Witam ponownie, ja w dalszym ciągu nie dostałem odpowiedzi z ambasady więc pewnie to olali. Ole za to opiszę co przydarzyło mi się dzisiaj.
Jechałem sobie z West Bromu do Birmingham, stanąłem na czerwonym świetle, w przeciwną stronę jechał policjant na motorze i też stanął na czerwonym, tak dziwnie się patrzył na moje auto. Pomyślałem "no to fajnie mam kontrolę". Nie myliłem się, zawrócił i pojechał za mną, wyprzedził i kazał zjechać na bok. Podszedł do mnie i kazał jechać za nim 2mile. Włączył światła (koguta) i jechałem za nim. Fajnie tak jechać przez miasto eskortowanym przez policję
Dojechaliśmy do pewnego miejsca i stała tam furgonetka, okazało się że to mobilne biuro DVLA. Poinformowali mnie, że można autem jeździć pół roku a potem trzeba zarejestrować i ubezpieczyć w Anglii. Pytałem o tą niby zmianę przepisów, że trzeba po 24 godz od otrzymania NIN zarejestrować to policjant powiedział że nic nie wie i żebym gadał z ludźmi z DVLA, oni powiedzieli, że żadnej zmiany nie ma, bo inaczej by ich w teren nie wysłali, żeby informować ludzi że mają pół roku na rejestrację. Dali mi informację po polsku, którą dołączam, włożyli ją za kierownicę i zrobili zdjęcie, żeby było widać nr rejestracyjny. Powiedzieli, że teraz mają dowód, że auto jeździ po angielskich drogach i żeby przypilnować rejestracji auta. Wszyscy byli bardzo mili. Dziwili się co mam za naklejki (auto dopiero kupiłem i nie zdrapałem do końca naklejki rejestracyjnej poprzedniego właściciela) myśleli że 1 (ta wyższa czyli mój nr rejestracyjny to polskie ubezpieczenie, a ta niższa że polski tax) znowu policjant myślał, że ta naklejka na samej górze, zaraz pod dachem (naklejka na wjazd na parking do pracy) to ubezpieczenie. Wytłumaczyłem, że w Polsce trzeba zmieniać nr rejestracyjny jeśli zmieni się właściciela, byli zdziwieni, oraz że nie płacimy drogowego bo to jest w benzynie bo dużo ludzi nie płaciło i w ten sposób rozwiązali u nas problem. Powiedzieli że nad takim rozwiązaniem pomyślą (wątpię w to).
W każdym razie można jeździć na polskich blachach
6 MIESIĘCY [ Dodano: Pon Gru 03, 2007 15:58 ]Jeszcze jedno.
Zdziwiło mnie to, że nie chcieli ode mnie dowodu rejestracyjnego, okazania dowodu ubezpieczenia w Polsce, ani też prawa jazdy.
Pytałem również, dlaczego biorą się tylko za polskie auta, powiedzieli że nie tylko, że ze wszystkimi autami tak jest, ale polskich jest najwięcej, więc dlatego najbardziej widać problem, że muszą robić porządek ze wszystkimi, a nie tylko z "wybranymi" bo to by podeszło pod dyskryminację na tle narodowościowym a na to pozwolić sobie nie mogą.
Link na informacji którą dostałem jest zły, powinno być
http://www.direct.gov.uk/
a tu bezpośrednio link do informacji, która mi przekazali podczas kontroli
Link
Jest tam napisane, że auto może być w Anglii max
pół roku w ciągu 12 miesięcy więc nic nie dadzą wyjazdy do Francji i powrót, jeśli udowodnią Wam, że auto jest dłużej.
[ Dodano: Pon Gru 03, 2007 15:59 ]ahh z moją pamięcią ...
policjant poprosił mnie żeby poinformować wszystkich Polaków których znam o tych przepisach