Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez DjXeed » 22 gru 2008, 02:04 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

Kazachstan w europie?

DjXeed
Rozeznany
 
 
Posty: 270
Wiek: 39
Dołączył: 11 sty 2008, 15:56
Lokalizacja: Londyn
Reputacja: 3
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez letme » 22 gru 2008, 07:57 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

O Kazachstanie to akurat wiemy bardzo duzo....z borata :)

letme
Raczkujący
 
 
Posty: 74
Dołączył: 3 sty 2007, 13:53
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez regenwurm » 26 gru 2008, 17:45 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

Pewna angielka rozmawiala ze mna na temat polskich potraw, byla ciekawa jak smakuja. Powiedzialam jej, ze jak chce sprobowac naszej kuchni to najlepiej jakby kupila sobie cos gotowego w polskim sklepie. Napisalam jej na kartce, zeby kupila pierogi, albo bigos. Za kilka dni rozmawia ze mna, pochwalila sie, ze kupila te pierogi i pyta jak ma je przyzadzic. Wiec jej wyjasnilam, ze musi zagotowac wode w garczku, a potem je tam wrzucic. A ona spytala - ale jak, cale razem z opakowaniem? :D
regenwurm
Kobieta w połowie jest prawdą, w połowie kłamstwem, w całości zagadką...
Avatar użytkownika
regenwurm
Początkujący
 
 
Posty: 38
Dołączyła: 10 cze 2007, 16:49
Lokalizacja: Redditch
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 17 sty 2009, 11:13 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

prosze zwrocic uwage na przenikliwa inteligencje, madrosc zdobyta przez lata przemyslen i studiow, oraz wrodzona dobroc wyzierajaca z oczu tego pana. prosze uwierzyc ze nie pytal mnie do czego sluzy ten klucz.................

pozdr

pe
Załączniki
16012009242.jpg
16012009241.jpg

KA i PE
 
 

KobietaPostNapisane przez Luiza » 17 sty 2009, 15:49 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

Co panu zrobiles :mrgreen:
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Wiek: 42
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

PostNapisane przez KA i PE » 17 sty 2009, 16:50 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

zajechal mi droge wiec go obtrabilem. jestem pewien ze rano jest jak do rany przyloz, ale o 15:30 to juz niewiele mu potrzeba. po 2 szybkich piwach znowu bedzie idealnym kompanem, ale trafilem na niego kiedy byl na krawedzi chyba.............

KA i PE
 
 

Po prostu tu nadal jest podzial klasowy. Nie wszyscy maja dostep do dobrego wyksztalcenia. Nie maja ambicji, bo bylo im za dobrze. Przecietny college nie jest nawet na poziomie sredniej polskiej zawodowki. Mam znajoma ktora uczeszcza do collegu - wiem co mowie.
Na szczescie elity sa wyksztalcone, wiedza co to odpowiedzialnosc i honor. Dzieki czemu ten kraj funkcjonuje. W odroznieniu od Polski, gdzie elity rzadzace sa wyksztalcone, nieodpowiedzialne i honor kojarzy im sie z czyms nieprzyjemnym co trzeba przelknac i zrec dalej, poki u koryta...
Alek

Aleksander1
Początkujący
 
 
Posty: 32
Dołączył: 22 sty 2009, 09:04
Reputacja: 0
Neutralny

ja mam w pracy kilku takich modeli:) pracuje z samymi anglikami, wiec czesto musze odpowiadac na dziwne pytania. najlepsze bylo to jak mi sie zapytali czy mamy w polsce fast foody, czy jemy tylko gulasz i czy Polska jest w Europie;] ale to taki standard;]

a co do umiejetnosci jezykowych anglikow jestem w szoku. mam w pracy goscia ktory potrafi mowic po polsku pelnymi zdaniami, oczywiscie nauczyl sie ich na pamiec i zna ich tylko kilka. pytam sie go, po co sie uczysz polskiego? a on mi mowi ze jak idzie do pubu to mowi po polsku zeby zaimponowac dziewczynom;]

niestety wiekszosc obcokrajowcow zna tylko przeklenstwa w naszym jezyku;/
szlam kiedys z kolezanka do sklepu i ci***ak zaczal nas podrywac, kolezanka do niego mowi (po polsku) zeby sie bujal. jego odpowiedz zwalila mnie z nog, cytuje: Spier***** ty stara ruro :twisted: rece mi opadly...

cwircwirek
Rozeznany
 
 
Posty: 114
Dołączyła: 11 gru 2008, 15:18
Reputacja: 1
Neutralny

-Spier***** ty stara ruro-przepraszam nie bronie go ale ze slownika on sie tego nie nauczyl.W pracy poznalam sie na naszych,ucza obcokrajowcw obrzydliwych slow mowiac im ze znacza cos zupelnie innego.Gdy zapytalam jadnego z nich czy wie co powiedzial to po wyjasnieniu bardzo mnie przepraszal.Takze moim zdaniem to niektorzy z nas robia z nich glupoli...
do_you_know*_*

BOZENA1972
Początkujący
 
 
Posty: 33
Dołączyła: 30 sie 2007, 20:59
Lokalizacja: Erdington B-ham
Reputacja: 0
Neutralny

wiem ze nie nauczyl sie tego ze slownika i dlatego tak mnie to denerwuje. pracowalam kiedy w fabryce, gdzie polowa zalogi byla polska, a druga ci..a. wytrzymalam tam tylko kilka tygodni, bo wykanczaly mnie komentarze zazdrosnych 'kontraktowych' polek, ktore sadzily ze jak rozmawiasz z jakims facetem to wchodzisz na ich teren. uczyly pozniej takiego goscia dziwnych tekstow po polsku, a ja moglam tylko rozkladac rece.
najgorsze jest to ze niektorzy nie rozumieja, ze uczac takich ludzi pozbawiaja sie mozliwosci rozmowy wsrod swoich. my nie znamy jezykow wschodu bo sa dla nas zazwyczaj czarna magia, a oni wiedza kiedy o nich mowimy i co.

cwircwirek
Rozeznany
 
 
Posty: 114
Dołączyła: 11 gru 2008, 15:18
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez marcin.p » 22 sty 2009, 15:19 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

Ok wy macie doswiadczenia z powiedzmy malo wyszukanych miejsc , gdzie zazwyczaj ludzie inteligentni nie pracuja .


Ja mam przyjemnosc pracowac w bórze i czasami niekompetencja ludzi mnie powala. Nie chce poruszac tematu skojarzen brytyjczyków z polska , a zreszta

polska = laska za 80 zeta
polska = kapusta uprawiana przed domami
polska = kraj debili bo dal isie zajechac niemcom ( naglia natomiast kraj nas wyzwlajacy )

W tej chwili jest luz bo walnalem prosto z mostu podobne komentarze ( choc czasem prawdziwe ) sa niestosowen i mnei jako polaka doc mocno obrazaja.


ALe to jeszcze nic Homme Office albo UKBA ( UK Border Agency ) , To jawna niekompetencja urzedasów . Gubia mi dokumenty po dziesiec razy, nie potrafia odpowioedziec na proste pytania , odsylaja mnie do stron rzadowych gdzie zazwyczaajnic niema. I moze to ja mam wygórowane wymagania , ale na milosc boska ostatnio tlumaczylem lasce w UKBA ( agencja zajmujaca sie emigrantami i wprowadzile system punktowy w celu uszczelnienia granic ) co to jest system punktowy i jak dziala.


Czasami wydaje mi sie ze rozmawaimy w dwóch rónych jezykach.


Jak sie ciesze ze spadam stad w sierpniu i bede sobie chodowal koty w Polsce , z nimi to sie chyba lepiej dogadam.
Pogromca dziewiczego wiatru .....

marcin.p
Zadomowiony
 
 
Posty: 866
Wiek: 43
Dołączył: 15 maja 2006, 23:15
Reputacja: 3
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Mike » 22 sty 2009, 19:13 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

najgorsze jest to ze niektorzy nie rozumieja, ze uczac takich ludzi pozbawiaja sie mozliwosci rozmowy wsrod swoich. my nie znamy jezykow wschodu bo sa dla nas zazwyczaj czarna magia, a oni wiedza kiedy o nich mowimy i co.


Ja rowniez nie rozumiem ludzi ktorzy ucza ich polskich slow a w szczegolnosci wulgaryzmow jednak przesada jest myslec ze oni rozumieja co o nich mowimy jak jeden z drugim wie co to znaczy '******' i 'spierdalaj'

jesli gdzies sie slyszy przeklinajacego po polsku ci***ak nie ma lepszej motody by go zamknac jak zaczac przeklinac w jego jezyku tak wiec:

benczot - siostrojebca, to jest u nich najwieksze przeklenstwo i uzywaja go jak my slowa ****** zamiast przecinka :)

kuta - pies, to tez bardzo obrazliwe i lubia sie tak wyzywac

a jak jakis sniady pajac testuje slowa 'kochanie' czy 'jestes piekna' na polkach wtedy idziesz do ci..a babki i mowisz 'mudzse sadi karogi' co doslownie znaczy 'czy za mnie wyjdziesz' 'ke sa he' - jak sie masz, 'tu szonija' jestes piekna, tylko lepjej z tym nie przesadzac bo zbyt duza popularnosc wsrod ci..a kobiet moze byc naprawde uciazliwa ;/

wszystkie te zwroty sa w jezyku hindi(narodowym jezyku Indii) ale ze ich jezyki sa do siebie podobne to tez pakistancy i bangladeshy to rozumieja. Wymawia sie tak jak by sie czytalo po polsku, mniejwiecej oczywiscie bo nie jestem w stanie tego idealnie zapisac uzywajac polskich liter.
Ofrece tu sonrisa
No cuesta dinero
Intentalo!
Avatar użytkownika
Mike
Zadomowiony
 
 
Posty: 782
Dołączył: 22 cze 2006, 10:14
Lokalizacja: znienacka
Reputacja: 13
Neutralny

Ja rowniez nie rozumiem ludzi ktorzy ucza ich polskich slow a w szczegolnosci wulgaryzmow jednak przesada jest myslec ze oni rozumieja co o nich mowimy jak jeden z drugim wie co to znaczy '******' i 'spierdalaj'


Tu sie z Toba nie zgodze. wiem, ze wiekszosc z nich zna tylko pare slow, ale spotkalam 'sniadych', ktorzy potrfaia po polsku nawet spiewac i rozumieja co mowia.
a co do rewanzu w ich jezyku to ok, tylko sie obawiam, ze jakbys zaczal nawijac to ich kobiety to moglbys miec problemy. pamietaj, ze oni sie trzymaja razem, a my Polacy niestety niezawsze....

cwircwirek
Rozeznany
 
 
Posty: 114
Dołączyła: 11 gru 2008, 15:18
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Luiza » 23 sty 2009, 10:37 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

Wielu sniadych studjuje w PL i wladaja bieglym polskim. Spotkalam takich kilku.

Moi angielscy znajomi ode mnie ucza sie nazw jedzenia. Pierwsze slowa to zawsze: salceson, kaszanka, pasztetowa :mrgreen: Na szczescie moi znajomi nie mieli okazji nauczyc sie przeklenstw.
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Wiek: 42
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez Mike » 23 sty 2009, 12:36 Re: Czy wy tez pracujecie/pracowaliscie z glupkami?

cwircwirek napisał(a):a co do rewanzu w ich jezyku to ok, tylko sie obawiam, ze jakbys zaczal nawijac to ich kobiety to moglbys miec problemy. pamietaj, ze oni sie trzymaja razem, a my Polacy niestety niezawsze....


Nie no nie mow mi ze sie obawiasz tej bandy brazowych pokurczy :mrgreen:

W pracy czesto nawijam z ci..a jestem znany z tego ze znam kilka zwrotow w ich jezyku, dla nich obraz polaka to ktos kto mowi lamanym angielskim lub nie mowi wcale a tu nagle wyskakuje jeden co mowi cos w ich jezyku jest dla nich troche szokujace. Nigdy jednak nie bylem powaznie zainteresowany zadna z nich, ich zacofana kultura skutecznie mnie odstrasza...
Ofrece tu sonrisa
No cuesta dinero
Intentalo!
Avatar użytkownika
Mike
Zadomowiony
 
 
Posty: 782
Dołączył: 22 cze 2006, 10:14
Lokalizacja: znienacka
Reputacja: 13
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK