Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

KobietaPostNapisane przez malpa3000 » 24 lis 2013, 06:50 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

I co Wam z tego wyszło chłopaki? Powstała jakaś organizacja? Można się do niej zapisać?

malpa3000
Rozeznany
 
 
Posty: 122
Dołączyła: 1 sty 2010, 21:10
Reputacja: 17
Neutralny

KobietaPostNapisane przez pinsleepe » 24 lis 2013, 13:47 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

A moze warto przylaczyc sie do organizacji juz dzialajacej? Na przyklad
polishexpats.org.uk
Sa w Bham, sa dotowani I dzialaja :]
The main stumbling block in the way of any progress is and always has been unimpeachable tradition.

pinsleepe
Rozeznany
 
 
Posty: 204
Wiek: 40
Dołączyła: 6 lis 2007, 19:55
Lokalizacja: Manchester
Reputacja: 7
Neutralny

KobietaPostNapisane przez ktosienka » 24 lis 2013, 14:16 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

polishexpats.org.uk to chyba jedyna organizacja w okolicy.
Ci ktorym wolontariacko zdarzylo sie tam popracowac choc krotka chwile raczej nie poleca innym podobnych eksperymentow.

ktosienka
Stały Bywalec
 
 
Posty: 498
Dołączyła: 22 paź 2006, 13:06
Reputacja: 65
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez rad » 24 lis 2013, 14:21 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

ktosienka, możesz coś więcej napisać?

rad
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Dołączył: 28 sty 2008, 21:07
Reputacja: 25
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez ktosienka » 24 lis 2013, 14:34 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

Sporo moznaby napisac nt zalozycielki.
Ma dziewczyna sporo pomyslow, ale poziom jej kultury osobistej,kompletny brak umiejetnosci dialogu i pracy grupowej i to jak odnosi sie sie do innych powoduje, ze wolontariusze chocby najbardziej zmotywowani znikaja jej z horyzontu w mgnieniu oka. Do tego niestety dochodza alkohol i inne,pojawiajace sie w nieodpowiednich momentach.

Wg mnie wielka szkoda!

ktosienka
Stały Bywalec
 
 
Posty: 498
Dołączyła: 22 paź 2006, 13:06
Reputacja: 65
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez rad » 24 lis 2013, 14:48 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

Czyli potrzebna jest Jej konkurencja.

rad
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Dołączył: 28 sty 2008, 21:07
Reputacja: 25
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez ktosienka » 24 lis 2013, 15:03 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

Nie wiem czy w kategoriach 3 sektora, a tym bardziej tak niszowego jak organizacje polonijne w Birmingham mozna mowic o konkurencji.

ktosienka
Stały Bywalec
 
 
Posty: 498
Dołączyła: 22 paź 2006, 13:06
Reputacja: 65
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez rad » 24 lis 2013, 15:08 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

Skoro jak pisałaś, Założycielka jest trochę nie z Tego świata, to przyda się wybór...

rad
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Dołączył: 28 sty 2008, 21:07
Reputacja: 25
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Monaruss » 24 lis 2013, 16:18 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

Czesc kochani,czytam te wasze pomysly i tez bym chcial sie przylaczyc o ile bedzie meeting????

Monaruss
Początkujący
 
 
Posty: 37
Dołączyła: 8 mar 2013, 08:18
Reputacja: 7
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez lesny69 » 24 lis 2013, 16:42 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

Opinia o polakach nie wzięła się z kapelusza... Ani w UK, ani w Holandii. Wszyscy dobrze o tym wiemy jak "nasi" potrafią się popisać. Wg. mnie opinia będzie się pogarszać z prostej przyczyny. Osoby które przyjechały zamieszkać tu na stałe (i coś sobą reprezentują), starają się zintegrować, uczą się języka, tym samym wtapiają się w tłum - często nie są rozpoznawani jako Polacy. Mamy tą genialną przewagę nad emigrantami z Azji, że pochodzenie kolejnego pokolenia emigrantów nie będzie w ogóle rozpoznawane. Staniemy się Brytyjczykami ze "zangielszczonymi" nazwiskami. Hindusi zawsze będą rozpoznawalni.

Jednakże sporą grupą są osoby które w ogóle nie mają zamiaru się integrować, uczyć języka itp. Robią to z różnych przyczyn, jednym się po prostu nie chce, inni są tu tylko tymczasowo i to niestety najczęściej pośród tych właśnie znajdują się ci, którzy wyrabiają nam wspaniałą opinię.

Nie spotkałem się jeszcze z żadną represją, czy nieuprzejmością z tego tytułu, że jestem Polakiem. Niektórzy przytaczają tragiczną historię Daniela Pełki. Ja w dniu kiedy sprawa wyszła na jaw słuchałem londyńskiego radia LBC, gdzie dzwonią zwykli obywatele. Żaden z nich nie odniósł się do pochodzenia rodziców. Nie było nawet przez chwilę aluzji do tego skąd jest ta rodzina.

Jedynym problemem jaki aktualnie widzę to wpakowanie wszystkich do jednego worka pod nazwą Estern Europeans. Ale jeśli chcecie nas reprezentować to drzwi do partii politycznych są otwarte.

Bo za nim ktoś się weźmie za zakładanie fundacji/organizacji broniącej Polaków, warto by się zastanowić kogo i przed czym by miała ona chronić i czy na pewno te osoby są tego warte.
Avatar użytkownika
lesny69
Rozeznany
 
 
Posty: 125
Wiek: 35
Dołączył: 27 sie 2012, 06:47
Lokalizacja: Quinton
Reputacja: 43
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez rad » 24 lis 2013, 17:09 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

Moim skromnym zdaniem, nie powinna to być organizacja/fundacja dająca porady. Istnieje CAB. W razie braku znajomości języka, można kogoś wziąć do pomocy.
Raczej, powinna To być instytucja broniąca imienia rodaków. Fakt, iż Polacy to cwaniaczki, i dupy wołowe, które nie potrafią się zorganizować. Pakole, i Hindusi, tak chętnie wyśmiewani, stają murem za swoimi, czego My nie potrafimy zrobić. W prasie, często piszą o Nas, jak To wykorzystujemy socjal brytyjski. O innych nacjach, nic nie wspominają. Warto, by przypomnieć Brytom odrobinę historii. Dla niektórych, może to być terapia szokowa..

rad
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Dołączył: 28 sty 2008, 21:07
Reputacja: 25
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez ktosienka » 25 lis 2013, 08:32 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

lesny69 napisał(a): Staniemy się Brytyjczykami ze "zangielszczonymi" nazwiskami. Hindusi zawsze będą rozpoznawalni.


Wydaje mi sie ze to glowny powod dla ktorego tego typu organizacje maja prawo bytu.
Pielegnacja kultury, obyczajow, jezyka, edukacja dzieci urodzonych tutaj i integracja polonijna, ktora jest potrzebna nawet tym, ktorym udalo sie "wtopic w tlum".
Osobiscie zalezy mi aby moje dziecko poslugiwalo sie poprawna polszczyzna, znalo polska historie, topilo marzanne, malowalo pisanki przed Wielkanoca i znajdowalo swoje bozonarodzeniowe prezenty pod choinka, a nie w skarpecie.
Promocja polskiej kultury wsrod innych srodowisk niz polonijne to tez szeroki i wazny temat.

Wtapianie sie w tlum to wg mnie pozorna sprawa.
Kolejne pokolenia Irlandczykow urodzonych tutaj pozostaja Irlandczykami.
Z drugiej strony akurat w Birmingham to chyba akurat wszyscy sa wtopieni w tlum:)

Istnieja organizacje polonijne, ktore bronia interesow Polonii centralnie jak np Zjednoczenie Polskie, organizacja powolana do zycia przez stara Polonie, majaca zaplecze w postaci wielu swietnie wyksztalconych osob urodzonych tutaj i rozumiejacych tutejsze realia, warto tez wspomniec Pana Wiktora Moszczynskiego.

ktosienka
Stały Bywalec
 
 
Posty: 498
Dołączyła: 22 paź 2006, 13:06
Reputacja: 65
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez lesny69 » 25 lis 2013, 12:31 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

ktosienka napisał(a): Osobiscie zalezy mi aby moje dziecko poslugiwalo sie poprawna polszczyzna, znalo polska historie, topilo marzanne, malowalo pisanki przed Wielkanoca i znajdowalo swoje bozonarodzeniowe prezenty pod choinka, a nie w skarpecie

Wydaje mi się, że to akurat zadanie rodziców, a nie organizacji czy fundacji.
Avatar użytkownika
lesny69
Rozeznany
 
 
Posty: 125
Wiek: 35
Dołączył: 27 sie 2012, 06:47
Lokalizacja: Quinton
Reputacja: 43
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez ktosienka » 25 lis 2013, 15:29 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

lesny69 napisał(a):Wydaje mi się, że to akurat zadanie rodziców, a nie organizacji czy fundacji.


Rola rodzicow jest niewatpliwie bardzo istotna , prawdopodobnie najwazniejsza,
Niemniej interaakcja z innymi tez wydaje mi sie wazna.
Teoretycy twierdza, ze na wychowanie skladaja sie rodzina, szkola i otoczenie.

Emigranckie dzieci maja to do siebie, ze zwykle uzywaja danego jezyka do okreslonych celow.
Komunikaja sie zwykle z rodzicami w ojczystym jezyku rodzicow, za to bawia sie i komunikuja z rownieznikami w jezyku kraju, w ktorym mieszkaja.

Danie dzieciom szansy wspolnej zabawy i nauki w jezyku polskim prowadzonej przez osoby posiadajace zawodowe przygotowanie da szanse umocnic ich polska tozsamosc. Nie kazdy rodzic zna polska historie na tyle aby przekazac ja swoim dzieciom....

Istniejace organizacje polonijne zarwono te formalne jak i nieformalne maja juz w swojej ofercie polonijne zajecia dla dzieci, wydaje sie to byc jedna z najprezniej dzialajacych profili ich dzialalnosci.

ktosienka
Stały Bywalec
 
 
Posty: 498
Dołączyła: 22 paź 2006, 13:06
Reputacja: 65
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez rad » 26 lis 2013, 11:26 Re: Brak organizacji broniacej polskich spraw w UK

Z Tego co kojarzę, założeniem posta było stworzenie organizacji broniącej praw, nie opieki dla dzieci. W Walsall, jest szkoła polska weekendowa. ktosienka, jeżeli dysponujesz finansami, można otworzyć polską szkołę.

rad
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Dołączył: 28 sty 2008, 21:07
Reputacja: 25
Pokojowy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK