Lee napisał(a):witam :mrgreen:
nie mam zamiaru dyskutowac tutaj o moich pogladach. Przedstawilem moim zdaniem bardzo fajnie opisana sytuacje z zycia w polsce. a co do patriotyzmu i narodowosci i kompleksow...hmm rondzik to jest bardzo delikanty temat wiec ostroznie z ocenianiem i krytykowaniem.
Pozdrawiam :mrgreen:
Spoko. Odnosilem sie wypowiedzi bohatera tekstu, nie robilem sobie tu osobistych wycieczek w Twoja strone.
Shon napisał(a):kompleksy watpie jest sprytny i mądry z niego człowieczek choc strasznie narwany :P
wiesz co własciwie to Cie rozumiem bo najwidoczniej patrzyz chyba na swiat przez małą dzioreczkę (czym strasznie mnie zaskoczyłes) która ogranicza zasięg twojego widzenia i niewidzisz ze naprzykład polska polityka "gnije" a kraj rozpada sie i traci wszystko co miał ze swojej narodowosci porozmawiaj z dziadkami kto to jest patriota, czym sie charakteryzuje narodowosciowosc (od której juz dawno cała europa ucieka) by uniknąc wszelkich etnicznych bzdórnych konfliktów. Miendzy innymi rasizmu
Shon. Co innego zaradnosc tego chlopaka, a co innego wypieranie sie kraju. Wypieranie sie, czyli co? Zalozmy, ze jednak wyjedzie, pojdzie do pubu, pracy, kina czy gdziekolwiek, zapytaja go: "Yo, mate, where you from?" to on bedzie sciemnial ze jest Anglikiem? No bo ja tak to rozumiem.
Mialem juz takie sytuacje w zyciu gdzie kumpel w sklepie zaczal nagle mowic do mnie po angielsku, bo zobaczyl obok jakas polska rodzine. Tlumaczyl, ze nie chcial by oni sie dowiedzieli ze jest Polakiem. Zamurowalo mnie. Albo lecac do Niemiec na Mistrzostwa Swiata w kolejce do samolotu tuz za mna ledwo stal nawalony koles w koszulce z orlem na piersi. Bylo mi wstyd, ale za niego a nie za mnie a juz na pewno nie za moj kraj.
Co do argumentu malej dziurki. Mieszkalem jakis czas w Stanach, przez rok w Irlandii, teraz Anglia. Widzialem wszedzie Polakow, Polonie a takze rozny stosunek innych do nas. Poznalem roznych Polakow. I takich co starali sie upodobnic do Amerykanow czy Anglikow, i takich co zbierali polskie orzelki. Wiec nie sadze zebym widzial swiat przez mala dziurke.
Piszesz ze w kraju jest zle. No jest, mi tez sie to nie podoba. Nie podoba mi sie nowy rzad, stary zreszta tez mi sie nie odobal. Nie podoba mi sie tez to ze nie moglem tam zostac bo pracujac w zawodzie dostalbym 700pln na start. Nie podoba mi sie wiele rzeczy. I co z tego? Zapytaj Kubanczyka z Florydy czy wypiera sie Kuby, bo rzadzi nia Castro. Zreszta, po co tak daleko szukac, zapytaj tu w Anglii jakiegos Polaka, ale takiego z powojennej lub posierpniowej fali emigracji, czy wypieral sie Polski, bo rzadzili nia komunisci.
Europa ucieka od narodowosciowosci? Nie wiem dokladnie co masz na mysli, ale z tego co ja sie orientuje celem takiej unii europejskiej nie jest zbudowanie narodu europejczykow tylko europy narodow. Swietny przyklad tego, do czego prowadzi brak poczucia tozsamosci narodowej mielismy we Francji, gdzie po zamieszkach wywolanych emigrantow jako jedna z ich przyczyn (obok biedy i bezradnosci) podawano to, ze ci emigranci nie czuli sie Francuzami, obywatelami panstwa w ktorym czesc z nich mieszkala od pokolenia.
Zreszta, wszystko zalezy od tego jak pojmujesz ta narodowosc. Ja piszac o tozsamosci narodowej nie mysle kategoriami Mlodziezy Wszechpolskiej czy innych oszolomow. Odnosze to do tego czy czujemy sie Polakami czy nie. Niezaleznie od okolicznosci.
Shon napisał(a):I kogo dajesz za przykład człowieka który szkoli się i innych zabijac ludzi w imie czego patriotyzmu narodowego, obrony narodu hahaha przed kim przed takimi jak on chyba
Podaj lepszy. Jestem ciekaw.
Shon napisał(a):a zresztą
cytat "Jak wyjadę, to na zawsze. Wyprę się tego kraju, gdy tylko będę mógł zapewnić sobie i dzieciom obywatelstwo innego kraju."
on sie nie wypiera rodziny polskosci, przyjaciół, mieniących sie wszystkimi kolorami jesiennych lisci, zapachu łąk i smaku mleka na wypadzie pod namiot do ciotki na wies . nie
on kocha polskę ale chciałby zapewnic rodzinie dobrobyt i BEZPIECZEŃSTWO czego mo jego jebany kraj dac nie moze
i tylko mi nie wmawiaj ze wiezysz w te bzdury które napisałes
"Wyprę się tego kraju, gdy tylko będę mógł zapewnić sobie i dzieciom obywatelstwo innego kraju."
No to patrzac na powyzszy tekst, ktorys z nas ma chyba problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Wypiera sie Polski to chyba znaczy ze wypiera sie bycia Polakiem. Czyz nie? No chyba tak, jesli dodaje fragment o zdobyciu obywatelstwa innego kraju. Wiec jesli bedzie twierdzil ze nie jest z Polski, to jak odpowie na pytania w stylu: co robia twoi rodzice? jak wygladalo twoje dziecinstwo?
Reasumujac. Czlowiek ma prawo zyc gdzie chce i jak chce. Nie krytykuje bohatera artykulu za to ze chce wyjechac, przeciez wiekszosc z nas, czytelnikow tego forum, podjela taka decyzje. Mysle, ze moze mu byc lepiej tutaj. Moze nie. Ale to jego zycie i jego decyzja. Smieszy mnie natomiast i jednoczesnie smuci to jedno zdanie w jego wypowiedzi.
Pozdrawiam