bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

Wpłaciłem agencji Legal props depozyt ta agencja dala ten depozyt mojemu Landlordowi Tony Smith za 2 plamki na dywanie oraz 2 rysy na scianie obciażyli mnie kwota 560 depozytu wpłaciłem 770 do jakiej organizacji mam sie zgłosic zeby oddali mnie przynajmiej czesc straconego depozytu

Nie wiem co mozesz poradzic i czy cos poradzisz. My kiedys przy takich pierdołach, bo te zniszczenia to pierdoły wolelismy kupic płyn do dywanów i sami przejechac czy zamalowac sciane. Niestety z depozytu staraja sie odciagnac wynajmujacy ile sie da. Żadne koszta tak naprawdę. I to ci moge zasugerować na przyszłosc.

Ja mialem kiedys taki problem z depozytem, zadzwonili do mnie po opuszczeniu mieszkania, ze trawa przerosnieta, ze plamki na scianie, ze plamki na wykladzinie, kupilem na ebayu odkurzacz piaracy nowy za 70 funtow z plynami i przesylka upralem wykladzine skosilem trawe, sciany wyczyscilem, mialem pecha bo w miedzyczsie zalaly sie panele w lazience i bardzo napuchly, cale szczescie juz tego nie widzeli, a z depozytu wzieli ok30 funtow na jakies kwiatki, moghlem to zaakceptowac , bo wiedizalem, ze z mojej wina beda panele do wymiany. Agencja DEREK spires z Bearwood, godna polecenia, jak ktos szuka sdomu do wynajmu.

Mnie też obcięli na pół tysiaka prawie za jakieś pierdółki ale agencja Albrigt Estates. Ja ich poprosiłem o oryginały rachunków za te wymuszone "usługi" to trochę zmiękli i oddali więcej forsy, ale generalnie to jest taka złodziejska metoda dorabiania sobie tych firm. Następnym razem trzeba zrobić dokładny rekonesans ze zdjęciami przy wprowadzaniu sie i sporządzić superszczegółowy spis wszystkich najdrobniejszych nawet usterek i dać agencji do podpisania i zatrzymać jedną kopię. I koniecznie poukładać rzeczy dokładnie tak samo jak były. Ja po roku nie pamiętałem gdzie niektóre graty były, to mnie też skasowali za "missplaced items". Samo zbagatelizowanie malej plamki grzyba między kafelkami w łazience przy wprowadzaniu sie kosztowało stówkę.

plazermen napisał(a):Następnym razem trzeba zrobić dokładny rekonesans ze zdjęciami przy wprowadzaniu sie i sporządzić superszczegółowy spis wszystkich najdrobniejszych nawet usterek i dać agencji do podpisania i zatrzymać jedną kopię.

my zdjec nie robilismy,ale przy wprowadzeniu dostalismy wlasnie taki rekopis i razem z landlordem spisywalismy wszystkie uszczerki.Widzialam,ze chcial sie od tego wymigac,ale z nami nie ma tak latwo.Zrobilismy kopie od razu i zapytalismy o tenancy deposit scheme ,ktory dostalismy po dwoch tygodniach.

yoki zrobila najlepiej, tenancy deposit scheme chroni przed wlascicielem mieszkania co nie chce oddac depozytu za dwie plamki. trzeba bys ostroznym, wspolczuje.

ostroznym i troche zorientowanym w sytuacji.Nie mozna brac mieszkania "na zywiol" trzeba wczesniej poszukac informacji o naszych prawach... jezeli nie bedziemy sie upominac o swoje-bedziemy latwym kaskiem dla takich wlasnie oszustow... a pozniej pozostaje placz,stracone nerwy i pieniadze....

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... tlumaczone recznie , co robic gdy nie mozna odzyskac kasy.