Angielski Pogrzeb

temat raczej smutny i trudny, ale niestety dotyczy nas wszystkich w pewnym momencie zycia. Bo albo nam ktos umiera albo sami odchodzimy...
i co wtedy...
Byl ktos z was na angielksim pogrzebie? ja mialam okazje byc 3 razy w tym kraju. dwa razy kolejno 9 i 10 lat temu; trzeci raz niedawno.
Tak sie sklada ze nie bardzo wiedzielismy jak sie zachowac bo tradycje sa inne od naszych koscielnych czy tez swieckich pogrzebow.
I tu moje pytanie czy ktos wie jak to wyglada i co kiedy i jak wypada oraz nalezy?
My jako jedyni przyjechalismy na pogrzeb z kwiatami- okazalo sie ze ludzie chyba wysylali wiazanki do domu osoby zmarlej.
Karawana przyjechala z trumna na ktorej lezalo mnostwo wiazanek z wizytowkami od kogo.
Karawana przyjachala w raz z najblizsza rodzina. reszta zgromadzila sie pod kaplica.
Kiedy rodzina przyjechala podchodzili do wszystkich i sie z nimi witali, dziekowali za przybycie.
Nastepnie trumna zostala wniesiona do kaplicy, a za nia wszyscy zgromadzeni.
Kaznodzieja/ksiadz czy kim on tam byl pozegnal zmarla, czytal fragment bibli i wyglosil kazanie. Nastepnie najblizsza rodzina powiedziala kilka slow o zmarlej.
Pozniej kurtyna sie zaslonila za trumna
a kwiaty zostaly polozone na dziedzincu obok tabliczki z nazwiskiem zmarlej.
Ludzie zostali zaproszeni na stype przez rodzine.
Wiem ze zwloki zostana spalone, a zamiast indywidulanego grobu bedzie tylko nazwisko na jednej ze zbiorowych tablic.
Tyle wiem ja
a moze ktos jest wstanie doradzic wiecej jak sie na taka okolicznosc zachowac?
i co wtedy...
Byl ktos z was na angielksim pogrzebie? ja mialam okazje byc 3 razy w tym kraju. dwa razy kolejno 9 i 10 lat temu; trzeci raz niedawno.
Tak sie sklada ze nie bardzo wiedzielismy jak sie zachowac bo tradycje sa inne od naszych koscielnych czy tez swieckich pogrzebow.
I tu moje pytanie czy ktos wie jak to wyglada i co kiedy i jak wypada oraz nalezy?
My jako jedyni przyjechalismy na pogrzeb z kwiatami- okazalo sie ze ludzie chyba wysylali wiazanki do domu osoby zmarlej.
Karawana przyjechala z trumna na ktorej lezalo mnostwo wiazanek z wizytowkami od kogo.
Karawana przyjachala w raz z najblizsza rodzina. reszta zgromadzila sie pod kaplica.
Kiedy rodzina przyjechala podchodzili do wszystkich i sie z nimi witali, dziekowali za przybycie.
Nastepnie trumna zostala wniesiona do kaplicy, a za nia wszyscy zgromadzeni.
Kaznodzieja/ksiadz czy kim on tam byl pozegnal zmarla, czytal fragment bibli i wyglosil kazanie. Nastepnie najblizsza rodzina powiedziala kilka slow o zmarlej.
Pozniej kurtyna sie zaslonila za trumna
a kwiaty zostaly polozone na dziedzincu obok tabliczki z nazwiskiem zmarlej.
Ludzie zostali zaproszeni na stype przez rodzine.
Wiem ze zwloki zostana spalone, a zamiast indywidulanego grobu bedzie tylko nazwisko na jednej ze zbiorowych tablic.
Tyle wiem ja
a moze ktos jest wstanie doradzic wiecej jak sie na taka okolicznosc zachowac?