Brasshouse - szkola jezykowa

Wasze opinie na temat szkół w Birmingham...

PostNapisane przez feanor » 26 paź 2006, 07:48 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

Witam wszytkich

Chyba jestem troszke spoznioy :(. Czy moglby mi ktos sie zorientowac czy jest jeszcze szansa zapisac sie na semestr jesienny i czy trzeba placic za caly skoro zaczne po 2 miesiacach.

Pozdrawiam

feanor
 
 

MężczyznaPostNapisane przez John.Q » 26 paź 2006, 18:13 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

Witam

Chyba lepiej zapisac sie od stycznia na wiosenny semestr. Tutaj masz linki.

http://www.birmingham.gov.uk/Media/Acad ... 202007.pdf

http://www.birmingham.gov.uk/Media/Bras ... 202007.pdf
Z powazaniem

John Q

John.Q
Raczkujący
 
 
Posty: 75
Dołączył: 18 sie 2006, 21:10
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez beskidenluchs » 26 paź 2006, 20:48 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

Czesc, moj sasiad Wowa chodzi tam na kurs, placi gruba kase...a w grupy sa 15-20 osobowe.

Polecam kursy z councilu, nie placisz nic jako obywatel EU, a grupa ma max 12 osob, nie lepiej ???
Life is what happens while you're busy making other plans

beskidenluchs
Raczkujący
 
 
Posty: 94
Wiek: 50
Dołączył: 26 wrz 2006, 21:43
Lokalizacja: Oxford chyba
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez yoko » 26 paź 2006, 22:20 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

nie wiem jak jest na kursach z counsilu ale moj ostatni kurs w brasshousie to byla pomylka - grupa 22 osoby (11 polakow :D) i do tego facet (Steve) malo konkretny - sypmatyczny byl trzeba przyznac, ale tempo kursu bylo zenujace.
ale to tylko przyklad. wczesniejsze kursy w Brasshousie wspominam bardzo dobrze. szybkie tempo, male grupy (max 10 osob) , duzo informacji. byly prowadzone przez Guya i Jackie.
'Eighty percent of success is showing up'
WOODY ALLEN
Avatar użytkownika
yoko
Stały Bywalec
 
 
Posty: 413
Wiek: 44
Dołączyła: 18 wrz 2006, 21:50
Lokalizacja: Acocks Green
Reputacja: 3
Neutralny

PostNapisane przez feanor » 27 paź 2006, 09:09 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

W Matthew Boulton College tez jest od stycznia. Byłem się wczoraj zapytać i powiedzieli ze 11 listopada beda dni otwarte i mozna się wtedy zapisac na styczen. Niestety jest to troszkę za późno jak dla mnie. Moze wie kotos o szkole gdzie moglbym sie dostac jeszcze przed styczniem.

Pozdrawiam

feanor
 
 

MężczyznaPostNapisane przez rondzik » 27 paź 2006, 14:49 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

yoko napisał(a):nie wiem jak jest na kursach z counsilu ale moj ostatni kurs w brasshousie to byla pomylka - grupa 22 osoby (11 polakow :D) i do tego facet (Steve) malo konkretny - sypmatyczny byl trzeba przyznac, ale tempo kursu bylo zenujace.
ale to tylko przyklad. wczesniejsze kursy w Brasshousie wspominam bardzo dobrze. szybkie tempo, male grupy (max 10 osob) , duzo informacji. byly prowadzone przez Guya i Jackie.


No ja wlasnie chodze na kurs (teoretycznie) przygotowujacy do FCE w Brasshousie. Zapisalem sie tam po przeczytaniu dobrych opinii na forum. No i szczerze powiem ze kicha. Moim nauczycielem mial byc Steve (pewnie ten sam o ktorym piszesz) ale sie biedak polamaal i dali nam zastepstwo. Tony, starszy gosc, kilka-nascie lat spedzil w Japonii. W ogole nie przygotowany do zajec, prowadzi wolno, czesto sie gubi. Ogolnie wyglada to tak, ze jedzie po kolei cwiczenia z ksiazki. Tak uczyc to ja bym umial. Potem mielismy takiego mlodego gostka, jak dla mnie nieco lepiej uczy, przynajmniej jest przygotowany, na tyle na ile mozna z nie swoja grupa. A grupa liczy w porywach 15 osob, 8 z Polski.

Ogolnie jestem rozczarowany i nie polecam do nauki. Chyba ze jako spotkanie towarzyskie, bo ludzie sa spoko i kupa smiechu :)

Podrawiam
Avatar użytkownika
rondzik
Rozeznany
 
 
Posty: 190
Dołączył: 31 maja 2006, 11:26
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anek » 27 paź 2006, 19:45 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

rondzik napisał(a):
yoko napisał(a):nie wiem jak jest na kursach z counsilu ale moj ostatni kurs w brasshousie to byla pomylka - grupa 22 osoby (11 polakow :D) i do tego facet (Steve) malo konkretny - sypmatyczny byl trzeba przyznac, ale tempo kursu bylo zenujace.
ale to tylko przyklad. wczesniejsze kursy w Brasshousie wspominam bardzo dobrze. szybkie tempo, male grupy (max 10 osob) , duzo informacji. byly prowadzone przez Guya i Jackie.


No ja wlasnie chodze na kurs (teoretycznie) przygotowujacy do FCE w Brasshousie. Zapisalem sie tam po przeczytaniu dobrych opinii na forum. No i szczerze powiem ze kicha. Moim nauczycielem mial byc Steve (pewnie ten sam o ktorym piszesz) ale sie biedak polamaal i dali nam zastepstwo. Tony, starszy gosc, kilka-nascie lat spedzil w Japonii. W ogole nie przygotowany do zajec, prowadzi wolno, czesto sie gubi. Ogolnie wyglada to tak, ze jedzie po kolei cwiczenia z ksiazki. Tak uczyc to ja bym umial. Potem mielismy takiego mlodego gostka, jak dla mnie nieco lepiej uczy, przynajmniej jest przygotowany, na tyle na ile mozna z nie swoja grupa. A grupa liczy w porywach 15 osob, 8 z Polski.

Ogolnie jestem rozczarowany i nie polecam do nauki. Chyba ze jako spotkanie towarzyskie, bo ludzie sa spoko i kupa smiechu :)

Podrawiam


Witam w klubie :wink: moim nauczycielem rowniez mial byc Steve no i w zastepstwie mielismy Toniego. Przez tego goscia przenioslam sie do innej grupy (tragedia). Ten czlowiek do tego wszystkiego rozpoczynal lekcje po czasie a konczyl przed czasem i ciagle mowil o swoim zyciu. :wink:
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Wiek: 43
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez mio » 29 paź 2006, 18:23 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

Jezeli chodzi szkoly jezykowe ja chodzilem przez dwa lata do Solihull College. Musze przyznac ze na poziomie zaawansowanym byl niezly wycisk. Ale w sumie o to chodzi. Skonczylem tam edukacje 2 lata temu wiec moje informacje moga byc nieaktualne ale jestem bardzo zadowolony. Powiem tylko ze moi znajomi teraz chodza i tez sobie chwala. Jest tylko jeden minus a mianowicie daleko od centrum. Ale jezeli ktos mieszka w tych okolicach to polecam. A jak jest teraz z oplatami nie wiem.
Avatar użytkownika
mio
Stały Bywalec
 
 
Posty: 494
Dołączył: 1 paź 2006, 22:10
Lokalizacja: Mars
Reputacja: 9
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Lola » 1 gru 2006, 23:55 I jak Wam teraz idzie

Hej,

Chcialam sie tylko zapytac jak Wam teraz sie tam uczy? Bo ja od stycznia chcialam sie zapisac na advance ale nie wiem czy nie mam po pierwsze za duzych ambicji a po drugie czy mnie tam w trzy miesiace przygotuja do tego egzaminu
Czekam na odpowiedz
Buziolki :wink:
Avatar użytkownika
Lola
Rozeznany
 
 
Posty: 233
Wiek: 44
Dołączyła: 1 gru 2006, 22:32
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez rondzik » 2 gru 2006, 12:27 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

heja

jesli trafisz do grupy ze stevem i bedziesz miala czas po zajeciach na nauke oraz odrabianie zadanych przez niego zadan domowych (ktoryh jest cakliem sporo) to mysle ze masz spora szanse sie czegos nauczyc. jesli trafisz na kogos innego to nie wiem

pozdrawiam
Avatar użytkownika
rondzik
Rozeznany
 
 
Posty: 190
Dołączył: 31 maja 2006, 11:26
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Lola » 2 gru 2006, 16:52 no Steve please

Ok dzieki ja juz sie postaram zeby do tego Steve'a nie trafic :!:
Amicus certus in re incerta cernitur.
Avatar użytkownika
Lola
Rozeznany
 
 
Posty: 233
Wiek: 44
Dołączyła: 1 gru 2006, 22:32
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez rondzik » 2 gru 2006, 17:45 Re: no Steve please

Lola napisał(a):Ok dzieki ja juz sie postaram zeby do tego Steve'a nie trafic :!:


Chyba sie nie zrozumielismy :) Jesli Steve bedzie Cie uczyl to bedzie dobrze. Co nie znaczy ze nie bedziesz musiala pracowac nad angielskim w domu :)
Avatar użytkownika
rondzik
Rozeznany
 
 
Posty: 190
Dołączył: 31 maja 2006, 11:26
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Lola » 3 gru 2006, 13:00 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

Oki dziekuje za sprostowanie

Pozdrawiam niedzielne :lol:
Amicus certus in re incerta cernitur.
Avatar użytkownika
Lola
Rozeznany
 
 
Posty: 233
Wiek: 44
Dołączyła: 1 gru 2006, 22:32
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez Elvis » 18 gru 2006, 05:13 Re: no Steve please

rondzik napisał(a):Jesli Steve bedzie Cie uczyl to bedzie dobrze. Co nie znaczy ze nie bedziesz musiala pracowac nad angielskim w domu :)


Ciekawym, czy to ten sam Steve, co na koreański ze mną chodzi, a właściwie chodził, bo chyba się jemu znudziło.

Elvis
 
 

MężczyznaPostNapisane przez skilled lad:-) » 22 gru 2006, 12:25 Re: Brasshouse - szkola jezykowa

Hej! A ja musze przyznac , ze dobrze wspominam brasshouse. Chodzilem tam na kurs przygotowujacy do egzaminu IELTS i zajecia mialem z Richardem. Fajny, wyluzowany gosc z dobrym podejsciem do ludzi. IELTS zdalem miesiac pozniej na 6.5 w Coventry co pozwolilo mi na podjecie studiow w Birmingham tazke polecam wszystkim zainteresowanym. Pozdrawiam
"Now are you sure you want that one?... Yeah, that one!
Avatar użytkownika
skilled lad:-)
Początkujący
 
 
Posty: 32
Dołączył: 10 sie 2006, 16:21
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do SZKOŁY