bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

jak dlugo czekaliscie na dom w sandwell?

Proces związany z zakupem domu trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy

nie chodzi mi o czas procedury kupna domu tylko czas dostania domu w sandwell homes?

Tu nie ma reguly , jeden moze czekac kilka tyg miesiecy a inny kilka lat

ja juz czekam 5 lat i 3 miesiace mam band 5 i niewiem czy jest sens czekac

kalini napisał(a):ja juz czekam 5 lat i 3 miesiace mam band 5 i niewiem czy jest sens czekac

He he to mnie mniej czasu zajęło odłożenie kaski na dom

Heh tylko ja będę mogła po 5 latach za gotówkę wykupić ten dom a ty będziesz 25 lat lub 30 z kredytem po co takiego zbędne komentarze dajesz

Dodano: -- 19 paź 2015, o 21:24 --

Do miro 121 a po drugie to na depozyt odłożyłes a nie na dom nikt tu nie przyjechał wczoraj żeby takie głupoty pisać że do 5 lat na dom uzbierasz hahaaa

Domek ruinka 60k, po tysiącu przez 5 lat. Łuż jeśli są 2 osoby pracujące albo jedna bardzo oszczędna albo jedna zarabia trochę powyżej średniej i nie przepuszcza na głupoty.

Kalini głupoty to ty piszesz chatę kupiłem za gotówkę , a odkładałem dokładnie 4 lata i 8 miesięcy , no chyba że pracuje sie na zmywaku to trzeba sępić od councilu

Co za burak

miro121 napisał(a):Kalini głupoty to ty piszesz chatę kupiłem za gotówkę , a odkładałem dokładnie 4 lata i 8 miesięcy , no chyba że pracuje sie na zmywaku to trzeba sępić od councilu

Są ludzie co chcą normalnie żyć a nie garba dostać po ciągłych zakupach najtańszych puszek do żarcia z Lidia albo aldiego...

miro121 napisał(a):(...) odkładałem dokładnie 4 lata i 8 miesięcy , (...)

Powiedzmy 5 lat dla okrągłości.
Chata - powiedzmy 100k (szału nie ma)
czyli rocznie 20k
czyli miesięcznie około 1,7k
plus wynajem czegoś na czas odkładania - gdzieś trzeba mieszkać - powiedzmy 50f /tydzien - (jak nie ma szału to nie ma) = 200/m-c = 1,9k
plus żarcie - bez szału 50/tydzień = 200/m-c = 2,1k
plus podatek i ubezpieczenie daje stawkę miesięczną około 4k

bez dodatków na ubranie, bilety, piwo od święta, odwiedzanie rodziny, telefon, internet, zero kontaktów towarzyskich - jak nie ma szału to nie ma.

Faktycznie jesteśmy leniwymi nierobami i obibokami, że nie zarabiamy 4k miesięcznie na drugi dzień jak tylko wylądowaliśmy w UK...

Pozdrawiam

2.1k na rękę to około 2750 brutto, 33k rocznie w ofertach piszą.
Odkładanie miażdżącej większości z tego jest realne właściwie tylko jeśli zarabia para i pensja jednego jest odkładana a drugiego idzie na utrzymanie.

Po pierwsze wcale nie trzeba kupować domu za 100 tys. ani za 80 czy 60. Można kupić mieszkanie już za 40.000 funtów. W dobrym stanie do zamieszkania od zaraz.
Osobiście wolę mieć 2 mieszkania po 40 tys. niż jeden dom za 80. Bo drugie mogę wynająć za min. 350 miesięcznie i mieć ekstra dochód co miesiąc.
Po drugie 40.000 można zaoszczędzić odkładając 833 funty miesięcznie przez 4 lata. Można to zrobić zarabiając tygodniowo co najmniej 330 brutto (netto 283), miesięcznie 1430 ( netto 1230) rocznie to jest 17.160 brutto ( netto 14756). Tu taki programik do obliczania angielskiego podatku i "zusu": http://www.listentotaxman.com/
To jest całkiem realne nawet dla jednej osoby nie mówiąc już o parze.
Mam nadzieję że moje wyliczenia kogoś zastanowią i zaintrygują. Bo naprawdę nie warto wynajmować latami jak można mieć dach nad głową na własność za stosunkowo niewielkie wyrzeczenia.

thorgal z Twoimi założeniami OK, ale mowa była o domu.
No i są wady i zalety zarówno domu jak i mieszkania.
A to ogród, a to klatka schodowa, a to zsyp na śmieci, a to miejsce na samochód, a to "za daleko" a to zła dzielnica, a to za mało/za dużo sypialni, a to liczą 3 bedroom jak powinni 2,5 (patrząc na wielkość jednej sypialni w większości domków), a to.... i tak można długo.
Jedni cenią niezależność, inni komunę w bloku.
W chwili obecnej znalazłem najtańszy 1 bed flat w dzielnicy gdzie ewentualnie mogo by być za.. 50k. Więc te 40 to wiesz... Jak slepej kurze ziarno.Chyba, że patrzysz wyłącznie na cenę, bez względu na lokalizację.
To zupełnie inna bajka.

Pozdrawiam