Strona 2 z 2

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 14 kwi 2012, 13:29
przez malaroksi
Za każdym razem co byłby kiep na mojej stronie to przerzuciłbym do właściciela , za pewne kiedyś wyjdą rodzice na ogród i zauważą i zorientują się że ktoś w domu jara :)
A tak z drugiej strony jak już jesteś na ogródku o tej 1:30 w nocy i dostajesz takim petem to warto było by gwizdnąć czy zawołać i zwrócić uwagę , przecież to nie jest złośliwość z twojej strony tylko dbanie o swoje mienie. Młody by się zorientował że wiesz i nie życzysz sobie więcej.

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 16 kwi 2012, 09:45
przez Ivoneczka23
sąsiedzi chyba uciekli z domu hehe albo czytali forum bo od kilku dni nikogo nie ma samochodu niema i petów tez nie ma ;)
moze czejaka ukryci w Himalajach na mój ruch..on nastapi napewno ;)

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 16 kwi 2012, 10:11
przez Luiza
Ja też radziłabym iść normalnie do rodziców i pokojowo, z uśmiechem powiedzieć, ze ktoś rzuca od nich pety do was.
Jak nic nie powiesz to nic się nie zmieni.
Od razu się awanturować tez nie ma sensu.

Nie ma gwarancji , że zadziała, ale najpierw trzeba próbować rozwiązać sprawę pokojowo.
Jak nie zadziała, można postraszyć skargą do city council.


Ja miałam problem z sąsiadami i niestety z nimi pokojowo nie dało rady. Najpierw byłam miła, potem już mniej, potem nastraszyłam councilem i Landlordem (mamy wspólnego). Nic nie działało. Dopiero jak faktycznie pogadałam z landlordem i ten ich ochrzanił, sa grzeczni jak aniołki.

Dopóki miałam sąsiadów Anglików, było super. A teraz musieli mi się niekumaci Łotysze wprowadzić :evil:

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 18 kwi 2012, 20:56
przez Ivoneczka23
sasiadów nadal brak ;)

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 19 kwi 2012, 13:16
przez bogini8
ja bym uzbierala te kiepy i wrzcila im do ogrodu lub w torebce w otwor na listy z napisem zwrot do nadawcy .....

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 19 kwi 2012, 22:16
przez Ivoneczka23
no i wydało sie..polazłam zastukałam..otworzył mi pan domu
powiedzialam ze jestem tu dlatego ze codziennie w moim ogródku znajduje kiepy i ze nie podobuje mi sie to bardzo...chciałam z usmiechem ale nei wyszło...
sasiad nei wygladał na zaskoczonego ba..oblał sie szkarłatem..wiec juz wiem czyje te pety
powiedzialam mu ze sie nie spodziewałam po miłych wykształconych ludziach takiego zachowania i ze jesli to sie jeszcze raz powtórzy to bede mzuszona sie zrewanzowac.. i ze jesli mnie nie lubi to ma mi to powiedziec a nie rzucac kiepami w głowe...
strasznie sie zmieszał...
nie czekałam na jego sorry tylko odwróciłam sie na piecie i poszłam do domu...
a juz chciałam lac jego syna

bardzo podoba mi sie opcja ze skrzynka pocztowa ;)
jesli bede nadal znajdowała kiepy przerzuce im na ogródek..a taki mieli ładny i wypielegnowany....

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 21 kwi 2012, 23:17
przez umisiak
Kup młodemu sąsiadowi popielniczkę i daj w prezencie ;-)

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 7 maja 2012, 11:04
przez TheRektor
umisiak napisał(a):Kup młodemu sąsiadowi popielniczkę i daj w prezencie ;-)


ale dlaczemu u misiaczku nie czytasz ze zrozumieniem
Ivoneczka23 napisał(a):no i wydało sie..polazłam zastukałam..otworzył mi pan domu
powiedzialam ze jestem tu dlatego ze codziennie w moim ogródku znajduje kiepy i ze nie podobuje mi sie to bardzo...
(...) a juz chciałam lac jego syna

Może to była skrywana tajemnica i jak się syn dowie to też dorzuci swoje co nie co do ogródka :mrgreen:

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 7 maja 2012, 16:06
przez Betty
A w jakim wieku jest ten chlopczyk???
Bo jak ma z 10 latek, to bym mu pupsko skopala najpierw, a potem dopiero poszla do rodziców.
Tez mnie moi sásiedzi wkurzaja, najpierw byli mili, klaniali sie, zamienili kilka slów itd, a potem od czasu gdy bezmyslnie (przyznaje troche to bylo wiesniackie z mej strony) i (jeszcze zamiast maz mnie poprzec to ochrzanil, ze ,,ozdoby'' wieszam a mam suszarke w ogródku)powiesilam na plocie (ich plotku?)wilgotne reczniki celem wysuszenia i ten buc zwrocil mi uwge ze to nieladnie itd. Nie spodobalo mi sie to(ze smial mi zwrocic uwage), ale nie chcac zatargu usunelam te glupie reczniki i od tej pory sie do nas nie odzywaja , ignoruja nas...
Moze mysla ze sa wielcy panstwo (fakt, sa dosyc kasiasci)i co my tam dla nich takie marne polaczki, wynajmujacy chatke (oni maja wlasny piekny dom).
Nigdy nie szukali z nami kontaktu choc sa w podobnym wieku i dziecie tez maja w podobnym do naszych wieku...
Nie-to nie!!!
a mi sie zawsze marzyli mili sasiedzi. W poprzednim miejscu mielismy bardzo pomocnych i zyczliwych sasiadów...(starsi Panstwo-Anglicy)
a tu Jasnie Panstwo sie trafili (wiec dopisuje sie SASIEDZI MNIE WKURZAJA!!!) :twisted: ...
Napisz potem nam autorko postu jak zlatwilas sprawe, bo bardzo jestem ciekawa.

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 7 maja 2012, 20:21
przez godziogodzio
Betty napisał(a):Nigdy nie szukali z nami kontaktu choc sa w podobnym wieku i dziecie tez maja w podobnym do naszych wieku...
Nie-to nie!!!


Niektorzy ludzie po prostu chca miec swiety spokoj. Czy to ze sa w tym samym wieku oznacza automatycznie ze maja obowiazek przybiec do Was i trajkotac radosnie godzinami? Jesli nie chca to trzeba to uszanowac i poprzestac na "dzien dobry" a nie obrazac sie.

Re: Sasiedzi-mnie wkurzają

PostNapisane: 7 maja 2012, 20:45
przez Ivoneczka23
sprawa załatwiona;) pisałam juz wyżej coz z tego wynikło
sasiad nadal sie czerwieni na mój widok ale petów w ogródku jak na razie nie ma;)