Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
Napisane przez grzegorzpl » 8 paź 2012, 08:36 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
-
- grzegorzpl
- Przyczajony
- Posty: 2
- Wiek: 40
- Dołączył: 3 paź 2012, 08:43
- Reputacja: 0
Napisane przez Ivoneczka23 » 8 paź 2012, 09:55 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
NIKOMU I NICZEMU nie ufaj...dokumenty nos w tyłku..nie dawaj sie nabrac..okrąsc...nie płac za to z ektos cie wezmie do pracy to nielegalne
badz czujny to dobra rada z której ja 6 at temu nie skorzystałam ale jak mówia madry polak po szkodzie....
jesli chcesz tanio jesc..a masz piekarnik lub mikrofale..farmfood,iceland.lidl badz produkty przecenione pod koniec dnia z jednodniowym terminem waznosci...a jak na start to i dobre meatballsy w sosie pomidorowym )(ja przepoadam a cena to jakies 0,40;)
-
- Ivoneczka23
- Stały Bywalec
- Posty: 583
- Wiek: 40
- Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
- Reputacja: 40
Napisane przez krzysmad » 8 paź 2012, 10:51 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
-
- krzysmad
- Raczkujący
- Posty: 62
- Dołączył: 29 sty 2009, 13:04
- Reputacja: 14
Napisane przez Czarna123 » 8 paź 2012, 16:03 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
Dodano: -- 8 paź 2012, 17:03 --
Juz jest 6.19 f minimalna
-
- Czarna123
- Rozeznany
- Posty: 191
- Dołączyła: 31 maja 2012, 17:52
- Reputacja: 9
Napisane przez grzegorzpl » 8 paź 2012, 16:27 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
-
- grzegorzpl
- Przyczajony
- Posty: 2
- Wiek: 40
- Dołączył: 3 paź 2012, 08:43
- Reputacja: 0
Napisane przez Marosu » 8 paź 2012, 21:04 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
Na pewno warto sie rozejrzec, poszukac agencji pracy itp. przed przyjazdem.
Duzym minusem jest to, ze twoj angielski nie jest bardzo dobry, ale jezeli napisales szczerze i jest jednak komunikatywny to 'cos' powinienes znalezc..
-
- Marosu
- Raczkujący
- Posty: 59
- Dołączyła: 24 maja 2012, 20:29
- Reputacja: 5
Napisane przez Meloman86 » 8 paź 2012, 21:53 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
-
- Meloman86
- Przyczajony
- Posty: 4
- Dołączył: 7 paź 2012, 11:25
- Reputacja: 0
Napisane przez krzysmad » 9 paź 2012, 07:33 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
Marosu napisał(a):Duzym minusem jest to, ze twoj angielski nie jest bardzo dobry, ale jezeli napisales szczerze i jest jednak komunikatywny to 'cos' powinienes znalezc..
Bardzo dobry angielski nie jest wykładnikiem sukcesu w Anglii.
Większość osób z bardzo dobrym angielskim pracuje w magazynach i ten bardzo dobry angielski jest średnio potrzebny...
Bardziej przydatne będzie auto. Dużo magazynów jest na totalnym zadupiu,a tłumaczenia typu-dojadę autobusem-czasem nie sprawdza się.
Poczytaj ogłoszenia z pracą na Bham większość chce z własnym transportem.
Teraz jest dużo pracy ale jak przyjedziesz za 2 miesiące to lepiej poczekaj do marca-więc albo teraz albo w marcu.Powodzenia.
-
- krzysmad
- Raczkujący
- Posty: 62
- Dołączył: 29 sty 2009, 13:04
- Reputacja: 14
Napisane przez Marosu » 9 paź 2012, 09:08 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
A jesli ktos bez jezyka zaczepi sie w jakiejs fabryce/jako kierowca/sprzataczka itd to 'na zdrowie', ale wedlug mnie utwardza to jedynie obraz polakow-roboli. Bo przyjechac do Anglii i zyc, a przyjechac byle tylko sie 'nachapac' przeciez jest wielka roznica. To juz nie te czasy.
Osoba, ktora jedzie do obcego kraju bez znajomosci tamtejszej mowy jest ryzykantem*
*mozna zastapic innym slowem
I mowie z gory, ze przepraszam jezeli kogos urazilam, nie mialam zamiaru, widzialam jedynie tlumy naszych rodakow, ktorzy splukani wracali do Polski, blagajac w job centre o cokolwiek. Serce peka kiedy ktos Ci placze, ze ma w domu zone, dzieci i kredyt i ze sprzedali co mogli, zeby miec start tutaj, ale niestety nie wyszlo.
-
- Marosu
- Raczkujący
- Posty: 59
- Dołączyła: 24 maja 2012, 20:29
- Reputacja: 5
Napisane przez krzysmad » 9 paź 2012, 10:04 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
Marosu napisał(a):Krzysmad sorry, ale najpierw jezyk, pozniej auto. Bez samochodu mozna zyc, bez jezyka mozna najwyzej zakupy w supermarkecie zrobic.
A jesli ktos bez jezyka zaczepi sie w jakiejs fabryce/jako kierowca/sprzataczka itd to 'na zdrowie', ale wedlug mnie utwardza to jedynie obraz polakow-roboli. Bo przyjechac do Anglii i zyc, a przyjechac byle tylko sie 'nachapac' przeciez jest wielka roznica. To juz nie te czasy.
Osoba, ktora jedzie do obcego kraju bez znajomosci tamtejszej mowy jest ryzykantem*
*mozna zastapic innym slowem
I mowie z gory, ze przepraszam jezeli kogos urazilam, nie mialam zamiaru, widzialam jedynie tlumy naszych rodakow, ktorzy splukani wracali do Polski, blagajac w job centre o cokolwiek. Serce peka kiedy ktos Ci placze, ze ma w domu zone, dzieci i kredyt i ze sprzedali co mogli, zeby miec start tutaj, ale niestety nie wyszlo.
Marosu sorry ale jeśli ktoś chce przyjechać tutaj bez dobrego angielskiego to liczy się z tym że zacznie właśnie w fabryce,lub jako kierowca,sprzątaczka itd..(tak jak napisałaś) i według mnie szybciej kupi małe,tanie autko i znajdzie pracę- na początek żeczywiście byle jaką-niż nauczy się dobrze języka i zacznie szukać dobrej posady.
Nauka języka oczywiście bardzo ważna jest, ale praca jest ważniejsza bo musi płacić rachunki, jeść itd...więc w miedzy czasie nauka ok, choć uważam że szybciej złapie komunukatywny angielski chodząc do pracy niż w domu nad książkami.
Nie wiem co Ci przeszkadza w obrazie polaków-roboli(tak jak napisałaś) ???
Przecież ci ludzie pracują uczciwie,nie siedzą na zasiłkach po 10 lat jak angielscy consilowcy,lub 12 osobowe rodziny ci..a.
Nie wsadzaj wszystkich do jednego worka!
Pozdrawiam.
-
- krzysmad
- Raczkujący
- Posty: 62
- Dołączył: 29 sty 2009, 13:04
- Reputacja: 14
Napisane przez Marosu » 9 paź 2012, 10:56 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
Nie mam nic przeciwko ludziom pracujacym, ale mam cos do tych, ktorzy przyjezdzaja tu na lata i maja w doopie co sie dzieje dookola. Nienawidza UK, nie mowia po angielsku, nie rozmawiaja z sasiadami, nienawidza jedzenia, pogody...itd...
Jezeli przyjezdzasz tu zeby zyc to zyj, a nie tylko egzystuj miedzy lidlem a fabryka (zeby nie bylo, ja tez do lidla chodze )
Wtedy tworzy sie obraz robola- czlowieka zyjacego w jakimstam swoim swiecie, oddzielonego od rzeczywistosci w jakiej zyje.
NIE OBRAZAM ludzi ciezko pracujacych, sama zaczynalam jako 18letnia sprzataczka.
Inaczej ma sie sprawa kiedy ktos przyjezdza na kilka tygodni, miesiecy zarobic i wrocic.
a w dzisiejszych realiach to Ci z 'jakimstam' angielskim przegrywaja z tymi, ktorzy angielski znaja. I jako sprzataczki, i jako ludzie w fabrykach. Bo jest tu nas tak duzo, ze maja w czym wybierac!
Ci bez angielskiego wracaja do kraju.
-
- Marosu
- Raczkujący
- Posty: 59
- Dołączyła: 24 maja 2012, 20:29
- Reputacja: 5
Napisane przez Ivoneczka23 » 9 paź 2012, 11:15 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
-
- Ivoneczka23
- Stały Bywalec
- Posty: 583
- Wiek: 40
- Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
- Reputacja: 40
Napisane przez krzysmad » 9 paź 2012, 11:26 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
a w dzisiejszych realiach to Ci z 'jakimstam' angielskim przegrywaja z tymi, ktorzy angielski znaja. I jako sprzataczki, i jako ludzie w fabrykach. Bo jest tu nas tak duzo, ze maja w czym wybierac!
Ci bez angielskiego wracaja do kraju.[/quote]
Przykro mi że w wieku 18 lat musiałaś pracować jako sprzątaczka, czasem życie tak się ułoży, ale tym bardziej powinnaś zrozumieć ludzi którzy tutaj chcą przyjechać i podjąć pracę - obojętnie jaką pracę.
W dzisiejszych realiach do PL wracają ludzie którzy nie radzą sobie z pracą, swoim życiem lub mają dość tej pogody,jedzenia itd...lub mają pomysł i środki na zrobienie czegoś w Polsce...i język angielski nie ma tutaj znaczenia.Dużo ludzi wraca po 4,5,6 latach pobytu tutaj i nie wierzę że chodzi o język.
ps.zawaliliśmy koledze wątek-pytał o Londyn czy Birmingham
moim zdaniem B-ham i to teraz już lub od wiosny.
Jak jest determinacja do pracy to znajdziesz ją.
Powodzenia.
-
- krzysmad
- Raczkujący
- Posty: 62
- Dołączył: 29 sty 2009, 13:04
- Reputacja: 14
Napisane przez lostman82 » 9 paź 2012, 12:49 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
też planuję ewakuację znad Wisły pod koniec października:)
i tu mam tylko pytanie po lekturze postu:
czy pracodawcy/pośredniaki akceptują konta dewizowe założone w Polsce???
mam takowe w GBP i tylko zastanawiam się czy je zamknąć czy można je zostawić?
-
- lostman82
- Początkujący
- Posty: 37
- Wiek: 41
- Dołączył: 6 paź 2012, 15:17
- Lokalizacja: Bg'ham / Yardley
- Reputacja: 0
Napisane przez Marosu » 9 paź 2012, 13:20 Re: Początki w UK - Birmingham czy Londyn?
-
- Marosu
- Raczkujący
- Posty: 59
- Dołączyła: 24 maja 2012, 20:29
- Reputacja: 5
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Ostatni post
-
-
Początki 4-latka w szkole i język angielski!!!
przez monia81 w SZKOŁY - 3 Odpowiedzi
8648 Wyświetleń -
przez monia81
20 sty 2009, 10:52
-
Początki 4-latka w szkole i język angielski!!!
-
-
Trudne początki - proszę o pomoc
przez PrimoPL w SZUKAM INFORMACJI - 12 Odpowiedzi
41460 Wyświetleń -
przez devil
3 cze 2016, 02:31
-
Trudne początki - proszę o pomoc
-
-
Jakie byly Wasze poczatki... ??
przez zagmaster w HYDE PARK - 4 Odpowiedzi
14055 Wyświetleń -
przez zagmaster
22 paź 2006, 18:16
-
Jakie byly Wasze poczatki... ??
-
-
Początki próchnicy u 15 miesięcznego dziecka
przez P880920 w RODZINA I DZIECKO - 7 Odpowiedzi
14199 Wyświetleń -
przez Kitka
16 mar 2013, 19:21
-
Początki próchnicy u 15 miesięcznego dziecka