bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Witajcie, wiem ze to moze byc dziwne ze facet pisze na taki temat ale no coz, faceci tez maja problem ze zbednymi kilogramami.
Nie wiedzialem gdzie dac ten temat wiec w razie czego powiedzcie gdzie to go przerzuce :)

A wiec, zbliza sie lato, ostatnio bylo juz je czuc na maxa a tu pod koszulka z kaloryfera zrobil sie bojler... :(
Macie moze jakies sprawdzone sposoby na zrzucenie zbednych kilogramow? Tak szybko, bez jakis makabrycznych diet ? Nie chodzi mi o to zeby miec kaloryfer he he tylko ta opone zimowa zrzucic...
Pomozcie :(

Mój drogi, pozwól że Ci polecę - sama zjechałam w ten sposób 3,5 kg więc wiem ze jest nieźle, tak wizualnie brzucho jak i wagowo:

http://www.menshealth.pl/dieta/Plaski-b ... 018-4.html

życzę powodzenia
;)

Witam. Temat wcale nie dziwny. Sam mialem drobny problem z waga, przy wzroscie 185 cm 111 kg i nie bylo to zabawne. Poczytalem troche w necie. Recepty na ten problem sa banalnie proste. A mienowicie : ilosc kalorii przyjetych /zjedzone posilki plus łakocie/ musi byc mniejsza od potrzeb Twojego organizmu /zalezy od pracy i aktywnosci fizycznej/. Drobna korekta sposobu odzywiania i sukces niemal murowany. Jeżeli chcesz poćwiczyc, to sesja powinna wynosic ponad pół godziny /dopiero po pół godzinie organizm zaczyna spalać odłożony tłuszcz/. Od 1 lutego zrzuciłem 11 kg i moge powiedzieć, że nie bolało.Pozdrówki

Gratulacje :) W dwa miesiace tyle kg :) Chcialbym tez tak :)
Powiedz mi, jak Ty to przeliczasz wszystko? Bo ja wlasnie z tym zawsze mam problem, nie umiem liczyc ile tych kalorii zjadlem :(
Cwiczenia wykonuje, mam tutaj Wii Fit i cwicze po minimum 30 minut wlasnie. A praca... hmmm no nie mam jakos bardzo ciezkiej fizycznie wiec tutaj nic mi nie pomoze.
Wiem tez ze wytrwalosc, wiara w siebie i silna wola tez duzo daja bo pokus wokolo mnostwo...

Ty lepiej powiedz jakim cudem miałeś kaloryfer (1-szy post) skoro nic nie wiesz o treningu, dietach itp.?
Chyba, że to była ironia.
Ps. Każdy produkt ma oznaczenie. Trzeba ściąć węgle i tłuszcze i dopasować zapotrzebowanie do twojego organizmu. Co do liczenia to trzeba mieć najlepiej wagę, ale to raczej dla fanatyków (jak ja :)) i przeliczać wagowo to co jesz. No i bez poważnego ruchu się nie obejdzie bo takie Wii to jednak tylko gra. Aha, poczytaj sobie o niskim indeksie glikemicznym.

Dla zainteresowanych wiecej info o żywieniu, należy szybko zapomnieć o fastfoodach. Tłuszcz i panierka to mnóstwo kcal. Ziemniaki, ryż /wbrew pozorom/ kasze i makarony odstawić - dostawcy mnóstwa kcal. Mięso tylko gotowane - najlepiej kurczak i ryba + warzywa gotowane / mrożonki /. Nie jeść /w miarę możliwości po 19/. pomiędzy posiłkami owoc bez ograniczeń. Herbata, kawa słodzona - 1 kubek 100 kcal x 5 - 7 kubków dziennie 500 -700 kcal. Aby spalić te kcal z kawy i herbaty trzeba 1 godzinę intensywnie ćwiczyć. 1 godzina jazdy na orbitreku /level 7/ to spalone 650 kcal i przemaszerowany dystans 8.5 km. Przerzucić się na wode mineralna /do oporu/. Oczywiście pozostawić słodycze dla pociech. I jeszcze jedna informacja, aby spalić 1 kg posiadanego tłuszczu należy spalić 7500 kcal, czyli ponad 10 godzin ćwiczeń na orbitreku, po godzinie treningu już nie lubisz czekolady /tabliczka ok. 650 kcal/. Tabele kaloryczności znajdziecie w necie. Powodzenia.

Co do powyższej wypowiedzi:
1) nie jedzenie po 18-19 to mit. Chyba, że chodzi się spać po 20. Można jeść, ale tylko białko.
2) owoce w nadmiarze tuczą
3) w innym poście dziewczyny pisały o problemach ze stawami przy bieganiu. Otóż jeśli się chce biegać trzeba zacząć od zakupu porządnych butów (typu adidas pro motion). Zaobserwowałam na siłowni, że większość dziewczyn biega czy też chodzi na bieżni w jakichś płaskich tenisówkach. W takich przypadkach nic dziwnego, że stawy siadają.

Msk7891, jako naturalne wsparcie diety polecam ocet jablkowy np Aspall organic cider vinegar z sainsbury. 3 x dziennie lyzka w szklance wody. ( po przebudzeniu, przed obiadem, przed pojsciem spac)- mi pomogl zrzucic 6 cm w pasie w miesiac./ przyspiesza spalanie materi, obniza cholesterol itd/. mozna poczytac na internecie.

*cwiczenia 3-30-130 ( przynajmniej 3 x w tygodniu po 30 min przy tetnie 130)
*nie jedzenie 3-4 godziny przed spaniem.
*duuuuuuzo wodyy....i jeszce wiecej wody...
* sex to tez sport ;)
* ograniczyc spozywanie tluszczy/smazonego, slodyczy, napojow gazowanych, chleba,ziemniakow..
*aha na kaloryferek polecam cwiczenia a6w nudne ale bardzo efektywne
powodzenia

Dodano: -- 31 mar 2012, o 19:40 --

mike59, ja uwazam ze ryz i kasze tez powinno sie jesc, oczywiscie na na tony, ale powinny znajdowac sie w jadlospisie...ja jadam rybe po grecku z ryzem jest pycha..bez tluszczu z warzywkami.i jakos mi w boki nie wchodzi, albo kasze a do tego fasolka zielona i gotowana piers z kurczaka..;)
co do owocow do oporu..hmm jesli juz owoce do oporu to postawilabym na grapefruita, ananasa, jablka... np winogrona maja duuuzo cukru w sobie.,
jesli chodzi do oporu to polecam warzywa...np salatki surowki, pokrojone w slupki warzywka ogorki marchewka maczane w jogurcie naturalnym . Warzywa pieczone, duszone, na parze.
salatkiz z tunczykiem i jajkiem( w miar e mozliwosci nie przesadzac z zoltkiem)
kurczak w galarecie z warzywami np, z serkow homo 0% mozna nawet sobie pyszny serniczek upiec dietetyczny :)

polecam tez duzo herbaty czerwonej i zielonej, co by tylko samej wody nie pic;) a zamiast cukru jest swietny slodzik, w duzym sloiku , sypki przypomina wygladem cukier puder ale w smaku jest jak zwykly cukier( te slodziki w tabletkach maja posmak goryczki)

Oczywiście, że ryż (najlepiej naturalny) i kasze jeść trzeba. To podstawowe węgle (obok warzyw) sugerowane do spożycia jeśli się ćwiczy. Przy wysiłku węglowodany i to okołotreningowo są potrzebne. Wiadomo, że w okreslonych proporcjach. Po prostu nie należy łączyć węgli z tłuszczami i będzie ok. Przy za bardzo ściętych kaloriach metabolizm zwalnia co i redukcję spowalnia.

No to ja sie też pochwale :) -20kg ! w 3 miesiace i -10cm z pasa , przy 5 posilkach dziennie :) zapraszam na priv po więcej info .

sex, i unikanie podjadania o poznych porach :)

SunShine85, gratulacje super wynik:)

Monique.
Ad 1/ to nie mit, tylko brak samokontroli /oznaka słabości/
Ad 2/ tylko w przypadku jak zjesz wagon
Ad 3/ nie piszę o bieżni ani o joggingu a o ćwiczeniu na orbitreku:http://www.cwiczeniafitness.pl/porady/artykuly/6-powodow-dla-ktorych-warto-uzywac-orbitreka-1.html
Pozdrawiam

jestem osoba kiedys otyła..teraz ze spora nadwaga :roll:
mike59 zgadzam sie z tym co napisales...
przy mojej wadze ciezko jest biegac..ale np.orbitrek nie obciaza az tak stawow..do tego basenik,chodze na aquaerobic-nie jest ciezko az tak...

co do owocow..sporo z nich zawiera duuuze ilosci cukru...
u mnie jak narazie -20 kg..ale jeszcze dluga droga przede mna...

Mike, z twojej wypowiedzi wynika, że jeżeli np. idę na trening np. na 20.00 tzn, że posiłek przedtreningowy i potreningowy to byłby już brak samokontroli? Nie sądzę. Ja np. przed samym snem jeszcze odżywkę proteinową piję. Wszystko zależy od stylu życia i planu dnia. Jeżeli jednak ktoś jest tylko na diecie i nie ma ruchu to faktycznie lepiej nie jeść. Co do owoców to nadmiar i wagon to znaczy jakby to samo. Jeśli ktoś ma okreslony plan żywieniowy to i 2 jabłka dziennie mogą być za dużo.
Ps. Poczytaj trochę sfd.