bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Witam, około trzy tygodnie temu ubezpieczyłem swój samochód, po tym czasie dostałem email w których przeczytałem ze mam doslac trzy dokumentu, prawko, v5 i jakoś rachunek bądź Council. Problem jest taki ze mieszkanie które wynajmuje ma wszystko wliczone w cenę i nie mam takich dokumentów, posiadam jedynie umowę wynajmu.Dodam ze w formularzu ubezpieczenia nie było nic wspomniane o takich dokumentach. Co w takim wypadku powinienem zrobić, albo co w takim wypadku nie czeka?
Z góry dzięki za wszystkie oodpowiedzi.
Pozdrawiam

Witam. Musisz im powiedziec, ze wynajmujesz mieszkanie i ze masz tylko taki dokument potwierdzajacy twoj adres.

Wyślij im kopie tych wszystkich dokumentów. Zamiast rachunku (jako potwierdzenie adresu) wyślij kopie kontraktu najmu. Im chodzi o to czy mieszkasz(wraz z autem( pod tym adresem co podałeś.

Możesz tez im wysłać jakiś list lub kopie listu z banku, ale to dziwne żadna firma nie chciała ode mnie takich cudów jeszcze żeby potwierdzić adres to rozumiem ale prawko i v5. Kiedyś nawet ku mojemu wielkiemu zdziwieniu jedna z firm gdzie miałem wykupiona polisę nie chciała żeby wysłać im potwierdzenie zniżek po kilku miesiącach spowodowałem kolizje i tez nie zażądali potwierdzenia zniżek. Możesz napisać jaka to firma?
Pozdrawiam

Tak zrobię, wyślę im list z banku i umowę i niech się zadowolą. Firma to elephant, wziąłem bo jestem młodym kierowcą i wyszło mi najkorzystniej cenowo.

xxxx napisał(a):Możesz tez im wysłać jakiś list lub kopie listu z banku, ale to dziwne żadna firma nie chciała ode mnie takich cudów jeszcze żeby potwierdzić adres to rozumiem ale prawko i v5. (...)

Ludzie kombinują to i firmy stawiają się coraz bardziej restrykcyjne wymagania. Normalka. Gdyby nikt nie kombinował i nie ubezpieczał auta na adres kolegi brata sąsiada bo taniej, to by nie było takich wymagań.
życie :)

Pozdrawiam

Co raz częściej chcą takie dokumenty tylko dziwne że od Polaków, bo jakos nie słyszałem żeby ktokolwiek wysyłał takie dokumenty wśród angielskich znajomych. Jeszcze jedna rzecz co mnie doprowadza do szału to ceny ubezpieczeń też są dla Nas wyższe.Na moje zapytanie dostałem odpowiedź że to system i nie moga mogą nic zrobić. Jak słyszę taką odpowiedź po raz kolejny to mam dość.

A to ciekawe, bo mój pierwszy samochód zakupiłem jakieś 15 miesięcy temu i płacę ubezpieczenie o £300 niższe niż kolega z biurka obok, który mieszka na lepszej dzielnicy i ma droższy samochód. Nie ma żadnej reguły że jak Polak to od razu więcej kasują.
(mam Focusa z 2008 roku, prawo jazdy od 11 lat, auto trzymane albo na zamykanym parkingu z bramą albo w garażu, zero zniżek a ubezpieczenie full comp płacę £600 na rok, excess chyba £150 czy £200). Kwestia przygotowania odpowiednich papierów i przejrzenia ofert na rynku. Osobiście polecam money supermarket czy nawet confused jako porównywarki i dopiero wtedy aplikowania. Często na porównywarkach można dostać lepszą ofertę z linku referencyjnego niż bezpośrednio na stronie ubezpieczyciela

Miałem na myśli opłaty £170-£300 na rok full comp exes okolo 200 to nie przyklad jednej osoby a wielu. Usredniajac placimy dużo więcej i nie pomoże tu ani MoneySupermarket ani papiery jakie dostarczysz , bo i tak placimy relatywnie wiecej.

Juz teraz wiem dlaczego firma ubezpieczeniowa chciala, żeby autor tematu wysłał im prawo jazdy. Wczoraj sprawdzałem oferty na moneysupermarket i jak wpisałem, ze mam angielskie prawo jazdy najlepsza oferta jaka dostałem to 440£, a z europejskim prawem najlepsza oferta to 605£.

Ale czy to dziwne?
W końcu w Polsce jeśli będziesz jeździł autem z kierownicą po prawej stronie, to płacisz większe ubezpieczenie, gdyż "teoretycznie" stwarzasz większe zagrożenie, niż kierowca samochodu europejskiego. Co do prawa jazdy jest podobnie, jeśli statystyki wykazały, że więcej stłuczek wynikaz faktu, że na drogach lewostronnych jeżdżą osoby z europejskim prawej jazdy, to firma zabezpiecza się w ten sposób że pobiera od europejskich praw jazdy większe ubezpieczenie. Musiałbym to dokładnie sprawdzić, bo ostatnio jak pytałem w ubezpieczalniach czy po wymianie prawa jazdy z EU na UK spadnie mi ubezpieczenie, to różnicę miałem w okolicach £30 na rok. Co ciekawe, po zamontowaniu kamery w samochodzie oraz dodaniu czujników parkowania, ubezpieczenie spadło mi o £120 w dół, gdzie koszt dobrej kamery i czujników to właśnie £115

Edmund jeśli statyski sa takie jak piszesz to nie jest dziwne. Dziwne było dla mnie, ze od autora tematu firma ubezpieczeniowa zażądała wysłania im kopi prawa jazdy, ale teraz juz rozumiem dlaczego ma to znaczny wpływ na cenę ubezpieczenia, a pewnie wielu ludzi oszukuje w aplikacjach. Tak jak pisałem w poprzednim poście w moim przypadku cena ubezpieczenia najtańszej 605£ na polski "prawku" zmieniła sie na 440£ na angielskim "prawku" dodam tylko, ze były to dwie rożne firmy, ale średnio każda firma na moneysupermarket obniżyła mi składkę o 60£ gdy zaznaczyłem, ze mam angielskie prawo jazdy.

Eryk1 napisał(a):Co raz częściej chcą takie dokumenty tylko dziwne że od Polaków.

Nie przesadzaj jeszcze nie spotkalem sie z opcja "Nationality" przy kupowaniu ubezpieczenia

edmun napisał(a):Ale czy to dziwne?

Kolego jest wiele wiecej czynnikow ktore maja wplyw na wysokosc naszych skladek niz punkt obserwacji sasiada wieczorowa pora

ja juz od 9 lat zmieniam prawko na angielskie ale za każdym razem kiedy odnawiam ubezpieczenie tańsze oferty wychodzą mi na polskie wiec wstrzymuje sie na kolejne 12 miesięcy. ..

Zdarza się też że parkowanie (trzymanie) auta na ulicy wychodzi taniej jak pod domem. Lub jak auto kosztuje 3tys niż 500f.