Strona 1 z 1

Wynajecie mieszkania czy pokoju?

PostNapisane: 19 cze 2011, 11:01
przez 19marta92
witam. w lipcu wyjezdzam z chlopakiem do B-ham. Doradzcie czy na poczatek jest lepiej wynajac mieszkanie czy sam pokoj? Chodzi mi o to czy jak sie wynajmie pokoj (wiadomo tanszy) to czy to jest bezpieczne i pewne ze np ktos cie nie oszuka i nie wywali z domu ot tak.. Doradzcie cos..

Re: Wynajecie mieszkania czy pokoju?

PostNapisane: 19 cze 2011, 13:12
przez mahol
Dom na początek? Może lepiej flat? tańszy w czynszu i w opłatach... pokój to na początek też dobry pomysł, ale wiadomo, na różnych ludzi możecie trafić...
pozdrawiam

Re: Wynajecie mieszkania czy pokoju?

PostNapisane: 19 cze 2011, 14:38
przez AdamBoltryk
19marta92 napisał(a):(...) czy to jest bezpieczne i pewne ze np ktos cie nie oszuka i nie wywali z domu ot tak.. Doradzcie cos..

No niestety, tego to Ci nikt nie zagwarantuje. Ze wszystkim się trzeba liczyć.
Wynajem mieszkania/domku też się wiąże z różnymi zagrożeniami i pułapkami. Innego rodzaju, ale są.
Więc zawsze to jest ryzyk-fizyk.
Rada? Na pokój - nie zabierajcie nic co może przedstawiać jakąś wartość :) kupcie sobie telefony za 20-50 zł :) A te lepsze dopiero jak poznacie współlokatorów. O zostawianiu kasy czy dokumentów na wierzchu chyba nie muszę mówić.
A z mieszkaniem/domkiem, to jak mahol napisał - z czasem. Chyba, że macie tak komfortową sytuację, że _stać was_ od razu na wynajęcie własnego lokum. To się nie ma co zastanawiać.

Pozdrawiam

Re: Wynajecie mieszkania czy pokoju?

PostNapisane: 19 cze 2011, 16:23
przez bogini8
hmmm ludzie sa rozni.. z rodakami tutaj roznie bywa...
ja mieszkalam na pokoju i szczerze nie powtorzylabym tego drugi raz.... pozniej przenieslismy sie do malego mieszkanka w bloku maly salonik mala sypialenka i mala kuchnia.. ciasne ale wlasne..bez czyjegos zrzedzenia,bez afer , mozna robic co sie chce i kiedy chce...
fakt ze jest drozej....ale jest swiety spokuj...po roku przenieslismy sie do duzego mieszkanka 2 bedroom i jest lux.

wszystko zalezy od tego jakie macie fundusze na poczatek, cyz macie juz jakas prace ustawiona czy bedziecie szukac...
wejdzcie sobie no na http://www.rightmove.com i przejzycie ogloszenia , czasem mozna znalezc studio albo jakiegos malego 1 beedrom flata praktycznie za to samo co niektorzy polacy biora za 2 os pokoj....takze warto sie rozejrzec... no chyba ze wasze fundusze sa niezaspecjalne mozna poszukac taniego pokoju..ale wiadomo cena maleje wraz z wieksza iloscia osob w domu ;)) i zalezeec tez moze od dzielnicy , wyposazenia domu,pokoju itp

pozdrawiam

Dodano: -- 19 cze 2011, o 16:27 --

19marta92 napisał(a):pewne ze np ktos cie nie oszuka i nie wywali z domu ot tak
aha..no i my musielismy sie wyprowadzic tez wlasciwie w trybie natychmiastowym choc mielismy mieszkac dluzej, okazalo sie ze przyjezdza rodzina wynajmujacego i wypad nara...i cala kase ktora mielismy musielismy wlozyc w wyposazenie flata i kaucje ;) :evil: a mieszkalismy tam ponad 8 mcy.....i wielcy przyjaciele zrobili nas w...no wiadomo co :D:D:D

Dodano: -- 19 cze 2011, o 16:33 --

http://www.rightmove.co.uk/property-to- ... s&index=10

Re: Wynajecie mieszkania czy pokoju?

PostNapisane: 19 cze 2011, 16:30
przez 19marta92
no z praca jest tak ze dopiero bedziemy jej szukac. mamy tam jakies fundusze no ale wiadomo ze nie wydamy calej kasy na mieszkanie a zyc nie bedziemy mieli z czego. wiec pozostaje pokoj albo flat. dziekuje za rady :)

Re: Wynajecie mieszkania czy pokoju?

PostNapisane: 19 cze 2011, 19:16
przez monique
Wydaje mi się, że lepiej zacząć od pokoju na lepszej dzielnicy, niż flatu na syfiarskiej. Trzeba tylko zwrócic uwagę na mieszkanców. Najlepiej z jakąś parą bezdzietną, która nie chowa wszystkiego w skarpetę, bo to przełoży się na np. pretensje, że wody dużo lejecie, a że światła za dużo palicie itp. no i z takim co za bardzo nie chleją. Dzieci nie macie więc dacie radę. Zresztą i tak więcej czasu pewnie byście byli poza domem. Większość tu raczej od pokoi zaczynała.
Nie mieści mi się z kolei w głowie mieszkanie z dzieckiem na pokoju. Ostatnio w ogłoszeniach parka z 5 letnim dzieckiem szukała pokoju dla siebie.... Jak tu żyć w ten sposób...

Re: Wynajecie mieszkania czy pokoju?

PostNapisane: 20 cze 2011, 16:08
przez bogini8
monique napisał(a):Najlepiej z jakąś parą bezdzietną, która nie chowa wszystkiego w skarpetę, bo to przełoży się na np. pretensje, że wody dużo lejecie, a że światła za dużo palicie itp. no
zgadzam sie....wiem po sobie...kiedys mieszkalam z takimi ludzmi..ale nie przekonasz sie poki nie pomieszkasz...wszystko wychodzi z czasem..niestety...
monique napisał(a):Nie mieści mi się z kolei w głowie mieszkanie z dzieckiem na pokoju. Ostatnio w ogłoszeniach parka z 5 letnim dzieckiem szukała pokoju dla siebie.... Jak tu żyć w ten sposób...
dla mnie to porazka... nie moglabym majac dziecko gniezdzic sie w 1 pokoju i w domu z obcymi ludzmi... ja sama mam 2 sypialnie i jedna moglabym komus wynajac oszczedzajac na czynszu..ale nie moglabym tak zyc... wole niech sobie stoi pusta...a niedlugo przeniose tam synka..

Dodano: -- 20 cze 2011, o 16:09 --

19marta92, to sprobujcie znalezc studio albo maly 1bedroom flacik. powodzenia

Re: Wynajecie mieszkania czy pokoju?

PostNapisane: 21 cze 2011, 18:28
przez 19marta92
ok ;) bedziemy szukać.

Re: Wynajecie mieszkania czy pokoju?

PostNapisane: 24 cze 2011, 19:33
przez ewela119
Pokoje wynajmuja nie tylko Polacy i nie tylko "na gebe", pokoj mozna normalnie wynajac tez przez agencje podpisujac umowe itd, oczywiste ze placisz wtedy troche wiecej niz u Polakow (ale i tak mniej niz za flat/dom) ale bynajmniej masz pewnosc ze nikt Cie nie wywali na pysk kiedy bedzie mial taka zachcianke. Moja znajoma wynajmowala pokoj przez agencje w domu z "niepolakami" i sobie chwalila, oplata byla z gory ustalona, w czynsz wliczone mieli rachunki i 3 razy w tyg sprzataczke ktora sprzatala kuchnie, lazienki, korytarze.

Co do mieszkania "na pokoju" to my mieszkalismy, z dzieckiem. Taka byla sytuacja ze nie mielismy zbytnio innej mozliwosci, z reszta corka byla mala wiec i tak potrzebowala byc blisko nawet gdybysmy mieli caly dom spalaby z nami w pokoju i bawila sie tez u nas w pokoju. Dodac jednak musze ze pokoj mielismy wielki, jak 2 podwojne sypialnie albo i wiekszy wiec mielismy miejsce na wszystko, kwestia zorganizowania i gustu, jedni sobie niewyobrazaja mieszkania z obcymi ludzi a tym bardziej dziecmi a innym to nie przeszkadza, duzo zalezy od charakterow osob na ktore sie trafi.