Strona 1 z 2

If I could turn back time

PostNapisane: 18 lut 2012, 22:10
przez papuzkaara
Gdybyscie mogli cofnac sie w czasie na jeden dzien co byscie zmienili w zyciu swoim albo swoich bliskich albo ludzi totalnie wam obcych na jakiejkolwiek szerokosci geograficznej ?

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 19 lut 2012, 11:38
przez Ivoneczka23
Nigdy nie zdzwoniłabym do mojej przyjaciólki z pretensjami....ale zadzwoniłam i juz 7 lat sie do mnie nie odzywa..tęsknie za nia ;(

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 19 lut 2012, 13:49
przez Dj T
papuzkaara napisał(a):co byscie zmienili w zyciu swoim


po dluzszym zastanowieniu NIC bym nie zmienil w swoim zyciu - poniewaz kazda zmiana w przeszlosci zmienilaby obecna terazniejszosc wszystkie nasze dobre i zle przezycia , wszystkie sukcesy i porazki wszystko obrucilo by sie w nic . Nie wiemy czy by taka zmiana nie wyszla na gorsze czy na lepsze? Zaluje wielu rzeczy w moim zyciu ale nie cofnabym ich bo dzieki nim wiele sie nauczylem .
Ivoneczka23 napisał(a):zdzwoniłabym do mojej przyjaciólki z pretensjami.


nie tesknij widocznie nie byla prawdziwa przyjaciolka - to tylko moje zdanie - ale jesli ktos zrywa przyjazn bo jest roznica zdan , jakies tarcia czy chodzi o pierdoly to w moim znaczeniu nigdy nie byl przyjacielem .

Glowa do gory i wielki usmiech:) na poprawe humoru:)
www.youtube.com Obsługiwane serwisy : www.youtube.com

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 19 lut 2012, 14:40
przez papuzkaara
Ja chcialabym sie cofnac do roku 1993 i nie dopuscilabym do smierci Jamesa Bulgera. Codziennie widze przed oczami twarz tego dziecka i mimo, ze totalnie mi obcy to nie pozwolilabym na to co sie stalo.

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 19 lut 2012, 17:12
przez Albiorix
Ha, ciężki dylemat. Chciałoby się zabić Stalina, pewnie zginęłoby kilkanaście milionów ludzi mniej, Związek Radziecki byłby mniej strasznym miejscem przez lat kilkadziesiąt a może po prostu by padł. No ale jest ryzyko że skończyłoby się Tysiącletnią Rzeszą bo naziści nie wykrwawiliby się na wschodzie i alianci by ich nie ruszyli.
Więc zabić Hitlera. Nie byłoby II Wojny i nie zginęłoby kilkadziesiąt milionów ludzi. Z drugiej strony jest ryzyko, że skończyłoby się Związkiem Socjalistycznych Republik Wszystkich Republik Świata, bo bolszewicy nie wykrwawiliby się na Hitlerze i podbili Europę a potem resztę. A nawet jeśli nie, to bez II Wojny i Zimnej Wojny ludzkość nie byłaby "wychowana" szokiem wojny, nie przeżyłaby Hiroshimy... bombę atomową opracowano by kilkadziesiąt lat później, ktoś by tą technologię spokojnie rozwinął. Bez równowagi Amerykańsko - Radzieckiej i bez ciężkich przejść II Wojny znalazłby się pewnie ktoś, kto beztrosko by jej użył, i w 2012 roku zamiast kryzysu światowego mielibyśmy atomową zimę. No to może nie.
No tak. A gdyby na przykład wpaść na Sobór Nicejski i pociągnąć karabinem po Ojcach Kościoła, to nie byłoby Kościoła Katolickiego, chrześcijaństwo pozostałoby pewnie jedną z dziesiątków sekt. Nie byłoby krucjat, inkwizycji, może obyłoby się bez niewolnictwa na dużą skalę w czasach kolonialnych. No i może bez tego anty-naukowego Kościoła nie byłoby średniowiecza i w 1500 roku zaczynalibyśmy latać w kosmos a nie tłuc się mieczami. No ale niekoniecznie, bo z drugiej strony Cesarstwo Rzymskie pewnie i tak by upadło, nie byłoby klasztorów pieczołowicie przechowujących łacińskie księgi i pamięć epoki klasycznej, nie byłoby kościelnych szkółek i łaciny na mszach, nie byłoby religii integrującej państwo Karola Wielkiego i Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego a w 2012 roku Europa wciąż byłaby zbiorem małych barbarzyńskich księstewek które z Imperium Romanum wyniosły co najwyżej porcelanowe nocniki i żyją sobie w małych osadach co raz napadane przez Mongołów.

Inne pomysły:
Uratować zbiory Biblioteki Aleksandryjskiej w 48 p.n.e.
Doprowadzić do wygranej Nowogrodu z Księstwem Moskiewskim AD 1392 (zapewne znów trzeba by kogoś odstrzelić z karabinu). Wschodnim sąsiadem Polski nie byłoby agresywne państwo imperialistycznych tyranów tylko Paryż Północy, ośrodek nauki, handlu i kultury.

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 19 lut 2012, 18:02
przez plazermen
Ja myślę że ilość rzeczy którą chcielibyśmy zmienić w swoim życiu gdybyśmy mogli cofnąć czas jest odwrotnie proporcjonalna do naszego szczęścia/zadowolenia z życia.

Ja poszedłbym na studia chemiczne tak jak chciałem a nie na administracje publiczną jak wymusili na mnie rodzice no i jeszcze nie kupiłbym passata tylko od razu subaru :]
Także za dużo tego zmieniania nie mam więc jestem w miarę szczęśliwy.

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 19 lut 2012, 18:39
przez bogini8
nigdy bym tu nie przyjechala.. ;)
aha,...opcja2....poszlabym na ASP, a nie na kosmetologie...

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 19 lut 2012, 19:18
przez oliwka_26
bogini8, ojoj az tak zle Ci tutaj : / ?
ej tam nie ma co myslec co by bylo gdyby, lepiej myslec co by teraz zmienic w terazniejszosci :D

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 19 lut 2012, 19:56
przez turbovomiter
Dla mnie odpowiedz jest oczywista. Cofnął bym się wstecz i zagarną te 166 mln funtów co to było do wygrania w euro milionie . A potem już tylko kładł na wszystko większego ch..a niż dotychczas :D

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 19 lut 2012, 23:05
przez bogini8
oliwka_26 napisał(a):bogini8, ojoj az tak zle Ci tutaj : / ?
nie jest tak zle,choc mogloby byc lepiej;))nieno..po prostu zoastalabym w kraju i tyle..ale jak wiadomo mozemy tylko gdybac,bo straconego czasu nikt niewroci ;)

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 20 lut 2012, 10:34
przez dorotajab
NIC!
w zyciu nie bylam tak szczesliwsza jak teraz, wiec jakbym cokolwiek z mojego (do tej pory zasranego) zycia zmienila to bym nie byla tu gdzie, nie maila tego co mam, i nie usmiechalabym sie do tych do ktorych codziennie sie usmiecham.

Zycie uczy, weryfikuje...zycie boli, rani...zycie frustruje, a czasem raduje...

...a wszystko dzieje sie z jakiegos powodu i prowadzi do czegos innego, co z kolei jest przyczyna do jeszcze czegos innego- i dlatego jestesmy tu gdzie jestesmy, albo bedziemy tam gdzie bedziemy.

Podejmujmy decyzje troche bardziej roztropnie to nie bedziemy pozniej nczego zalowac- a zeby nauczyc sie podejmowac lepsze decyzje to zycie nas musi nauczyc: bledu, cierpienia, zalu...

co do smierci i jej zapobiegania....sa sprawy na ktore nie mamy wplywu :(

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 20 lut 2012, 22:01
przez papuzkaara
Widzicie , ze wiekszosc z was pomyslala tylko o sobie. och ludzie to jednak egoisci.

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 20 lut 2012, 22:10
przez Albiorix
Tak napisałaś pytanie -"w życiu swoim, swoich bliskich ...". Większość pomyślała że odpowiedzi w stylu mojej byłyby nie na temat trochę.
Ja swojego życia bym nie ruszał. Co zrobiłem dobrze jest dobrze a co źle to nie z niewiedzy więc wizyta mnie z przyszłości niewiele by pomogła".

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 21 lut 2012, 09:33
przez Thesignerka
po ASPW kraju musialabys gryzc ziemie, sama zrezygnowalam w pore, ale znajomi zostali, moze z kazdego rocznika z 1-2 osoby ma prace w zawodzie artysty i to za srednia kase, reszta sie przekwalifikowala ... na administracje m innymi :P

nic bym nie zmieniala, moze i masa rzeczy mogla byc lepsza, ale pomylki niosa pewna nauczke, a tych lekcji bym za nic sie nie pozbywala :)

Re: If I could turn back time

PostNapisane: 21 lut 2012, 09:44
przez dorotajab
papuzkaara napisał(a):Widzicie , ze wiekszosc z was pomyslala tylko o sobie. och ludzie to jednak egoisci.


ja wczoraj caly dzien spedzilam na czytaniu o Jamesie Bulger wiec jezeli chcialas empatie i refleksje nad czyims zyciem to Ci sie udalo. Sny mialam takie ze balam sie isc nawet do ubikacji.... stanelo na tym ze jak nie on to pewnie kto inny by zginal. Jak nie w ten dzien to na pewno w inny. Nie da sie zatrzymac czegos co nieuniknione. Jest to bardzo przykre ale tak jest

Pewne zdanie mowi wiele o jednym z tych chlopcow, a pozniej doroslym mezczyznie:

"In November 2010, a review of the National Probation Service handling of the case by Sir David Omand found that probation officers could not have prevented Venables from downloading child pornography. Harry Fletcher, the assistant general secretary of the National Association of Probation Officers, commented that only 24-hour surveillance would have prevented Venables from downloading the materia"

Co oznacza tylko tyle ze ten czlowiek i tak czynilby zlo- chyba ze patrzyloby mu sie na rece 24 godizny na dobe...dlatego uwazam ze jakbys zapobiegla tragedii z 1993 roku to by wydarzyla sie inna- rownie zla, bolesna, tragiczna w pozniejszym czasie

Jestesmy egositami - TAK! kazdy z nas mysli glownie o sobie i swoim szczesciu. Nawet jak dbamy o innych to robimy to dlatego ze nas to uszczesliwiea. A jak nie uszczesliwia to popelniamy bledy ktore rania innych. Tak jest ten swiat skonstruowany.

Ludzie niepelnosprawni np: z porazemiem mozgowym bywaja odarci z jakichkolwiek spolecznych nawykow i wowczas mozesz zaobserwoac jakim egocentrykiem jest czlowiek. To jak sie zachowujemy na codzien wynika z kultury, socjologi, taktu, nawykow, religii, dobrego/zlego wychowania, wpajnia pewnych zasad zachowania przez rodzicow, nauczycieli, kaznodzieji, opieunow.
Nie zbawisz swiata mowiac ze cos bys zrobila inaczej bo to by sie zapewne odbilo na kims innym- nawet jakbysmy powstrzymali samego Hitlera to swiat nie stalby sie lepszy bo nawet sam Pan Bog nie jest wstanie lub nie chce trzymac reki na pulsie (pewnie dlatego ze go nie ma, a moze dlatego ze chce nas czegos nauczyc)
A nawet jakbysmy mieli potrzebe powstrzymac Hitlera to pewnie dlatego ze ktos z naszych bliskich przez niego cierpial ...i tak w kolko.

Dlatego ja osobiscie uwazam ze nalezy zyc tak zeby nam samym bylo dobrze, zgodnie ze swoim sumieniem, zgodnie z wlasnym kodeksem. Probujac pomac innym czy tez sobie samemu- jaka droge wybierzesz to juz Twoja sprawa. wazne zebysmy nie musieli spedzic zycia na zalowaniu swoich decyzji. Swiat jest zlozony ze zla i dobra i chociaz nie wiem jak bardzo bysmy chcieli nie jestemsy wstanie zapobiec wszelkiemu zlu i krzywdzie

Bo moze Hitlera ktos powstrzymal jak mial 10 lat przed skatowaniem dwulatka, za to wymordowal polwe Swiata jak dorosl....