Czy przyjma mnie na studia w Polsce po A-levels?

Wasze opinie na temat szkół w Birmingham...
Witam,

Mam pewien problem i zwracam sie do Was o pomoc, mam nadzieje, ze dobrze trafilam. Mam 17 lat i w czerwcu napisalam egzaminy GCSE, a teraz ucze sie do A-levels. Przedmioty ktorych sie ucze to; ekonomia, socjologia oraz Health and Social Care (double). Sa to 4 A-levels do tego jeszcze bede zdawac A-level z jezyka polskiego, ale nie uczac sie go w szkole tylko majac korepetytora ktory bedzie mnie odwiedzal co miesiac i bedzie spedzal ze mna do 4 godzin, wszystko to jest oplacane przez moja szkole. Wracajac do pytania, czy wiecie moze czy przyjma mnie na jakas uczelnie w Polsce po A-levels? Czy musze zdawac jakies dodatkowe egzaminy? Bardzo chcialabym wyjechac stad poniewaz nic mnie tu nie trzyma i chce wrocic do mojego prawdziwego domu. Przyjechalam tutaj w wieku 13 lat i zaczelam edukacje w Second Year czyli roku 9. Obecnie moj angielski rzekomo jest bardzo dobry wiec mam nadzieje ze to mi takze pomoze w dostaniu sie na studia w Polsce. Bardzo prosze o pomoc i dziekuje.

someonelikeyou
Przyczajony
 
 
Posty: 7
Dołączyła: 31 paź 2011, 16:07
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 31 paź 2011, 16:51 Re: Czy przyjma mnie na studia w Polsce po A-levels?

jak pojdziesz na studia to moze zacznie Cie cos trzymac...wydaje mi sie ze angielska uczelnia da Ci wiecej niz Polska, ale jak uwazasz :)
A_level to odpowiednik Polskiej matury, na pewno Cie po tym przyjma na Polska uczelnie. Musisz wybrac uczelnie w Polsce i bezposrednio sie dowiedziec w Poslce co potrzebujesz dokladnie- jakie przedmioty i jakie tlumaczenie papierow.
a myslales o Erazmusie?
jest wiele angielskich uczeni ktore proponuja eramzusa rowniez w Polsce ;) moglbys wowczas zdecyodwac gdzie chcesz byc- na erazmusie to zawsze jest fajnie, gdziekolwiek bys nie pojechal ;)

ja wyjechalam z Polski zeby sie czyc w UK - mysle ze teraz latwiej by mi bylo dostac prace w Poslce z angielska uczelnia niz w UK z Polska... wiec przemysl jeszcze :)
ciotka dorotka klotka :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1110
Wiek: 41
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 143
SzanowanySzanowany

DZIEKUJE!
Naczytalam sie, ze trzeba zdawac na niektorych uczelniach jakies egzaminy jak sie nie ma polskiej matury.. :/
Jezeli wyjade juz stad to raczej nie wroce, chyba, ze w odwiedziny.
I zgadzam sie, na pewno latwiej byloby dostac prace gdziekolwiek z angielska uczelnia niz z Polska, ale ja tu juz nie chce byc. 6 lat dalo mi na prawde w kosc a tu jeszcze musze przezyc ten rok szkolny i nastepny..
Wiec mysl o powrocie do Polski mozna powiedziec, ze trzyma mnie przy zyciu! :D
a co to erazmus? ; o

someonelikeyou
Przyczajony
 
 
Posty: 7
Dołączyła: 31 paź 2011, 16:07
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 31 paź 2011, 18:16 Re: Czy przyjma mnie na studia w Polsce po A-levels?

Erazmus to program wymiany miedzy uczelniamy- bardzo popularny w Polsce i w UK. Polscy studenci czesto zrobili by wszytko zeby sie dostac na zagraniczna agencje. zazwyczaj taki program trwa pol roku, ale pozniej mozna czesto na takiej uczelni zostac... za jakas konkretna kwote masz nauke, akademik i skromne wyzywienie. uczelnie maja wymiany z uczelniami w roznych krajach: hiszpania, anglia, grecja, portugalia, wlochy, polska :) zazwyczaj nauka jest w jezyku angielskim. Na Birmingham City University ten program byl prawie na wszytkich kierunkach :)

ja polecam- bedzie to dla Ciebie przygoda i na pewno odmieni Twoje zycie. poszperaj sobie po necie jakie uczelnie oferuja erzmausa i z jakimi krajami- poszukaj tez takie w UK, bo moze robia z Polska. oszczedzisz sobie troche kasy do tego czasu zebys sie nie musila martwic. czesto erazmusy sa refundoiwane, ale koszty zawsze sie jakies ponosi :)

powodzenia
i nie boj zaby, bedzie dobrze :roza: :D
ciotka dorotka klotka :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1110
Wiek: 41
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 143
SzanowanySzanowany

Aaa no to super. Dzieki wielkie za pomoc! :)
Zeby te dwa lata tylko szybko zlecialy ;D

someonelikeyou
Przyczajony
 
 
Posty: 7
Dołączyła: 31 paź 2011, 16:07
Reputacja: 0
Neutralny

wiecie co a mnie ten wątek Someonelikeyou strasznie zaintrygował,zaniepokoił i sama nie wiem co jeszcze...a to z tego względu że jako rodzice często wybieramy drogę dla naszych dzieci myśląc że to co nam się wydaje jest dla nich najlepsze...ściągamy ich tutaj w różnym wieku i myślimy że będą miały lepiej...ja się bym chętnie dowiedziała jak to wygląda z perspektywy nastolatka,dorastającej osoby...co one później czują? czy faktycznie chciały tutaj przyjechać?kurczę SOMEONELIKEYOU dałaś mi do myślenia;)

anika m
Raczkujący
 
 
Posty: 65
Wiek: 42
Dołączyła: 22 mar 2011, 13:50
Reputacja: 9
Neutralny

Wiesz, nie moge miec pretensji do rodzicow, bo w wieku 13 lat dali mi wybor; moglam wyjechac z nimi albo zostac z dziadkami w Polsce. Problem w tym ze ja po prostu nie wyobrazalam sobie jak moge zyc bez rodzicow. Tata wyjechal za granice dwa lata wczesniej, widywalam sie z nim dwa razy w roku, wiec to bylo dla mnie straszne a sama mysl, ze moglabym nie widziec sie z mama i tata praktycznie w ogole powodowala u mnie dreszcze. Moze jedynym bledem jaki popelnili to to ze nie powiedzieli mi jakie beda konsekwencje wyjazdu, a chodzi mi o to ze za granica jest nizszy poziom edukacji i jak bym chciala wrocic do Polski to cofna mnie w szkole (mielismy wrocic po roku). No, ale jak juz powiedzialam nie moge miec do nich o to pretensji, bo watpie zebym w wieku 13 lat zrozumiala o co im w ogole chodzi. Ale obecnie w wieku 17 lat uwazam decyzje wyjazdu za granice za najgorsza jaka podjelam. Stracilam wielu przyjaciol w Polsce, a za granica nic nie zyskalam poza angielskim. Niestety czasu sie nie wroci. Trzeba takze myslec o tym, ze kazde dziecko inaczej adoptuje sie w obcym kraju. Ja nie mialam z tym problemow, ale nie zmienia to faktu, ze tesknie za Polska. Na szczescie juz tylko dwa lata przede mna i bede mogla nareszcie wrocic. :)

someonelikeyou
Przyczajony
 
 
Posty: 7
Dołączyła: 31 paź 2011, 16:07
Reputacja: 0
Neutralny

someonelikeyou napisał(a):(....)za granica jest nizszy poziom edukacji (...)

Oczywiście i 99% studentów na Oxfordach Harvardach i innych takich to są ludzie spoza UK...
Lol...
Bez przesady.

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

z tym niższym poziomem to się nie do końca zgadzam,zależy od nauczycieli i szkoły.A polskie szkoły są moim zdaniem słabo rozwinięte pod tym względem że nie mają odpowiedniej kadry i umiejętności żeby przyjmować polskie dzieci jak wrócą i im pomóc się zaklimatyzować,co ciekawe angielskie szkoły jakoś sobie z tym radzą.Pamiętam że miałam ochotę wrócić kiedyś i szukałam szkoły dla mojego dziecka ale generalnie słyszałam że oni nie wiedzą jak to będzie wyglądało bo takiego ''przypadku''(!!!) jeszcze nie mieli-żenada. Już nie mówiąc że to że mamy jakiś tam materiał w szkołach nie świadczy o tym że każde dziecko za nim nadąża i często w Polsce rodzice materiał za dzieci przerabiają... Ach i dodam że moje dziecko jest dalej z materiałem niż jego rówieśnicy w Polsce jedyne co by mnie przerażało w powrocie to że nie wydaje mi się że by miał tyle pomocy w języku polskim w szkole co miał tutaj z angielskim.
Someonelikeyou nie obawiasz się że wrócisz dokończysz edukację w Polsce(niby tą lepszą) a i tak będziesz miała większe szanse skączyć na bezrobociu niż jakbyś dokończyła studia tutaj,pewnie byś miała lepsze perspektywy...

anika m
Raczkujący
 
 
Posty: 65
Wiek: 42
Dołączyła: 22 mar 2011, 13:50
Reputacja: 9
Neutralny

Ja wcale nie przesadzam. Nie zgadzam sie z tym, ze jest tutaj nizszy poziom edukacji aczkolwiek ludzie w Polsce tak uwazaja. I zgadzam sie z Anika. Wola cofnac dziecko o rok lub dwa zamiast pomoc im sie zaklimatyzowac. Moja mama miala tak samo. Chciala sie zorientowac jakby to wygladalo gdybysmy jednak wrocili do Polski i w wielu szkolach otrzymywala te same odpowiedzi a byly one typu 'corka zostanie cofnieta o rok lub dwa' lub 'nie wiemy jaki poziom nauki jest za granica, ale najprawdopodobniej zostanie cofnieta'. I zgadzam sie. Czasami jedno dziecko jest bardziej inteligentne od drugiego i nadaza z materialam a natomiast to drugie musi miec korepetycje. Jezeli dziecko wraca do Polski po jakims okresie pobytu za granica powinni dac mu szanse a nie od razu cofac o pare lat. Na pewno Twoje dziecko nie mialoby takiej pomocy z jezykiem polskim jak tutaj mialo z angielskim. Prawdopodobnie musialabys zapisac je na korepetycje. Nauczyciele zadaja lekcje i chca je miec odrobione wiec jezeli dziecko ich nie odrobi bo nie zrozumie to nie dostanie takiej pomocy jak tutaj tylko co najwyzej jakas jedynke. Wiem o tym bo mam wielu znajomych w Polsce z ktorymi to porownywalam. Nie uwazam, ze edukacja w Polsce jest lepsza. Uwazam, ze jest na tym samym poziome a moze nawet na gorszym niz w UK, poniewaz polacy wyjezdzajacy za granice na studia maja mozliwosc nauczenia sie jezyka. Owszem, w Polsce takze moga, ale bedzie to tak zwany 'ksiazkowy angielski' i na prawde jest sie ciezko porozumiewac nim kiedy rozmawia sie z osoba ktora ma brytyjski akcent. Tak myslalam o tym, ze studia w UK dalyby mi lepsze perspektywy, ale nie lubie tutaj byc i mam dosyc tego miejsca wiec nie widze po co mam sie meczyc bedac tutaj i studiujac kiedy moge studiowac i byc szczesliwa w Polsce. Poza tym na pewno bedzie mi lepiej znalezc prace z bardzo dobrym angielskim ktory mam i studiami ktore moge ukonczyc w jezyku angielskim, w Polsce, bo coraz wiecej takich uczelni pojawia sie w Polsce.

someonelikeyou
Przyczajony
 
 
Posty: 7
Dołączyła: 31 paź 2011, 16:07
Reputacja: 0
Neutralny

życzę ci powodzenia Someonelikeyou obojętnie jaką decyzję podejmiesz:)) w każdym razie może zanim zdecydujesz się na decyzję warto rozpatrzyć poszukanie sobie pracy na wakację w Polsce?będziesz miała zawsze jakiś obraz czy rzeczywiście łatwo jest znaleźć pracę nawet z super angielskim...ja uważam że w Polsce jest to trudne i wiele osób wykształconych ze znajomością języków, bez znajomości(tzw.pleców) itp.ma kiepskie szanse na rynku...pozdrawiam gorąco:)

anika m
Raczkujący
 
 
Posty: 65
Wiek: 42
Dołączyła: 22 mar 2011, 13:50
Reputacja: 9
Neutralny

dziękuje i także pozdrawiam.

someonelikeyou
Przyczajony
 
 
Posty: 7
Dołączyła: 31 paź 2011, 16:07
Reputacja: 0
Neutralny

someonelikeyou napisał(a):Chciala sie zorientowac jakby to wygladalo gdybysmy jednak wrocili do Polski i w wielu szkolach otrzymywala te same odpowiedzi a byly one typu 'corka zostanie cofnieta o rok lub dwa' lub 'nie wiemy jaki poziom nauki jest za granica, ale najprawdopodobniej zostanie cofnieta'.


20 lat temu kiedy ja bylam w szkole podstawowej dolaczyla do naszej klasy polska dziewczynka z niemiec...nie cofali jej o rok. miala pomoc w jezyku polskim od nauczielki.

dziwne ze 20 lat temu bylo latwiej niz dzis :( a raczej smutne

ja bym jednak polecila Ci posuzkac Erazmusa- mozesz zaczac uczelnie w UK i przeniesc sie do jakiego kraju chcesz w Europie a nawet na Swiecie

pamietaj ze jak sie przeniesiesz do Polski to znowu Ci bedzie trudno...bo tamta Polska to znowu bedzie dla Ciebie nowy kraj :(
ciotka dorotka klotka :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1110
Wiek: 41
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 143
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Luiza » 11 lis 2011, 10:55 Re: Czy przyjma mnie na studia w Polsce po A-levels?

Z dziewczynką z mojej rodziny chodzi chłopiec z Niemiec i też go nie cofali.
Widać to zależy od szkoły. Jedyny problem to to że on jest przyzwyczajony do tego, że wszystko może, a w PL są jeszcze jakieś zasady. I dzieciak ma problemy z zachowaniem.

Jeśli chodzi o poziom edukacji w PL to nie wiem ja w szkołach średnich ale program w podstawówkach jest tragicznie obniżony w porównaniu ze starym systemem. Z dzieci robi się debili na siłę. Same dzieci śmieją się z tego, czego każą im się uczyć (akurat mam w rodzinie dwójkę dzieciaków w 5 klasie).
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Wiek: 42
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

tutaj jest poprostu inny system nauczania jezeli robisz kurs np tak jak ja robie fotografie nie musze robic innych przedmiotow ktore nie sa z tym zwiazane i czesto malo potrzebne. Ja sama nie przepadam za Anglia szczegolnie za Birmingham ale nie wyobrazam sobie isc na studia w Polsce i studiowac tam fotografie ..kwestia gustu :)
Class. Get some.

Life is much more beautiful to me when looking through the camera lens.

malenkagdz
Zaangażowany
 
 
Posty: 1178
Wiek: 32
Dołączyła: 8 lis 2008, 15:32
Lokalizacja: Perry Barr
Reputacja: 47
Pokojowy

Następna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do SZKOŁY

cron