Pierwsze kroki w Birmingham
Napisane: 10 maja 2007, 09:32
To znowu ja, Wasz "Kanaryjczyk" ;-)
No wiec dzisiaj w Las Palmas de Gran Canaria jest cieplutko. Jak codzien. Jakies 23 stopnie. Dlaczego o tym pisze? Zeby Was podraznic? Nie! Pisze to dlatego, ze jutro bede juz w Birmingham i przestraszony jestem tym, ze bede musial stawic czolo takiej roznicy temperatur. No nic, moze jakos sobie poradzimy hehe.
Problem jaki stanal przede mna dzisiaj, to fakt, ze w ostatniej chwili zostalem prawdopodobnie bez dachu nad glowa. Dwa tygodnie temu dogadalem sie z pewnym Jackiem odnalezionym za pomoca ogloszenia na stronie glownej bham.pl. Obiecal, ze wynajmie mi pokoj i po calej naszej dwutygodniowej korespondencji, kiedy wszystko bylo juz dogadane, on dzisiaj przysyla mi maila, ze wlasciciel nie zgadza sie na kolejna osobe i ze chyba nic z tego nie wyjdzie. Niezle, prawda? W przeddzien przyjazdu... No nic, mam pare telefonow spisanych z dzialu ogloszen i sprobuje cos znalezc na miejscu.
Jakie mam plany? Postanowilem, ze podziele sie nimi publicznie, moze skorzysta z tego ktos, kto bedzie w podobnej sytuacji. Bog przykazal sie dzielic, nie? :-) Sprobuje aktualizowac ten topic w miare na biezaco, w oparciu jakie te moje pierwsze kroki naprawde beda. Moze ktos z Was zechce dorzucic cos istotnego, albo poprawic mnie, jesli jestem w bledzie.
1. Przechowalnia bagazu (left luggage) - to temat dosyc wazny. Zeby nie biegac po miescie z ciezka torba na ramieniu, znalazlem takowa na stacji New Street Station. Ciekawe ile kosztuje.
2. Srodek transportu. Moze calodzienny bilet na autobusy miejskie za 3 Funty. Moze jakis rower. Slyszalem, ze mozna kupic uzywane rowery juz od 30 Funtow. Co do uzywanych rzeczy, to znalazlem w necie pare adresow sklepow z uzywanymi rzeczami tzw. Charity Shops. Moze moj rowerek juz tam na mnie czeka :-)
3. Doszlifowanie jezyka. City College Birmingham organizuje roczne kursy jezyka, ktore na razie jeszcze sa bezplatne. Zaczyna sie od wrzesnia, ale sprobuje poszukac czegos od zaraz, nie chce marnowac zycia na czekaniu.
4. Formalnosci. Chce pozalatwiac wszystko co zwiazane z czerwcowym przyjazdem mojej zony i dzieci. Aby wynajac dom, trzeba przedstawic papiery. Jako, ze na razie nie moge jeszcze isc do pracy, bowiem w czerwcu czeka mnie znowu kilka tygodni poza UK, pomyslalem, ze na razie zalatwie sobie papiery na self-employment. Dzieki temu moze uda mi sie juz zalatwic wynajecie domu a w razie czego pozniej to zlikwiduje.
5. Bank - aby zalatwic wynajecie domu trzeba bedzie pewnie okazac sie posiadaniem konta w Angielskim banku. Moj wybor padl na Lloyds lub HSBC, podobno nie robia duzych utrudnien przy zakladaniu konta Polakom.
To z grubsza tyle. Zobaczymy jutro...
No wiec dzisiaj w Las Palmas de Gran Canaria jest cieplutko. Jak codzien. Jakies 23 stopnie. Dlaczego o tym pisze? Zeby Was podraznic? Nie! Pisze to dlatego, ze jutro bede juz w Birmingham i przestraszony jestem tym, ze bede musial stawic czolo takiej roznicy temperatur. No nic, moze jakos sobie poradzimy hehe.
Problem jaki stanal przede mna dzisiaj, to fakt, ze w ostatniej chwili zostalem prawdopodobnie bez dachu nad glowa. Dwa tygodnie temu dogadalem sie z pewnym Jackiem odnalezionym za pomoca ogloszenia na stronie glownej bham.pl. Obiecal, ze wynajmie mi pokoj i po calej naszej dwutygodniowej korespondencji, kiedy wszystko bylo juz dogadane, on dzisiaj przysyla mi maila, ze wlasciciel nie zgadza sie na kolejna osobe i ze chyba nic z tego nie wyjdzie. Niezle, prawda? W przeddzien przyjazdu... No nic, mam pare telefonow spisanych z dzialu ogloszen i sprobuje cos znalezc na miejscu.
Jakie mam plany? Postanowilem, ze podziele sie nimi publicznie, moze skorzysta z tego ktos, kto bedzie w podobnej sytuacji. Bog przykazal sie dzielic, nie? :-) Sprobuje aktualizowac ten topic w miare na biezaco, w oparciu jakie te moje pierwsze kroki naprawde beda. Moze ktos z Was zechce dorzucic cos istotnego, albo poprawic mnie, jesli jestem w bledzie.
1. Przechowalnia bagazu (left luggage) - to temat dosyc wazny. Zeby nie biegac po miescie z ciezka torba na ramieniu, znalazlem takowa na stacji New Street Station. Ciekawe ile kosztuje.
2. Srodek transportu. Moze calodzienny bilet na autobusy miejskie za 3 Funty. Moze jakis rower. Slyszalem, ze mozna kupic uzywane rowery juz od 30 Funtow. Co do uzywanych rzeczy, to znalazlem w necie pare adresow sklepow z uzywanymi rzeczami tzw. Charity Shops. Moze moj rowerek juz tam na mnie czeka :-)
3. Doszlifowanie jezyka. City College Birmingham organizuje roczne kursy jezyka, ktore na razie jeszcze sa bezplatne. Zaczyna sie od wrzesnia, ale sprobuje poszukac czegos od zaraz, nie chce marnowac zycia na czekaniu.
4. Formalnosci. Chce pozalatwiac wszystko co zwiazane z czerwcowym przyjazdem mojej zony i dzieci. Aby wynajac dom, trzeba przedstawic papiery. Jako, ze na razie nie moge jeszcze isc do pracy, bowiem w czerwcu czeka mnie znowu kilka tygodni poza UK, pomyslalem, ze na razie zalatwie sobie papiery na self-employment. Dzieki temu moze uda mi sie juz zalatwic wynajecie domu a w razie czego pozniej to zlikwiduje.
5. Bank - aby zalatwic wynajecie domu trzeba bedzie pewnie okazac sie posiadaniem konta w Angielskim banku. Moj wybor padl na Lloyds lub HSBC, podobno nie robia duzych utrudnien przy zakladaniu konta Polakom.
To z grubsza tyle. Zobaczymy jutro...