Hola hola.Coś trzeba tu wyjaśnić.Niesprawna pompa powoduje brak cyrkulacji wody między boilerem a kaloryferami, co po włączeniu C.o. powoduje, że woda w wymienniku ciepła nie jest przepompowana do obiegu tylko się gotuje.Oczywiscie większość piecyków C.O. ma czujnik temperatury na wyjściu z wymiennika ciepła który po przekroczeniu 95 stopni celsjusza wyłącza elektrozawór gazu i to wygasza automatycznie płomień.
U kolegi ten problem nie istnieje.
Co do ciśnienia wody, to gdyby kolega miał problem z np. nadmiernym wzrostem ciśnienia wody po nagrzaniu, i w efekcie po przekroczeniu ciśnienia 3.5 bara zaworek bezpieczeństwa wywalał by wodę na zewnątrz domu.Ten objaw powoduje np. uszkodzenie tego wspomnianego expansion vessel (przebita membrana albo uciekło powietrze z membrany) - albo inny scenariusz- piec nie chciałby zapalać i w efekcie miałby wszystkie kaloryfery zimne, to można by podejtrzewać, że ciśnienie w kaloryferach na zimnym układzie spadło poniżej progowej wartości 0.8 bara
To wówczas można by podejrzewać kwestię ciśnienia wody.
Tu, ciśnienie wody nie jest przedmiotem ani symptomem.
Tu mamy do czynienia z nerównomierną cyrkulacją między górą a dołem.
Zakładam,że każdy kaloryfer odpowietrzyłeś właściwie, tzn przy pomocy tego malutkiego wkręcika z kadratowym łepkiem, a nie nakrętkami rurek!.
Sprawdź, czy pomiędzy górą a dołem nie ma zaworu odcinającego cyrkulację przez dolne kaloryfery- czasami hydraulicy montowali taki zawór żeby nie ogrzewać kaloryferów na dole, dla niby- oszczędności.
Jeżeli nie możesz znaleźć zaworu, to dokładnie sprawdź wszystkie zaworki termosatyczne przy kaloryferach.Kaźdy da się odkręcić nie rozszczelniając układu wodnego, trzeba tylko pod tym głównym, dużym pokrętłem znaleźć taką nakrętkę kołnierzową, która mocuje część termostatyczną zaworu do reszty- czyli do części hydraulicznej.Zobacz, czy po wykręceniu tej części termostatycznej wystaje taki cieńki trzpienik z części hydraulicznej.Zasada jest prosta.Im bardziej jest wciśnięty w głąb, tym bardziej zaworek jest zamknięty.Po wykręceniu tej głowiczki termostatycznej igliczka powinna być maksymalnie wysunieta, bo wypycha ją spręzynka.Powinien wystawać jakieś 4-5mm.Jeżeli jest wciśnięty- to znaczy że jest zacięty w pozycji zamkniętej i możesz mu pomóc przez próbowanie wyciągnąć tą igliczkę kombinerkami, żeby otworzyć przepływ przez kalorek.
Sprawdź to.Jeżeli nie jest to, co piszę, to może być i tak, że dół obwodu kaloryferów jest zamulony lub wręcz zapchany.Zeby się o tym przekonać, musisz poluzować (lekko!) nakrętkę rurki do zaworka wejściowego i sprawdzic jaki kolor wody wycieka.Jak jest mętna lub czarna- to znaczy, że rurki są zamulone.
Woda nie frajer i płynie tam, gdzie ma lżej.jeżeli lżej ma poprzez górne kaloryfery niż przez dolne (bo przytkane mułem), to wiesz już dlaczego woda przez nie nie recyrkuluje!
Dodano: -- 17 gru 2011, o 20:00 --Thomas napisał(a):Ja mialem podobnie ale okazalo sie ze zawory z termostatem byly juz zepsute i pomino rozkrecenia ich na max nadal nie puszczaly wody, sprobuj odkrecic glowki.
Jesli moge sie dolaczyc do tematu.
Od jakiegos czasu, moj piec przy rozruchu kiedy nagrzewa wode od zera urzywajac pelnej mocy palnika bardzo halasuje (buczy). To zjawisko wystepuje tylko przy ogrzewaniu, przy rozruchu i kiedy ustawie temperature wody ma max.
Ktos moze z was domysla sie co to moze byc?
Sprawdź silnik wentylatora.Po włączeniu pieca wentylator pracuje z największym wydatkiem.