Strona 1 z 1

Przezyłam Szok

PostNapisane: 14 sie 2012, 06:45
przez wiesia58
WITAM WSZYSTKICH OPISZE WAM SYTUACJE KTORA MNIE WCZORAJ SPOTKAŁA PRZYJECHAŁAM DO SYNA Z JEGO CORKA NA WAKACJE KONCZYL NAM JUZ URLOP I CZAS WRACAC DO DOMU NA 13 MIELISMY BILETY DOPOLSKI Z BIRMNGHAM wyjechaliśmy o 14.30 z domu wjezdzajac na A6 niebyło zadnych oznakowan ze był karambol i była zamknieta lot mielismy o 16.25 przeszlam z dziewczynkami odprawe i bylam o 16.20 zobaczylam samolot jak odjezdza to mi zwroci za bilety kto w tym przypadku jest winien nie bylam sama bylo nas kila osob prosze o pomoc za co dziekuje

Re: Przezyłam Szok

PostNapisane: 14 sie 2012, 06:52
przez Guest
na bilecie masz napisane do ktorej masz sie stawic na odprawe, stawilas sie pozniej wiec to twoj problem. to w twoim interesie jest dotrzec na samolot na czas i wszystkie trzesienia ziemi nie obchodza przewoznika. nikt nie zwroci za bilety.

Re: Przezyłam Szok

PostNapisane: 14 sie 2012, 07:21
przez Dalijka
Niestety Draco ma racje,takie sa przepisy,ze przed wylotem trzeba co najmniej 2 godziny wczesniej byc.Mieliscie poprostu zwyczajnego pecha.

Re: Przezyłam Szok

PostNapisane: 14 sie 2012, 08:00
przez malaroksi
wiesia58, Współczuję Ci ,wierzę, że to był szok, ostatnio tez mam dużo wrażeń. Latając należy zawsze brać pod uwagę, że w drodze na lotnisko wydarzy się wypadek, pęknie Ci guma, będą przebudowywać rondo itd, i nalezy wziąć duży zapas na dotarcie, zawsze lepiej sobie pozwiedzać przez 2h lotnisko ,popsikać się wszystkimi perfumami na pasażach, niż podziwiać zadek samolotu jak się wnosi na górę bez nas...
Bilet po prostu przepadł ...

Re: Przezyłam Szok

PostNapisane: 14 sie 2012, 09:23
przez Thesignerka
o 14:30 powinnas byla byc juz na lotnisku niestety, trzeba lekka reka liczyc 2h przed odlotem (1:20 przed zamknieciem bram) im wieksze lotnisko tym wiecej czasu przed trzeba byc. Czasem te 2h to malo jak ludzi masa na lotnisku.

Na bilecie jest napisane o ktorej Gate Close - jak nie pojawisz sie po odprawie w bramkach do tego czasu - nie lecisz :)
Niestety nikt kasy nie zwroci, obowiazkiem pasazera jest sie stawic, nawet jakby pierdzielnal meteor po drodze :)

Re: Przezyłam Szok

PostNapisane: 14 sie 2012, 21:24
przez joxjo
niestesty.. zdarza sie ..

Re: Przezyłam Szok

PostNapisane: 14 sie 2012, 23:11
przez moloqu
hej,
wczoraj faktycznie masa ludzi sie spoznila z racji na wypadek na M6 gdzie autostrada miedzy star city a castle browmich byla zamknieta prawie przez 10h. mysle ze przewoznik uwzgledni reklamacje i moze przelozy rezerwacje lub zwroci za bilet. wypadek mial miejsce okolo godz 2pm wiec jak zadzwonisz na infolinie i postarasz sie to moze cos z tego bedzie....

pozdro

Re: Przezyłam Szok

PostNapisane: 14 sie 2012, 23:21
przez Luk4sz
Wszystko juz zostalo napisane, ale niech to bedzie dla Ciebie dosc droga i kosztowna nauczka. Nastepnym razem naprawde rezerwuj sobie wiecej czasu na dotarcie na lotnisko bo nie jest to nikogo widzimisie, ze kaza Ci byc na 2h przed odlotem. Tak jak w Twoim wypadku naprawde wszystko, moze wydarzyc sie w drodze na lotnisko po to jest Ci potrzebny zapas czasu.
Teraz nie pozostaje Tobie nic innego jak zmowienie drugich biletow.
Jedyna szansa na oddanie pieniedzy jest taka jesli wylot nie odbyl sie z winny przewoznika.

Re: Przezyłam Szok

PostNapisane: 15 sie 2012, 13:43
przez bogini8
wiesia58, prosze uzywac przecinkow i kropek, bo nie mozna sie doczytac o co chodzi....o 14.30 to trzeba bylo juz na lotnisku byc a nie dopiero wyjezdzac z domu ...za spoznienia niestety nikt pieniedzy za bilet nie zwraca;/

Re: Przezyłam Szok

PostNapisane: 17 sie 2012, 15:25
przez ulak
witaj Wiesiu!
Wiem, ze bylo Ci przykro,ale serio probujcie cos uzyskac ze wzgledu na ten wypadek..
Zawsze mozna probowac..To nie kosztuje, a moze cos sie uda, jak ktos napisal, ze wiele ludzi sie spoznilo..W Anglii, wiele rzeczy niemozliwych, staje sie mozliwych..ale trzeba walczyc.....Pozdrawiam milo...