Strona 1 z 2

polskie take-away?

PostNapisane: 23 cze 2007, 07:26
przez ewa85
A co byscie powiedzieli na polskie take-away? Gdzies np Rookery Rd czy Soho Rd?
Tanie, domowe jedzonko, mozna zajsc po pracy i zabrac do domu, czy tez zamowic przez telefon.

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 23 cze 2007, 07:56
przez Shon
a co my mamy takiego w naszej narodowej kuchni na wynos i zabrac do pracy ? :)

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 23 cze 2007, 08:11
przez KA i PE
flaczki Shon flaczki w sloik i do pracy hehehehehehehehehe


KA

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 23 cze 2007, 08:49
przez ewa85
Nie do pracy ale po pracy, a zabrac do domu czy zamowic mozna wszystko, tak samo jak kebaba.
nie kazdy chce i potrafi gotowac, ale chyba wszyscy lubia jesc. i nie kazdy ma czas na restauracje szczegolnie w tygodniu

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 23 cze 2007, 10:24
przez kat82
jestem za :mrgreen:
flaczki, pierogi...mniam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 23 cze 2007, 11:26
przez Profes79
problem widze jeden :) wszystkie typowo polskie dania sa dosyc czasochlonne w przygotowywaniu - nawet schabowy z kapusta :)
A flaczki ze sloika czy pierogi z paczki to ja sobie moge sam zrobic - taniej mnie to wyjdzie :)

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 23 cze 2007, 13:04
przez Shon
kurde a co proponujesz ?

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 23 cze 2007, 13:34
przez wojtaszek
Znajomi mieli otwierac. Sporo rzeczy przygotowanych, ale ci..a ich zalatwili. Oni nie lubia konkurencji jakiejkolwiek ze strony Polakow, a teraz tej konkurencji przybywa. Przyblokowali ich i sprawa sie rypla. A pomysl mieli fajny. Wiem ze w malych miasteczkach sa porozumienia miedzy Hindusami czy Pakistanami ze nie wynajmuja Polakom lokali. Pazerni na kase z Polakow do potegi entej.

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 29 cze 2007, 14:55
przez Lukaas85
kluski ziemniaczane. zawsze i o kazdej porze :mrgreen:

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 9 lip 2007, 21:33
przez Rafciu
Z nimi po prostu trzeba umieć rozmawiać, jak ich sie dobrze podejdzie to nawet potrafią dużo podpowiedzieć, no podwarunkiem że traficie na jakiegoś normalnego. Co jak co ale taka dobrze wypieczona goloneczke z zimnym browcem ... to ja bardzo chetnie... mniaaaaaaaaaam :lol:

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 10 lip 2007, 08:47
przez kik1976
po co wynajmowac lokal od pakistancow, trzeba wybrac si edo councilu. tez posiadaja lokale do wynajecia. jesli chodzi o polskie jedzenie na wynos , hmm. polskie potrawy sa czasochlonne, bardziej by pasowal jakis bar, ktory moze rowniez oferowac dania na wynos.

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 10 lip 2007, 11:22
przez Rafciu
Trzeba by jeszcze zwrócić uwage aby to polskie jedzenie smakowalo nie tylko polakom ale takze anglikom no i calej reszcie a wiadomo ze oni nie wiedza co dobre. Juz nie raz to przerabialem czestujac ludzi naszymi przysmakami a oni nawet nie byli wstanie zjesc tego nie krzywiąc sie a co tu dopiero zeby im smakowalo. Otwierając wiec jakiekolwiek miejsce z polskim jedzeniem ( bez różnicy czy jest to bar, pub.restauracja czy jak piszemy tutaj take-away) jestesmy zmuszeni do zmodyfikowania naszych tradycyjnych potraw tak aby nie zrazić rodaków a jednoczesnie azeby smakowalo innym narodowoscia . Wiadomo ze otwarcie czegokolwiek jest dosyc kosztowne i niemozna sie nastawic tylko na polskiego klienta bo moze sie okazac ze jest to malo oplacalne.

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 10 lip 2007, 18:39
przez Anek
..................i mniej tluszczu........ :o :wink: Kuchnia staropolska jest ciezkostrawna. Przyznam sie ze za kazdym razem kiedy jade do Polski na urlop mam problemy zaladkowe. Poprostu odzwyczailam sie od polskiego jedzenia. :wink:

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 11 lip 2007, 00:11
przez Osberic
Pojechalem z dwoma rodowitymi angielkami na wycieczke do Krakowa i Zakopanego no i z jedzeniem byl problem. Stolowalismy sie w dosc dobrych i drogich restauracjach ale jakos im polskie jedzenie nie podchodzilo - mozna powiedziec, ze smakowalo do czasu az sie dowiedzialy co jedza a jedlismy normalne Polskie potrawy. Po 3 dniach dalem sobie spokoj z polskim zarciem bo juz mi sie pomysly na zamawiane potrawy skonczyly i ku wielkiej radosci moich kolezanek poszlismy na obiad do KFC. Dla Anglika kapusta czy ogorek kiszony jest poprostu czyms popsutym co powinno sie wyrzucic i taki bar moze sie cieszyc powodzeniem jak zabie udka, slimaki, osmiornice i malze w barze Warszawskim. Byc moze pomysl by sie sprawdzil w jakiejs drogiej restauracji no ale to na pewno nie w okolicach Soho-Street

Zawsze powtarzam, ze ostatnia faza asymilacji nastepuje po zjedzeniu ze smakiem trzeciej paczki chipsow mietowo-octowych.

Re: polskie take-away?

PostNapisane: 23 lip 2007, 08:47
przez moniqued
wojtaszek,
wojtek(?)
tu Monia
czy nie mogl bysskontaktowac mnie z twoimi znajomymi, bo temat jest ciekawy i moznaby o tym napisac cos o pracy. Oczywiscie gwarfantuje anonimowosc.
daj znac prosze
moniqued@op.pl :wink: