Strona 1 z 1
zamarzające rury

Napisane:
21 gru 2010, 12:43
przez testowy
no i znów w tym roku zamarzła rura odpływowa,
jak się nie dokręci kranu to kap, kap,
sączy się i zamarza, aż się zatka,
w tym roku na wszelki wypadek wkładam korek do wanny,
ale umywalka zastała zbagatelizowana...
na razie czekam na odwilż,
ale jak długo nie nastąpi, to hm, będzie mnie to wkurzać,
spróbuję może przez okno wrzątkiem po rurach lać,
macie podobne doświadczenia,
a wyjeżdżających przestrzegam,
bo jak się zatka, to chatę zaleje!
Re: zamarzające rury

Napisane:
21 gru 2010, 14:08
przez kik1976
w budowlanych mozna popytac o takei gabkowe oslonki na rury, kiedys i to kupywalismy, na rure od zimnej wody. ale to wtedy bylo jakies -1 moze.
Re: zamarzające rury

Napisane:
21 gru 2010, 15:20
przez agg
testowy, a rury masz na zewnatrz?
re

Napisane:
21 gru 2010, 18:40
przez monique
Mój dzisiaj podlewał wrzątkiem na zewnątrz, bo rano pobudka była w zimnym domku.
Ps. Jakaś dziewczyna pisała, że jej bojler wysiadł i ma zimno. A może po prostu rury jej pozamarzały i bojler nie może zaskoczyć.
Re: zamarzające rury

Napisane:
21 gru 2010, 19:05
przez AdamBoltryk
heheh @testowy, to samo mam :) ale zamarzła tylko od zlewu w kuchni. Na szczęście od łazienki wszystko OK. Włącznie z kibelkową...
@agg a Ty masz inaczej?! Myślałem, że wszyscy tutaj maja na zewnątrz :)
Pozdrawiam
Re: zamarzające rury

Napisane:
21 gru 2010, 21:46
przez adamirus
agg napisał(a):testowy, a rury masz na zewnatrz?
AdamBoltryk napisał(a):@agg a Ty masz inaczej?! Myślałem, że wszyscy tutaj maja na zewnątrz :)
mieszkam na tym samym osiedlu co
agg i rur właśnie na zewnątrz - niemamy :-)
więc chyba jakoś bardziej "nowocześnie" :lol:
Re: zamarzające rury

Napisane:
22 gru 2010, 07:17
przez AdamBoltryk
adamirus napisał(a):(...)
mieszkam na tym samym osiedlu co agg i rur właśnie na zewnątrz - niemamy :-)
(...)
Pewnie projektowane/budowane przez emigrantów, a nie tutejszych :D
No i chyba, że to coś wyższego niż 2-3 piętra.
Pozdrawiam
Re: zamarzające rury

Napisane:
22 gru 2010, 07:24
przez adamirus
AdamBoltryk napisał(a):Pewnie projektowane/budowane przez emigrantów, a nie tutejszych :D
nie posiadam takich informacji,niestety :mrgreen:
AdamBoltryk napisał(a):No i chyba, że to coś wyższego niż 2-3 piętra.
nie nie,osiedle domków ..... :-)
Re: zamarzające rury

Napisane:
23 gru 2010, 12:24
przez testowy
ano rury, te od domu, mam na zewnątrz,
najgorzej jest z łazienką, bo biegną po murze w taki sposób,
że odcinek ok metra jest poziomo (ze spadkiem oczywiście),
no i tam zamarza,
Kik1976 te otuliny z pianki można założyć,
ale wiele to nie da,
są po to by ograniczyć ubytek ciepła rur z mediami,
albo zapobiec skraplaniu,
w tym wypadku rura jest pusta i otwarta,
a poza tym będzie to działać w dwie strony,
jak zamarznie, a przyjdzie odwilż i słońce,
to dłużej odmarzają,
a póki co z rurą wygrałem,
a... ktoś wspomniał bojler,
w zeszłym roku u mnie też zdechł,
okazało się, że zepsuł się licznik
Re: zamarzające rury

Napisane:
4 sty 2011, 16:10
przez dorotajab
u mnie cisnienie wody nawalilo- nie dziala ani bojler gazowy, ani prysznic na prad. cisnienie wody jest za niskie zeby napedzic mechanizm... tak mi wytlumaczono :(
w domku jest 5 stopni na plusie
kocham byc w pracy, tu mi przynajmniej poslady nie marzna
wczoraj spalam w szaliku i rekawiczkach :mrgreen: