Gładź spachlowa

Hej,
Kolejne z natury budowlanca-amatora ;).
Mam pytanie. Kupilem przetestowana przez kumpla gladz do scian regipsowych, ktora generalnie nie wymaga scierania i gladzenia, bo efektem koncowym jest juz gladka i "lsniaca" powierzchnia gotowa do malowania.
Szukajac informacji na necie znalazlem ze profesjonalnie to co mam nazywa sie "mokra gladz". Widzialem na necie filmiki, ktore nie dokladnie pokazuja "metody", a sa bardziej materialami reklamowymi producentow gladzi czy tynkow i generalnie z tego co widzialem to gosc kladzie 1 warstwe na tzw... od....dol ;)... i potem ta sama warstwe przejezdza szpachelka na boki i to rowna. Robilem wczoraj kawalek sufitu i no ni cholere nie chce mi to wyjsc tak fajnie zeby nie bylo "paskow" albo dziur albo niedociagniec. Rozumiem, ze doswiadczenie robi jedno, ale znajomosc metody robi drugie ;). Gdzies na jakiejs stronei tez wyczytalem, ze sa 2 rodzaje "szpachelek" do kladzenia gladzi, jedna do polozenia warstwy a druga do rownania i ta druga to jest cos co nazywa sie tutaj "float plasterer" czyli generalnie szpachelka/packa wykonana ze styropianu. Prawda to czy nie ?
Inna sprawa jest tez taka, ze wydaje mi sie ze ta gotowa masa gladziowa ktora kupilem jest i tak zbyt gesta. Na wiadrze pisze ze max 0.75l wody na wiadro jesli potzreba, ale teraz jest taka troche "gumowata" i ciagnaca sie. Mysle ze jakby byla ciut rzadsza to by lepiej sie robilo i wygladzanie tez byloby latwiejsze.
Jakies porady moze ? Jak to zrobic dobrze zeby sie nie narobic. Podkreslam ze mam mnostwo czasu i checi i wole robic powoli ale dokladnie ;), takze wszystkie porady czy wideo poradniki mile widziane :).
Dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Dodano: -- 24 kwi 2013, o 10:15 --
Znalazlem w Wickes jeszcze cos takiego...
http://www.wickes.co.uk/content/ebiz/wi ... _large.jpg
Zakonczone gabka... moze to jest to o co mi chodzi zeby gladzic od razu po szpachlowaniu ?
Kolejne z natury budowlanca-amatora ;).
Mam pytanie. Kupilem przetestowana przez kumpla gladz do scian regipsowych, ktora generalnie nie wymaga scierania i gladzenia, bo efektem koncowym jest juz gladka i "lsniaca" powierzchnia gotowa do malowania.
Szukajac informacji na necie znalazlem ze profesjonalnie to co mam nazywa sie "mokra gladz". Widzialem na necie filmiki, ktore nie dokladnie pokazuja "metody", a sa bardziej materialami reklamowymi producentow gladzi czy tynkow i generalnie z tego co widzialem to gosc kladzie 1 warstwe na tzw... od....dol ;)... i potem ta sama warstwe przejezdza szpachelka na boki i to rowna. Robilem wczoraj kawalek sufitu i no ni cholere nie chce mi to wyjsc tak fajnie zeby nie bylo "paskow" albo dziur albo niedociagniec. Rozumiem, ze doswiadczenie robi jedno, ale znajomosc metody robi drugie ;). Gdzies na jakiejs stronei tez wyczytalem, ze sa 2 rodzaje "szpachelek" do kladzenia gladzi, jedna do polozenia warstwy a druga do rownania i ta druga to jest cos co nazywa sie tutaj "float plasterer" czyli generalnie szpachelka/packa wykonana ze styropianu. Prawda to czy nie ?
Inna sprawa jest tez taka, ze wydaje mi sie ze ta gotowa masa gladziowa ktora kupilem jest i tak zbyt gesta. Na wiadrze pisze ze max 0.75l wody na wiadro jesli potzreba, ale teraz jest taka troche "gumowata" i ciagnaca sie. Mysle ze jakby byla ciut rzadsza to by lepiej sie robilo i wygladzanie tez byloby latwiejsze.
Jakies porady moze ? Jak to zrobic dobrze zeby sie nie narobic. Podkreslam ze mam mnostwo czasu i checi i wole robic powoli ale dokladnie ;), takze wszystkie porady czy wideo poradniki mile widziane :).
Dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Dodano: -- 24 kwi 2013, o 10:15 --
Znalazlem w Wickes jeszcze cos takiego...
http://www.wickes.co.uk/content/ebiz/wi ... _large.jpg
Zakonczone gabka... moze to jest to o co mi chodzi zeby gladzic od razu po szpachlowaniu ?