Strona 1 z 1

Wspomnienia rezerwisty

PostNapisane: 13 sty 2008, 08:22
przez gacek
...
Pamiętam jakiem na dworzec ją niósł
z domu do pociągu co dalej nas wiózł.
Myślała, że tak będzie bez końca;
za szyje łapie wargami trąca.
Szepce mi do ucha: - Mój drogi,
ten czas bez ciebie będzie mi srogi.
A czy ty będziesz mi wierny, wytrwały?
Czy zdołasz odpędzić od siebie te co innym dawały?
- Basiu ty wątpisz?! - Głośno krzyczę
i na jej głupią naiwność liczę.
To co mówię to zwykłe bajery,
a dziewczyny mówią, że to maniery.
...


dalej w poniższym linku

http://amico.mojeforum.net/viewtopic.php?t=127

przyjemnej lektury

Re: Wspomnienia rezerwisty

PostNapisane: 13 sty 2008, 10:47
przez KA i PE
jak w wieku 28 lat poszedlem wyrabiac ksiazeczke wojskowa to juz zupelnie bez obaw moglem im powiedziec, ze moim zdaniem, jesli dorosli ludzie przebieraja sie w jakies smieszne ubranka, i potem taplaja sie w blocie, a w dodatku ciagle domagaja sie fors na te swoje dyrdymaly, to powinno sie ich leczyc. ominela mnie ta radosc, i szczeze powiem, ze jak slucham 'opowiesci z wojska', to nie bardzo jest czego zalowac.

pozdrawiam,

definitywnie antymilitarny

pe

Re: Wspomnienia rezerwisty

PostNapisane: 13 sty 2008, 18:15
przez Wojna
Nie moge sie zgodzic. Wojasko bardzo dobrze wspominal. Trzeba do syfu podejsc z lekka rezerwa i traktowac to w kategori przygody i wspomnien makera. Zaluje jedynie, ze bylem tam jedynie 1 rok... raz bylo ciezko, raz lekko ale generalnie niezapomniana przygoda. Polecam!

PS. Nie dla miekkich kluch... jednak...

Re: Wspomnienia rezerwisty

PostNapisane: 13 sty 2008, 21:10
przez KA i PE
to trzeba bylo zostac na stale, dzisiaj bylbys juz sadystycznym alkocholikiem po 3 rozwodach pewnie. ale co przygoda to przygoda....... :-)

pe

[ Dodano: Nie Sty 13, 2008 21:10 ]
to trzeba bylo zostac na stale, dzisiaj bylbys juz sadystycznym alkoholikiem po 3 rozwodach pewnie. ale co przygoda to przygoda....... :-)

pe

Re: Wspomnienia rezerwisty

PostNapisane: 14 sty 2008, 18:24
przez Wojna
Dlatego nie zostalem, choc nawet jak bym chcial to bym nie mogl... plecki trza miec.

Re: Wspomnienia rezerwisty

PostNapisane: 17 sty 2008, 23:50
przez Mlody
hehehe a generalow do wojska niebiora, jestem cudownym rocznikiem, ktory w 97 roku automatycznie zostal przeniesiony do rezerwy bo armia niemiala funduszy na szkolenie, a ze bylem w tym czasie uczniem hehehe reszta wiadoma :D