Żeby nie było, że tak dużo nam sie tu nie podoba

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

PostNapisane przez nicegirl » 17 maja 2011, 15:49 Żeby nie było, że tak dużo nam sie tu nie podoba

Może powinniśmy troche odwrócić sytuacje i napisac co lubimy w uk ? bo przeciez wciąż tu jesteśmy, co w końcu jest naszym wyborem... i napewno dużo rzeczy się nam podoba i miło nas zaskakuje... co Wy na to ?

Dodano: -- 17 maja 2011, 17:07 --

Mi np podoba się, że kto w co by się nie ubrał, nikomu to nie przeszkadza... nawet jak to japonki w zimie lub szlafrok i kapcie rano w sklepie po gazety. Ludzie poprostu nie zwracaja na to uwagi i zachowuja się jakby "nic sie nie stało" to zabawne! zero zaskoczenia! ufffielbiam to :D
p.s. ja nie bardzo to rozumiem i nie preferuje, ale nic juz mnie chyba tutaj nie zaskoczy lool ;)

nicegirl
 
 

MężczyznaPostNapisane przez lemon » 17 maja 2011, 16:20 Re: Żeby nie było, że tak dużo nam sie tu nie podoba

Pewnego wieczoru autobus miejski zatrzymała policja w towarzystwie pijanego jegomościa. Jeden z funkcjonariuszy zapytał grzecznie kierowcę czy ten nie ma nic przeciwko podwiezieniu nietrzeźwego gentlemana. Kierowca zgodził się rzecz jasna. Funkcjonariusz usadził pijaczynę na najbliższym wolnym miejscu, kupił mu bilet, po czym życząc wszystkim miłego wieczoru opuścił autobus...... nie wyobrażam sobie podobnej sytuacji w Polsce, więc na plus zaliczyłbym uprzejmość tutejszych służb mundurowych :D

lemon
Raczkujący
 
 
Posty: 56
Dołączył: 27 lip 2009, 17:20
Reputacja: 10
Neutralny

haha dokładnie! Angielska uprzejmośc jest nie do pobicia!
Pozdrawiam!

nicegirl
 
 

Ja bardzo lubie wszystkich przemilych sprzedawcow, panie przy kasach NIE sa nadasane i opryskliwe:)

koperek
Początkujący
 
 
Posty: 19
Dołączyła: 21 mar 2011, 17:21
Reputacja: 2
Neutralny

PostNapisane przez Guest » 17 maja 2011, 16:58 Re: Żeby nie było, że tak dużo nam sie tu nie podoba

Policja jest tutaj spoko kiedys widzialem jak dwoch chlopakow w stanie po sporzyciu alkocholu usiedli czasami w bustach policyjnych sa z tylu takie jak by schodki i oni na tym usiedli i jedli gyrosa. Wyszedl policjant i poprosil czy moga z tego zejsc bo on chce odjechac w Polsce pewnie znalezli by sie w izbie wytrzezwien. Co do ubioru mam takie jedne spodnie w kratke, ze zawsze Anglicy zwracaja na nie uwage. Mi sie podoba to, ze na drodze jak sie jest cieszko wlaczyc do ruchu to zawsze Cie ktos wpusci

Guest
 
 

ja też uwielbiam to, że nikt na nikogo dziwnie się nie patrzy. Tak się do tego przyzwyczaiłam, że na urlopie w Polsce, Słowacji czy Czechach mam znowu wrażenie, że tam ludzie patrzą się na mnie namolnie.
Załatwianie różnych spraw to sama przyjemność-może i te uśmiechy są fałszywe, ale wolę to niż nadąsaną, wiecznie obrażaną obsługę w PL, której trzeba wchodzić w tyłek żeby cokolwiek załatwić. Jednym z największych moich stresów podczas pobytów w PL jest kupowanie biletów. Aż strach zapytać o cokolwiek :shock:
To,że ktoś do końca poprawnie nie mówi po angielsku też nie jest problemem, zawsze ktoś postara się zrozumieć, wytłumaczyć czy poprawić nasze błędy. Anglicy lubią ludzi, którzy się starają-wiadomo, że nie każdy super, extra dogadywał się na początku. :D
nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radze :)
Avatar użytkownika
StepByStep
Rozeznany
 
 
Posty: 159
Wiek: 37
Dołączyła: 6 sty 2008, 14:18
Reputacja: 20
Pokojowy

Mi się podoba, że za uśmiecha do obcej osoby na mieście najczęściej dostaje się uśmiecha spowrotem, w Polandzie to dziwnie jest odbierane najczęściej. Wkurzona lub obrażona mina jest raczej standardem.
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2075
Wiek: 44
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

w moim miejscu pracy 2 lata temu raz na jakiś czas szef zarządzał przerwę i rozdawał wszystkim gorącą czekoladę z automatu:)
rok temu z kolei jeden z anglików kilka razy w tygodniu przynosił słodycze dla wszystkich:) takie małe, ale jak miłe gesty! w PL nie do pomyślenia, żeby sobie zrobić przerwę, choćby kilku minutową, w czasie pracy...
Avatar użytkownika
lackmale
Początkujący
 
 
Posty: 22
Dołączyła: 14 maja 2011, 16:12
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Luiza » 17 maja 2011, 20:52 Re: Żeby nie było, że tak dużo nam sie tu nie podoba

Tych rzeczy, które lubimy nawet czasem nie doceniamy, bo nie doprowadzają nas do rozstroju nerwowego, przez co nie zwracamy na nie uwagi.


A mi właśnie też podoba się uprzejmość i to że zupełnie obcy ludzie się do siebie uśmiechają. Nie uważam tutejszej uprzejmości za fałszywą. Ludzie się uśmiechają , bo to nie kosztuje. Taki maja sposób bycia. W przeciwieństwie do chronicznie nieszczęśliwych, zawistnych Polaków, którzy w każdym widzą wroga.
Nie widzę nic fałszywego w tym, ze jestem miła dla kogoś obcego. Mi się tak ta angielska uprzejmość udzieliła, że w Polsce też do wszystkich zacieszam i patrzą na mnie jak na czuba. Jak przytrzymałam starszej pani drzwi w sklepie to rzuciła mi pogardliwe spojrzenie i uciekła jakbym co najmniej zgwałcić ją chciała. A jak podziękowałam dziewczynie w sklepie, bo przepuściła mnie w przejściu to zamordowała mnie wzrokiem.

I uwielbiam starszych Anglików. Zawsze przyjaznych, zagadujących o pogodzie. :D

I luz mi się podoba. Mniej stresujące życie. W Polsce przerost ambicji i wyścig szczurów przybrał już chore rozmiary i jest coraz gorzej.

Dodano: -- 17 maja 2011, o 20:58 --

plazermen napisał(a): w Polandzie to dziwnie jest odbierane najczęściej. Wkurzona lub obrażona mina jest raczej standardem.

Moja mama w Polsce prowadzi sklep. Tak jak i ja :D jest pogodną i miłą osobą i zawsze się uśmiecha do swoich klientów. I miała jedna klientkę z wyjątkowo nieszczęśliwa i nadętą miną. I któregoś dnia ta klientka, zapytała moją mamę ''z czego się pani tak cieszy?'' Mama na to : ''nie rozumiem'', baba: ''dlaczego się pani ze mnie śmieje?''.

Wiec tak właśnie uśmiech jest w PL odbierany. Jak się uśmiechasz to albo się z kogoś śmiejesz, albo czegoś chcesz, albo knujesz.Bo tego nie da się zrozumieć,że można się uśmiechać tak po prostu, bez podtekstu.
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Wiek: 42
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

Luiza ....
Zgadzam sie w 100% !

I faktycznie, "starsze pokolenie" mnie rowniez zadziwia uprzejmoscia, optymizmem i tolerancja! az mi się czasem głupio robi za młodzież, która nie ma do nich zadnego szacunku np w autobusach.
Jednak, na szczescie wiecej jest pozytywnych przypadków jak brak różnic wiekowych np w pubach... gdzie siedzi 20'latek i 50'latek przy piffku i rozmawiaja o pierdołach haha to mi się bardzo podoba !

nicegirl
 
 

no proszę, angielski topik,
w sensie że pozytywno pogodny,
dzięki Nicegerl :D
ja dorzucę tylko jeszcze, że po prostu łatwiej się żyje,
potwierdzam o starszych Anglikach,
może i są zmęczeni napływem emigrantów,
ale raczej do zjawiska,
do poszczególnych osób są pozytywnie nastawieni, chętni do pomocy,
no i oczywiście te drzwi,
w pierwszy dzień w UK, gościu z dzieckiem na ręku i tobołkami przytrzymywał drzwi,
choć byłem może jeszcze z 10m z tyłu,
rzuciłem się pędem w te drzwi, żeby się tyle nie męczył,
wybąkałem dziękuje, ale nie pamiętam w jakim języku,
za jakiś czas, jak byłem w PL,
to drzwiami dostałem w twarz,
bo się za bardzo przyzwyczaiłem do tutejszej rzeczywiastości
:mrgreen:
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

Właśnie tutaj nie przeraża wizja bycia kiedyś emerytem. Dziadki i babcie wyglądają zupełnie inaczej niż polscy staruszkowie. Zadbani (wiadomo z wyjątkami), tu wycieczka, tam kawka w restauracji itd. U nas takowych to albo spotkasz w przychodni, kościele, albo na ławce karmiących gołębie.
Co tutaj jest fajne to to, że pewne sprawy są dostępne na wyciągnięcie ręki i nie jest to wydarzeniem jak w Polsce, na skalę narodową. Mam na myśli np koncerty gwiazd typu jakaś tam Rihanna czy Tina Turner. To samo choćby z piłką nożną, Premiership czy Ligą mistrzów. Po prostu bukuje się bilet i tyle. No i ceny oraz oferta sklepowa. Bajki Disneya na bluray ostatnio były 2 za 20 czyli wychodziło 46zł. za sztukę. W Polsce te same bajki od 90 do 120zł w mediamarkt-cie.
Potem się dziwić, że piractwo w ojczyźnie kwitnie.

monique
Rozeznany
 
 
Posty: 141
Wiek: 43
Dołączyła: 9 mar 2010, 13:31
Reputacja: 34
Pokojowy

Tak jak czesc z Was juz wspomniala, lubie to, ze moge sie ubrac jak chce, nie musze wygladac tak jak wszyscy, w zaleznosci od tego jaka jest w Polsce moda. Kazdy ma swoj styl i nikomu to nie przeszkadza - czuje sie swobodnie, i nie musze sie martwic ze ludzie beda sie na mnie dziwnie patrzyli. :)

Pajacyki
Początkujący
 
 
Posty: 17
Dołączyła: 11 maja 2011, 10:43
Reputacja: 0
Neutralny

O tak uwielbiam to ze moge isc rano odprowadzic corke do przedszkola w dresie i z wlosami sterczacymi na wszystkie strony i nikt sie nie gapi i nie pokazuje palcem :)
Fajne jest tez to ze mozna zalatwiac wiele spraw bez latania po urzedach i innych instytucjach jak np przyjecie do szkoly, wszystko zalatwione przez neta a papiery musze zaniesc dopiero na spotkanie organizaczyjne takze bez zbednego lazenia. Lekko smieszne ale w sumie tez pozytywne sa te ich wszedobylskie intstukcje obslugi :D
Uważasz, że to co mówię jest chamskie? Ciesz się, że nie wiesz co myślę... :D
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2132
Wiek: 36
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

PostNapisane przez Guest » 18 maja 2011, 10:17 Re: Żeby nie było, że tak dużo nam sie tu nie podoba

na poczatku jak tu przyjechalem wydawawalo mi sie, ze czesto widze ludzi na wozkach inwalidzkich i sie zastanawialem dlaczego w Angli jest ich tak bardzo duzo. Dopiero po jakims czasie uswiadomilem sobie, ze w Polsce jest tak samo. Tylko w Angli Ci ludzie sa aktywni spolecznie, a w Polsce nie bo poprostu byli by sensacja karzdy by na nich patrzyl i szeptal cos tam za ich plecami.

Kollejna sprawa kiedys zastawilem samochodem taka droge osiedlowa nadjechalo auto to sie zerwalem i chcialem jak najszybciej zjechac na to Anglik otwiera okno i mowi, zebym sie tak nie spieszyl bo sobie jeszcze cos zrobie. Ten ich luz i brak pospiechu jest super.

Wczesniej pisalem o tym, ze zawsze mozna liczyc, ze Cie ktos przepusci na skrzyzowaniu. W Polsce nikt Cie nie wpusci jeszcze, a jak Ty kgos wpuscisz to zaczna trabic i Bog wie co jeszcze. Kiedys z dziewczyna mielismy taki przypadek wpuscila straszego dziadka bo nie mogl sobie poradzic to juz tam debil z tylu stal i trabil odwrcilem sie to machal lapami cos tam sie wydzieral

Guest
 
 

Następna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK

cron