bham.pl - Polonia Birmingham, Forum Polaków w Birmingham

witajcie
mam mala troske, chcemy z corka sciagnac pieska z polski, wiem juz wszystko o formalnosciach, wiem jak to zalatwic ale pytanie jest inne, czy znajde mieszkanie gdzie nie bedzie no children, no pets bo widze ze to nagminne. Czy taka opcja wogole wchodzi w gre? Czy mam szanse wogole cos okazyjnie wynajac dla mnie, corki i psa.
pozdrawam
ewelina

A maly ten piesek? Moze da sie ugadac z wlascicielem? Jesli masz ogordek albo jakies podworko to na spacer wezmiesz torebke i rekawiczke :mrgreen: Co taki piesek nabroi i napaskudzi?
No chyba ze wlasciciela domu/mieszkania interesuje tylko kasa co miesiac za czynsz to ja bym sie nie bal 'przemycic'..

Witam

Najlepiej nie przyznawaj sie ,ze bedziesz miala psa.A jak landlord bedzie chcial sprawdzic mieszkanie czy dom to pieska bedzie trzeba gdzies przechowac na czas wizyty.Z reszta z tymi wizytami landlorda to roznie bywa, przez 2,5 roku ani razu nie mialem tego typu wizyty.Musza dawac 24 godziny uprzedzenia o tej wizycie.

Dzięki za cenne wskazowki, to super, pieka mam 2 i pol kilowego bo to york no i nauczony ze nie wolno szczekac ani robic gdzie popadnie.. Dobrze ze z tymi lordami tak mozna zagrac, juz sie balam ze to kraj w ktorym nie ma zwierzad.
A bardzo mnie dziwi fakt ze w większosci ogloszen jest no children, no pets....o co tu chodzi, przeciez to chyba normalne ze ma sie dzici i zwierzaki prawda?

John Q ma racje- landlord musi dac ci 24h uprzedzenia o jego/jej wizycie. Jak masz pieska odchowanego to sie nie boj, bedzie okej. pozdrowka :wink:

Witam

Jesli o chodzi o zwierzeta to wiadomo, ze zwierzatka brudza, niszcza a czesto przeszkadzaja sasiadom a pozniej bedzie problem wynajac mieszkanie czy dom w ktorym zapaszki zwierzat i nadgryzione meble. A jesli chodzi odzieci to nie mam pojecia o co im chodzi :grin:

ewelina-poznan napisał(a):Dzięki za cenne wskazowki, to super, pieka mam 2 i pol kilowego bo to york no i nauczony ze nie wolno szczekac ani robic gdzie popadnie.. Dobrze ze z tymi lordami tak mozna zagrac, juz sie balam ze to kraj w ktorym nie ma zwierzad.
A bardzo mnie dziwi fakt ze w większosci ogloszen jest no children, no pets....o co tu chodzi, przeciez to chyba normalne ze ma sie dzici i zwierzaki prawda?

OOOO widze ze kolejny york, a napisz czy masz pieska , czy suczke i czy ma rodowod to moze zwierzeta sie spotkaja bo mojej suni sie zbliza okres rozrodczy, a znajomi chca pieski wiec moze cos z tego wyjdzie.

haha to moze nowy temat piesek pozna suczke

To by bylo ciekawe :mrgreen:

No to z amstafem to chyba byl by juz problem ?
Ani to male ,ani ciche -moze czasami,

No właśnie Upka zrobie troche. Jak to jest z tymi piesami? Mamy 2 i nie wyobrażam sobie by nie były z nami tutaj. Już nie chodzi o to czy landlord się zgodzi, bo tego jakoś przegadam, ale jak to wygląda jeśli chodzi o przewiezienie tutaj psa. Wiem, że trzeba paszporty szczepienia itd. Przechodził ktoś tą procedurę? Jak to wygląda w praktyce?

tu tez juz wszystko jasne.

anglicy nie maja problemu ze zwierzetami..glownie Azjaci maja problem glownie z psami..nie wiem czemu..prawo jest takie ze nie mozna miec psa w mieszkaniu..tzw flacie ale i tu sa odstepstwa od regoly bo jezeli mieszkanie ma rywatny ogrod i tylne drzwi do ogrodu to nie ma problemu..chyba ze sasiedzi zaczna marudzic..ja sama mam yoreczka i mieszkam we flacie i nie ma problemu jak dlugo sasiedzi sa w porzadku..powodzenia z pieskiem
Anna

Witam

Niechce tworzyć nowego postu dlatego pisze tutaj.

Mam pytanie wlaśnie w sprawie psa( ale w tej sytuacji dotyczy owczarka niemieckiego) bo zauważyłem duży problem ze znalezieniem mieszkania,nigdzie niechcą z psem tak dużym.Czy ktoś ma może namiray na jakieś mieszkania, lub dzelnice gdzie nie bedzie problemu?

Nie baw się wynajmowani itd,składaj papierki do Councilu ipo sprawie.