Czy auto po wypadku ma wpisana kategorie w V5 ?

Byl na forum kiedys temat o kategoriach i czesto sprzedajacy pisza w ogloszeniach kat. C lub D co oznacza ze w/g firmy ubezpieczeniowej auto nieoplacalo sie naprawiac i mialo nie wrocic na ulice a jednak. Wiem ze czasem nie musi byc to wielka naprawa tylko koszt przewyzszyl sens przywracania do zycia takiego auta. Czy ktos orientuje sie czy w dowodzie rejestracyjnym V5 jest gdzies zapisana taka adnotacja????

Cat C jest wpisany w logbuk V5 zawsze cat D nie.
Jest to troche skomplikowane jezeli kupisz samochod z kategoria cat C to po naprawie musisz sie udac na tak zwany VIC czek to jest przeglad techniczny samochodu(Nie mylic z MOT) tym sie zajmuje firma VOSA .Jak przejdziesz pozytywnie to musisz wypelnic formulaz o wydanie nowego logbuku (trzeba dołonczyc dokument z VOSA) i DVLA wyda ci nowy logbuk ale tam bedzie juz adnotacja ze samochod posiadal w przeszlosci cat C.
Cat D niejest wpisywany.Inne kategorie raczej nie przejda pozytywnych testow tak ze mozna takie samochody kupic
na czesci.Pozdrawiam

Czyli Cat C jest gorsza od Cat D ? Jesli tak rozumiem ze ta pierwsza to wyzsza stawka za ubezpieczenie. To jak to jest w takim razie z kategoria D skoro niema jej w V5 wyglada na to ze mozna sie naciac przy zakupie

Tak mozna sie nacia zwlaszcza jak kupujesz od Ci...ch.Pozdrawiam

Nie ma z tym takiej znowu przesady.......
kategoria d to sa male kosmetyczne glownie kwestie, wgiecie na panelu,drzwiach itp.....a zostalo naprawione na koszt ubezpieczyciela (jesli z twojej winy tracisz znizki) dlatego kat d bardzo zadko jest gdziekolwiek zglaszana, ludzie po prostu z tym jezdza! Co do kat c, to tez sa sprzety ktore moga bez klopotu wrocic na droge po wczesniejszej naprawie+vic test (i chyba tez 25gbp za nowy log-book). Przeszlosc wypadkowa auta sparawdza sie rapotrem hpi (kosztuje to okolo 20gbp), jest od tego stronka w sieci.Wiekszosc aut od pakoli ma naparwiane uszkodzenia "po cichu" czyli zadnego zapisu o kategoriach w nich nie znajdziesz! Jedyna rada -nie handlowac z pakolami!!!!!!!!!!

I znow generalizowanie. Mielismy samochod od pakistanczyka, ktory handlowal samochodami i smialo poszlabym kupic u niego drugi. Pokazal nam kazda najdrobniejsza wade w samochodzie, zebysmy potem nie wracali z pretensjami. A informacje na temat przeszlosci samochodu mozna dostac tez w DVLA.

generalizowanie? Zgodnie ze stara zasada wsrod 100 zloczyncow znajdzie sie jeden uczciwy! Co nie zmienia faktu ze i tak zostanie podpiety do grupy pozostalych 99!!!Z pakolami dokladnie ta sama historia! Obowiazkiem sprzedawcy (komis, sklep) jest udzielic pelnej informacji na temat sprzedawanego produktu - wiec to pakol zrobil (i czesc mu za to!!!), kazdy szanujacy sie komis powinien miec auta z udokumentowanym hpi (jesli nie robimy je samemu -chyba ze sprzet za 500f -to moze i nie warto, bo najwieksze wydatki i tak jeszcze przed mami), oraz udzielic gwarancji na auto - ktora otem juz za pieniazki mozemy na jakis tam okres przedluzyc! Jesli w komisie w/w warunki nie zostaly spelnione, raczej bym sie odrwocil i wyszedl! Stemple w ksiazce serwisowej, nie poparte rachunkami z wartsztatow (z wyszczegolnieniem poszczegolnych prac) tez nie sa nic warte, kasiazki serwisowe sie kupuje, a potem stempluje wg. zyczen
dlatego uparcie bede twierdzil i zachecal do NIE handlowania z pakolami (za duzo wtop juz widzialem zeby zdanie o nich zmienic)

Co do pakoli faktycznie ogladalem pare aut byla ksiazka i maly przebieg ,ale nie pokrywalo sie to ze stanem faktycznym. Ale nie mozna generalizowac ,bo biali tez robia walki i znamy to przeciez rowniez z naszego kraju. Tak wiec sprawdzac trzeba zawsze niezaleznie od sprzedawcy i faktycznie rachunki to podstawa nawet mozna powiedziec ze one sa wazniejsze niz ksiazka serwisowa. Co do Hpi to tak naprawde tez moga Ci dac lipny wydruk ( powinni sie bac ) ,ale roznie bywa.