Kultura jazdy w UK

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez pan_cogito » 21 lis 2014, 22:56 Kultura jazdy w UK

Witam, jeżdże po drogach w UK od ponad pół roku, mam pytanie do was czy spotkaliście się z czymś takim jak ja:

kiedy jadę prawym pasem 'najszybszym' i dojeżdżam do samochodu który jedzie gdzieś 110-120km/h, jadę za nim kulturalnie bez żadnych długich świateł itd, wiadomo gość po chwili zjeżdża na wolniejszy pas i co? pokazuje mi albo to środkowy palec, albo dwa palce. i pytam o co chodzi ???.
spotkaliście się kiedyś z czymś takim?

pozdr

pan_cogito
Przyczajony
 
 
Posty: 1
Dołączył: 21 lis 2014, 22:42
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez vanilia » 22 lis 2014, 08:08 Re: Kultura jazdy w UK

pan_cogito, w Anglii nie ma czegoś takiego jak kultura jazdy. Od kiedy zrobiłam prawko 6 lat temu jeżdżę codziennie i napotykam buractwo na drogach. Radzę zakupić sobie kamerkę, na ebay koszt ok £20. Zawsze lepiej mieć. Niestety większość z tych ludzi nie ma pojęcia o przepisach, o kulturze osobistej już nie wspominając. Na porządku dziennym wymuszają pierszeństwo i jeszcze potrafią Cię zwyzywać. Wystarczy popatrzeć na naukę jazdy. Przykład jadę pod górkę, nie ma opcji, żeby zmieściły się dwa auta, co się dzieje? L twardo z instruktorem jedzie nie przepuszcza nikogo jadącego pod górkę. Zwężenie dróg, jest znak ustąp pierszeństwa, nie no jak byk pisze GIVE WAY, i nie powinnam mieć problemu, ale nie gość sié pcha do końca myśląc, że jak już jest ciemny to mu wolno wszystko. Co robię zatrzymuję się przed zwężeniem i czekam aż baran wycofa, oczywiście on pokazuje mi żebym to zrobiła i jeszcze wyzywa. Ja spokojnie pokazuje na znak i śmiejąc mu sié w twarz zakładam ręce za głowę. Tu jest naprawdę pełno chamstwa i buractwa, dlatego warto kupić spobie kamerkę i mieć dowód w razie czego :) . Pozdrawiam i radzę wrzucić na luz i nie dać się sprowokować tym burakom :)
"Wielkie rzeczy nie powstają w wyniku impulsu, a w wyniku poskładania małych rzeczy w jedną całość."- Vincent Van Gogh
Avatar użytkownika
vanilia
Zadomowiony
 
 
Posty: 684
Dołączyła: 24 maja 2007, 12:04
Lokalizacja: Sheldon
Reputacja: 47
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez marek55 » 22 lis 2014, 11:20 Re: Kultura jazdy w UK

vanilia, witaj mam prosbe napisz mi dokladnie nazwe i symbol tej kamerki i jak jest podlaczona w samochodzie dzieki i poadrawiam

marek55
Raczkujący
 
 
Posty: 81
Dołączył: 23 maja 2010, 21:04
Lokalizacja: west bromwich
Reputacja: 6
Neutralny

KobietaPostNapisane przez monikajessica » 22 lis 2014, 12:05 Re: Kultura jazdy w UK

Ja również jeżdżę po tych drogach już długi czas i jestem zadowolona. To prawda,że czasami zdarza się że ktoś chamsko wymusi...ale...komu się to nie zdarza? Sama czasami wyjadę troszkę za dużo ,a to tylko dlatego ,że za mną robi się duży korek a ja mam dwie strony zajęte i nie mogę wyjechać...Dlatego jak delikatnie się wysunę do przodu to na 100% nastepny kierowca mnie przepuści. Ja również widząc kierowce, który z podporządkowanej nie ma szans na wyjazd,zwalniam i przepuszczam go.
Do pan_cogito :
Ja tak się zastanawiam: najszybszy pas,110-120 km/h- rozumię,że sytuacja miała miejsce na autostradzie, gdyż na drogach miejskich mamy (przeważnie) ograniczenie do 40m/h,poza tym mie mamy obowiązku zjeżdżać jeżeli za 200 metrów będziemy z pasa 3 wjeżdżali np na rondo czy inne skrzyżowanie z którego będziemy skręcać w prawo. Ale po prędkości wnioskuję , że sytuacja miała miejsce na autostradzie,dlatego moja rada jest taka:Po 1- nie podjezdżać zbyt blisko drugiego pojazdu,lepiej trzymajmy się na bezpiecznej odległości bo nigdy nie wiadomo z jakim kierowcą mamy do czynienia....Po 2- może Cię nie zauważył lub nie miał na tyle miejsca na 2 pasie żeby szybko Ci zjechać.Po 3- może się przestraszył i to było, jakby to nazwać...taka alla "reakcja na stresową sytuację" tego pana ;)
A co do Pani vanilia:
Tutaj naprawdę nie ma tyle chamstwa co w Polsce. Wiem bo pojechałam na wakacje z dziećmi samochodem, przejechałam kilka państw(nie tylko autostrada). Do Belgii wjechałam(miasto) i jeżdżiłam bez stresu-kultura na drodze. To samo Niemcy-spędziłam tam 2 dni i przyznaję, że również mieli do mnie cierpliwość widzać anglika na ich drogach :) A jeśli chodzi o polskich kierowców, no cóż , ponarzekam trochę.... Na jakimkolwiek skrzyżowaniu, czeka się w nieskończoność,a i tak mają Cię w dup.. i nikt Cię nie przepuści,musisz czekać aż zrobi się luka i szybko wjeżdżać. Wyjeżdżasz z zatłoczonego parkingu i słyszysz tylko jak wszyscy kurw.ją. Kierowcy są aroganccy i niemili. No i oczywiście przejścia dla pieszych! Tu nikt nie nauczył polaków zatrzymywania się i przepuszczania! To jakaś masakra! Ja niejednokrotnie miałam sytuację, gdzie widząc z daleka, że ktoś czeka koło przejścia dla pieszych i patrzy czy może ktoś się zatrzyma-oczywiście to byłam ja, za mna kierowca wymachuje rękami. Jeszcze inna sytuacja...ta najgorsza z najgorszych...kiedy ty się zatrzymujesz żeby przepuścić pieszego, a idiota z tyłu wyprzedza cię. Pieszy trafia prosto pod maskę tego kretyna kierowcy. Tak właśnie,kiedyś, moja mama wylądowała w szpitalu... :(
Dlatego podsumowując, sądzę, że jeżeli ktoś zrozumie zasady kierowców na drogach w UK, ale rówież sam zachowa ostrożność+wyobraznie, to szybciutko da sobie radę...i z białymi i ciemnymi kierowcami. A tak apropo .... moja rada z mojego doświadczenia: zachować szczegulną ostrożność z czarnymi(afrykańskimi) kierowcami a zwłaszcza BABAMI :zakaz: Patrzą tylko przed siebie, nie wiedzą który to pedał stopu i nie wiedzą gdzie się włącza kierunkowskazy. Pozatym są wulgarne,niemiłe, wredne itp itd.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich kierowców :)
Avatar użytkownika
monikajessica
Przyczajony
 
 
Posty: 1
Dołączyła: 28 sie 2011, 11:07
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Barber_2205 » 22 lis 2014, 13:54 Re: Kultura jazdy w UK

Bardzo dobrze powiedziane... Anglia i kultura na drogach haha :)
Zaraz odezwą się ''patrioci'' i powiedzą że gó... wiemy.
Prawda jest taka że w Polsce znacznie lepiej to wygląda niż w UK! Pod jednym tylko względem są 'lepsi'- Anglicy potrafią nieraz wpuścić gdy człowiek próbuje się włączyć do ruchu. Na tym się kończy. Niestety ale jeżdżą tu barany które nie znają przepisów lub też tacy którzy do ów przepisów się w ogóle nie stosują! Podstawowa rzecz... Nie używanie kierunkowskazów. Szlak mnie trafia gdy jadę za takim pacjentem który w ogóle nie używa 'migacza'. Na motorway'ach to samo. Latają po wszystkich pasach bez kierunków. Co interesujące najszcześciej są to kierowcy w drogich autach. Myślą chyba że im wolno bo lepsze fury mają :) Następne co wsprawia mnie dość często w osłupienie to sytaucje gdy kierowcy na rondzie z 3 pasa tną na 1 zjazdowy wcinając się tym którzy jadą poprawnie i na dźwięk klaksonu pięknie pokazują fakersa. Chociaż cwaniaki częściej używają już dwóch palców ponieważ w świetle prawa taki gest nie jest obraźliwy. Codziennie poruszam się autem i nie pamiętam czym był dzień w którym nie byłem świadkiem wymuszenia. Codziennie coś się dzieje :) Dużo by tu gadać i dawać przykładów 'kulturalnego' zachowania Anglików.
Co jeszcze? Używanie telefonów podczas jazdy. Klepią te smsy na potęgę... Mógłbym przytoczyć więcej sytuacji.
Co zrobić... Trzeba mieć oczy dookoła głowy. Bardziej niż w Polsce.
Pozdrawiam.

Barber_2205
Początkujący
 
 
Posty: 18
Dołączył: 12 sie 2013, 10:43
Reputacja: 2
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez AdamBoltryk » 22 lis 2014, 14:58 Re: Kultura jazdy w UK

Prawo jazdy mam ponad 20 lat.
W UK jeżdżę od 7miu.
Kultura jazdy TUTAJ jest o wiele wiele większa niż w Polsce.

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez Alzak » 22 lis 2014, 19:45

Ci co narzekaja na kulture jazdy w UK chyba za duzo kilometrow nie wyjechali w PL ...
Jakikolwiek sarkazm zamieszczony w powyzszym poscie jest calkowicie nieprzypadkowy...

Alzak
Zadomowiony
 
 
Posty: 620
Dołączył: 11 lip 2010, 06:48
Reputacja: 55
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez marek55 » 22 lis 2014, 19:46 Re: Kultura jazdy w UK

Tak Barber masz racje jest duzo takich sytuacji ale spojrz do srodka samochodu na kierowce ,to najczesciej ci..a a najgorsi to ci..a taksowkarze no i afrykancy .A tak to kultura jazdy napewno jest lepsza niz w Polsce ,oczywiscie wykluczajac tych wyzej ci to mysla ze sa na pustyni

marek55
Raczkujący
 
 
Posty: 81
Dołączył: 23 maja 2010, 21:04
Lokalizacja: west bromwich
Reputacja: 6
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Thomas » 22 lis 2014, 21:10

Kultura I życzliwość jest wieksza oczywoscie w UK ale faktycznie duża liczba kierowców nie zna przepisów I nie przestrzega dyscypliny.
Najbardzie wnerwia mnie blokowanie dwugiego I trzeciego pasa na autostradzie I na drogach dwupasmowych.
Wymuszanie pierwszeństwa jesli ktoś na swojej stronie ma przeszkode.
I jedno wnerwia mnie niemal codziennie jadac z roboty do domu.
Wjeżdżając na M6 na 6 zjezdzie jest lewy pas oznaczony ze prowadzi na północ m6 a prawy na południe m6 jadąc dalej prawy pas rozdwaja sie I lewa kego czesci również prowadzi ba północ kiedy ten pierwszy lewy zachodz pozniej na prawo.
Wtedy ci jadacy po lewej zamiast probowac wlaczac się do ruchu na lewo mysla ze maja pierwszeństwo na hama ryjac milo oznaczen poziomych (strzalek) oraz znaku pionowego.
...
Avatar użytkownika
Thomas
Zaangażowany
 
 
Posty: 1369
Wiek: 41
Dołączył: 2 wrz 2006, 19:42
Lokalizacja: Hill Top, W brom
Reputacja: 67
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez vanilia » 23 lis 2014, 16:13 Re: Kultura jazdy w UK

marek55, na pw wysłałam Ci link do kamerki. Pozdr
"Wielkie rzeczy nie powstają w wyniku impulsu, a w wyniku poskładania małych rzeczy w jedną całość."- Vincent Van Gogh
Avatar użytkownika
vanilia
Zadomowiony
 
 
Posty: 684
Dołączyła: 24 maja 2007, 12:04
Lokalizacja: Sheldon
Reputacja: 47
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez AdamBoltryk » 23 lis 2014, 17:43 Re: Kultura jazdy w UK

Kamerek jest w uj i ciut ciut... wejdź na jutuba i zobacz car crash albo dash cam. Jutube najlepszy jest do oceny jakosci. Sam widzisz co i jak nagrywa. Za mna od dluzszego czasu chodzi caly system DVR, ale do najtanszych nie nalezy :P Moze kiedys sobie go kupie i zmaontuje :D.

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez krisbrumm » 23 lis 2014, 20:18 Re: Kultura jazdy w UK

punktem wyjścia do rozważań nad kulturą jazdy w UK i w Polsce jest uświadomienie sobie, że tak naprawdę nie oceniamy kultury jazdy.Oceniając kulturę jazdy- oceniamy ludzi.Kto jaki jest z natury, takim jest również kierowcą.
A co można dobrego powiedzieć o kulturze polaków po 45 latach ustroju faworyzującego chłopów i robotników, w którym dzisiaj- dwadzieścia pięć lat po upadku komuny - 95% społeczeństwa ma korzenie chłopsko- robotnicze?
Wszyscy patrzą, ale nie wszyscy widzą
Avatar użytkownika
krisbrumm
Stały Bywalec
 
 
Posty: 362
Wiek: 45
Dołączył: 27 wrz 2010, 22:34
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 75
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez Thomas » 23 lis 2014, 20:43

A powiedz jaki przekrój społeczeństwa widzisz w Uk. Ja widze pareto dziala tak samo wszedzie, I również tutaj...80% społeczeństwa to robole. Nigdzie indziej w europie nie widac takiego podziału na klasy ja tutaj, bo oni zawsze mieli jebca na tym punkcie. I nie obwiniaj tutaj czasami socjalizmu jaki byl w polsce ( to nie byla komuna) I dziwne ze taki socjalistyczny kraj wpada z skrajnosci w skrajnosc gdzie teraz idzie w kierunku najczystrzej egoistycznej formy kapitalizmu niczym z jak z usa lat 30tych.
...
Avatar użytkownika
Thomas
Zaangażowany
 
 
Posty: 1369
Wiek: 41
Dołączył: 2 wrz 2006, 19:42
Lokalizacja: Hill Top, W brom
Reputacja: 67
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez krisbrumm » 25 lis 2014, 11:22 Re: Kultura jazdy w UK

masz rację co do tego, że 80% z nich to robotnicy, ale pomimo tego moim zdaniem są bardziej światli i mają więcej mądrości niż polscy robole. To, że ktoś jest robotnikiem nie wyklucza faktu, że może być kulturalnym co właśnie ma moim zdaniem miejsce w UK.Nie mówię o emigrantach/azjatach, tylko o rodzimych Brytyjczykach.
Mówimy przecież o kulturze osobistej a nie o podziałach na warstwy społeczne czy zawody.Chociaż w Polsce stąd prawdopodobnie wzięło się buractwo.
Wszyscy patrzą, ale nie wszyscy widzą
Avatar użytkownika
krisbrumm
Stały Bywalec
 
 
Posty: 362
Wiek: 45
Dołączył: 27 wrz 2010, 22:34
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 75
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez Thomas » 25 lis 2014, 11:49

Ja pochodze z rodziny robotniczej I nie wydaje mi sie ze mozna mnie I moja rodzine porównać do klasy robotniczej jaka mozesz spotkać np. na chelmsley wood.
Jak widzisz nie wydaje mi sie ze jestes objektywny.
Jako reprezentanta polskiej klasy robotniczej bierzesz chyba za przyklad jakiego siedzacego na ławce kolo monopolowego opszczymura.
A klasa robotnicza angielska no cóż duże widełki od wyzej wspomnianego Chelmsley wood czy James turner street az po zalatujacych snobizmem sutton Coldfield a nie przepraszam Royal sutton Coldfield
...
Avatar użytkownika
Thomas
Zaangażowany
 
 
Posty: 1369
Wiek: 41
Dołączył: 2 wrz 2006, 19:42
Lokalizacja: Hill Top, W brom
Reputacja: 67
Poczciwy

Następna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK