu sie mylisz ... Poczytaj na temat frontingu a pozniej pisz bzdury na forum glupie wpisanie tego slowa w google da Ci odpowiedz.
coś się tak uparł z tym "frontingiem" powtarzam że to co ja zrobiłem to nie jest oszustwo!!! poczytaj sam co dokładnie to oznacza. To inaczej reasekuracja, owszem jest to związane z ubezpieczeniami ale nie tak jak Ty to pomyliłeś. Wiesz że "dzwony dzwonią ale nie wiesz w którym kościele"
A tutaj sobie zobacz co pisze prawo angielskie i nie tylko:
https://www.gov.uk/vehicle-insurance/uninsured-vehiclesJest krótko i wyraźnie napisane, nie ma znaczenia kto jeździ autem i kto jest właścicielem. Ma być ubezpieczone!!!
Fakt faktem, że gdyby mnie policja zatrzymała nie było by tłumaczenia. Na szczęście sprawa się wyprostowała. I co najważniejsze że pojawiają się tego typu tematy, ku przezorności na przyszłość jak również dla innych.
Pozdrawiam