Strona 1 z 2

zyciew birmingham

PostNapisane: 14 maja 2008, 15:43
przez agnieszkadata
Witam. Mieszkam w Londynie gdzie podnajmuje pokoje Polakom, w styczniu prawdopodobnie przeniose sie do Birmingham i nadal chcialabym tym sie zajmowac. Czy jest duze zainteresowanych wynajmowaniem pokoi oraz czy sie to oplaca?

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 14 maja 2008, 15:48
przez wsiaz
pewnie nie bedziesz tutaj lubiana...

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 14 maja 2008, 16:00
przez agnieszkadata
dlaczego?to ze z londynu?

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 14 maja 2008, 16:27
przez wsiaz
A czemu chcesz sie przeniesc z londynu , zle ci tam? Czy moze juz sie boisz wyjsc na ulice? Znam takich jak ty , tutaj miejscowych i przykro mi , ale ni e mam o nich najlepszego zdania.

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 14 maja 2008, 17:28
przez agnieszkadata
chce sie przeniesc ze wzgledu iz wraz z moim chlopakiem mamy dosyc stolicy a poza tym zycie w londynie jest drozsze niz poza nim.Wiem co masz na mysli piszac o polakach ale uwierz mi iz nie wszyscy to alkohol burdy klniecia

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 14 maja 2008, 21:47
przez Luiza
Nie nie wiesz o czym kolega pisze. Akurat Polacy i alkohol to obrazek z Londynu. Tutaj Polacy pracuja, a nie stoja na victoria station. Zdziwisz sie jaka moze byc roznica pomiedzy obrazem polakow w Londynie i tutaj

Ale wydaje mi sie, ze kolega nie to mial na mysli.

Poza tym to tutaj pokoj kosztuje ok 50F tygodniowo wiec wielkich zyskow ci nie wroze.

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 15 maja 2008, 06:55
przez agnieszkadata
wlasnie o cos takiego mi chodzi, chce moc spokojnie wyjsc na spacer, pracowac, a nie patrzec na zalosny widok Polakow. Obydwoje jestesmy dorosli spokojni nie pijemy alkoholu, prawdopodobnie zostaniemy w Anglii i chcemy miec normalne zycie.Niestety w Londynie ciezko cos takiego uzyskac tutaj widac pogon za wszystkim.

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 15 maja 2008, 18:29
przez Thomas
Chyba moim przedmówcom chodziło o to ze Polacy którzy wynajmują kilka domów po to żeby podnajmować pokoje w tych domach naszym rodakom, są pospolitymi wyzyskiwaczami zerującymi na biednych Polakach.

Czy o to chodziło?!
nie lubię owijania w bawełnę.

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 15 maja 2008, 19:10
przez KA i PE
Thomas napisał(a):są pospolitymi wyzyskiwaczami zerującymi na biednych Polakach


peeeeewnie, lepiej wynajac jakas nore od ci***ak niz dac zarobic swojemu...

jakie to typowe

pe

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 15 maja 2008, 19:16
przez agnieszkadata
wiecie co, chyba troche przesadzacie.wynajmuje moje mieszknie od roku, moi lokatorzy nigdy nie narzekali, dbam o nich, maja to co chca. Ale nie o to chodz, chcialam sie od was cos dowiedziec a jeden juz stwierdzil iz bede nie lubiana drugi zaliczyl mnie do wyzyskiwaczy. co jest z Wami? pytam o sytuacje w Birmingham a nie o opinie o mnie.

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 15 maja 2008, 19:21
przez Thomas
Tylko bez atakowania mojej skromnej osoby prosze :evil: Ja tylko wycislem esensje z powyzszej sielanki :mrgreen:

Poza tym zwykle ludzie wynajmuja dom/mieszkanie bezposrednio od wlasciciela lub od wlasciela za posrednictwem agencji, tak sie niestety sklada ze wiele ci***ak jest wlascicielami nieruchomosci.
Skoro ktos wynajmuje dom przez agencje i pozniej podnajmuje go dalej to jak to mozna jeszcze inaczej nazwac??

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 15 maja 2008, 19:24
przez agnieszkadata
ok, w porzadku.sorki jesli urazilam.ale pytam sie o cos konkretnego a w kazdej odpowiedzi jakies ataki.

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 15 maja 2008, 19:44
przez wsiaz
Ja byles swiadkiem , jak koledze na west bromie zaproponowal rodak w czarnej skorze pokoj za 80 dychtzn dopoki on nie znajdzie kogos to pokoik za 80, potem moze ktos dolaczy, to bedzie po 40, koles mial wyglad nieciekawy, w tym domu syf kila i mogila.
Troche go podpytywalem, to czul sie jakby bogiem byl -landlord taki,
i dlatego moje skojazenia nie sa zbyt mile z takimi ludzmi.

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 16 maja 2008, 12:35
przez agi
To że miałeś złe doświadczenia z Polakami, nie znaczy że wszyscy są tacy sami. Ja osobiscie wolałabym wynająć pokój od rodaków niż od ciapoli. Kiedys mieszkałam w pokoju od pakistana i to właśnie tam był
wsiaz napisał(a):syf kila i mogila
:!: I znam sporo ludzi, którzy wynajmują pokoje u ci..a i prawie wszyscy są nie zadowoleni i chcą sie wynieść.

Tak więc Aga, nie zniechęcaj sie tymi wypowiedziami. W Birmingham nie jest tak żle, mieszkania o wiele tańsze, z pracą średnio, ale jak znacie język to na pewno coś sie znajdzie. Powodzenia :-)

Re: zyciew birmingham

PostNapisane: 16 maja 2008, 16:48
przez asia77
Ja znalazlam sie w Birmingham dzieki polskiej agencji pracy, wynajmowali pokoje mnie i dwom innym dziewczynom. Po dwoch tygodniach nie mialysmy pracy, bo idioci zle sporzadzili umowe z firma i jak firma uznala ze jednak polakow nie potrzebuje to dowidzenia. dziewczyny wrocily po nastepnych dwoch tygodniach do polski na koszt agencji, mi znalezli tak swietna prace ze jak bym miala wplyw na ich zycie byloby pelna meczarni.
Najlepsze bylo z mieszkaniem. Wkrotce dostalam od tej samej agencji nowych wspollokatorow, polakow. ok, to jeszcze w porzadku, ale po nastepnych dwoch tygodniach przyszli z agencji i powiedzieli ze musimy sie wyprowadzic do konca tygodnia.Zadnej pomocy z ich strony, nic.Mielismy wtedy szczescie ze cos szybko znalezlismy i to u pakistanczyka. Tamtym dziewczynom oplacili podroz do polski, a mnie poprosili o czynsz za mieszkanie, chociaz zapomnieli ze to przez nich musialam pozyczac kase by miec na zarcie i podstawowe rzeczy by przezyc. Od tej pory trztymalam sie z dala od polakow w anglii bo na ich wspomnienie scyzoryk mi sie w kieszeni otwiera do tej pory. (oczywiscie tak bylo az do spotkania forumowiczow, w angliii ostali sie jeszcze fajni polacy)