Nienawidze tej cholernej tarczycy

O zdrowiu, waszych doświadczeniach ze służba zdrowia w UK, pomoc w znalezieniu lekarzy...

KobietaPostNapisane przez sylka9567 » 14 mar 2012, 21:14 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

o kurcze przepraszam dawno tutaj nie zagladalam juz wyjasniam temat;
kapsuke z jodem podaje lekarz, na zlecenie lekarza prowadzacego edokrynologa, czasem bywa ze jedna nie daje tego co po niej oczekujemy, rezultaty widoczne sa po okolo 6 miesiacach, stalego leczenia i tak caly czas innymi pigulkami ktore chory przyjmuje;)

sylka9567
Przyczajony
 
 
Posty: 4
Dołączyła: 6 lis 2011, 10:12
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez AdamBoltryk » 15 mar 2012, 00:20 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

A nie prościej używać soli jodowanej z Polski?

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Anastazja » 15 mar 2012, 07:55 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

Zamiast soli to raczej polecalabym ryby morskie,sol wiadomo, jaka niezdowa jest,a zeby dostarczyc organizmowi tego jodu z soli to trzeba troche jej spozyc.Ja bedac w Pl kupilam sobie chrom z dodatkiem jodu i powiem Wam ze od dluzszego czasu mam juz wyniki tarczycowe w normie,a tez skakaly mi jak glupie,chrom dodatkowo zmniejsza laknienie wiec mozna tez troche schudnac dzieki niemu.
Andzia
Obrazek
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez oliwka_26 » 15 mar 2012, 09:00 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

Ja pytalam mojej lekarki juz jakis czas temu o te takie '' jaskinie jodowe'' co w Polsce powstaly. Ona mowila ze jednak dla mnie one nie podzialaja, takze jak widac nie dla kazdego to dane. Ale takie rzeczy jak ryby to na stale nalezy wprowadzic do jadlospisu, sol jodowana tez nie zaszkodzi, mozna spokojnie zamienic zwykla na jodowa.

oliwka_26
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Dołączyła: 20 gru 2006, 22:09
Reputacja: 8
Neutralny

KobietaPostNapisane przez ulak » 16 mar 2012, 22:24 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

Witam serdecznie wszystkie panie..bo chyba glownie kobiety pisza na ten temat.
Na codzien nie mam czasu by pisac ale czasami wchodze by czytac ,co ciekawego slychac na tej stronce..
Jesli chcecie oczywiscie..polecam wam...ksiazki autorstwa MICHALA TOMBAKA oraz Gienadija Malachowa....Jest kilka pozycji....ktore warto przeczytac....zaczac leczyc sie samemu...majac wiedze, ktora ratuje ludziom, zdrowie...Jesli myslicie ze lekarz da wam zdrowie, grubo sie mylicie...
Sama bylam na diecie 2 lata i z grubej baby przeksztalcilam sie w normalna kobiete bez problemow zdrowtnych...Wszystkie diety to wymysly .....A co jest wazne..jesli jestecie zdesperowane aby pozbyc sie choroby..i problemow same musicie doslownie kopac w tych ksiazkach...i zaczac stosowac rady w zyciu. Lacznie z stosowaniem ziol i zdrowego jedzenia....Pozdrawiam i jesli ktos chce wiedziec cos wiecej zapraszam na priv.Nie bede robic reklamy nikomu tym bardziej sobie...
moge tylko powiedziec...ze starcilam duzo kilogramow..z 96 kg zostalo 72kg plus...mlodszy wyglad i brak chorob.....Pozdrawiam i zycze milej lektury...oraz duzo zdrowia...
Urszula

ulak
Raczkujący
 
 
Posty: 83
Wiek: 12
Dołączyła: 6 cze 2010, 18:42
Lokalizacja: Polska
Reputacja: 8
Neutralny

KobietaPostNapisane przez oliwka_26 » 17 mar 2012, 09:37 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

hm, ja jednak wole zdac sie na rade lekarza, moze akurat tak mysle bo mam tego samego od x lat takze nie nazekam. Dobrze tez czytac ksiazki zeby czyms sie posilkowac. Mi zawsze lekarz mowila ze dopoki masz wszystko pod kontrola i dostosowana dawke leku to organizm dziala jak bylby zdrowy. Jak pisalam wczesniej tylko chwile mialam problem z waga a teraz to juz jest norlmana waga tzn rozmiar s albo m.

oliwka_26
Rozeznany
 
 
Posty: 196
Dołączyła: 20 gru 2006, 22:09
Reputacja: 8
Neutralny

KobietaPostNapisane przez sylka9567 » 17 mar 2012, 10:16 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

moze i latwiej nazrec sie soli ale to nie pomoze a jeszcze moze zaszkodzic szczegolnie ta przemyslowa ktora za pomoca czarodziejskich woreczkow zamienia sie w spozywcza;P

sylka9567
Przyczajony
 
 
Posty: 4
Dołączyła: 6 lis 2011, 10:12
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez mloda mama » 21 kwi 2012, 19:20 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

Czesc wszystkim.Moja przygoda z tarczyca trwa juz 20lat tylko ze ja bralam jod jak mialam 10 lat poniewaz mialam wole,tabletki pomogly,wszystko ucichlo.W wieku 17 lat wykryto u mnie guzki tarczycy-mialam operacje.Nie mam wahan wagi, ale mam rozne inne dokuczliwe symptony.Zawsze jak jestem w Polsce ide do mojego lekarza i dwa lata temu powiedzial ze mam znowu guzka ktory sie troszke powiekszyl nawet chcial zrobic biopsje.Moje pytanie do was kobietki ,ktora z was leczy sie tutaj,czy robia tu usg i wogole jak to tu wyglada bo nie ukrywam ze nie czuje sie ostatnio za dobrze, dzieki za jakies porady

mloda mama
Początkujący
 
 
Posty: 20
Dołączyła: 5 lip 2010, 10:09
Lokalizacja: walsall
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Ivoneczka23 » 22 kwi 2012, 12:36 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

to znaczy u mnie wygląda to nijak..zrobili badania krwi oznaczyli nome hormonów i dali tabletki...
wszystko
diagnoze tez sobioe sama postawiłam bo najpierw mówili ze to tylko pewnie zmeczenie a na nadwage która wziela sie z niczego dali tabletki ziołowe na spędzenie wiatrów hehehhe
no i biore je juz jakis czas
jedyna poprawa u mnie to ze mi tak na dekielek nie wali... ;)miałam straszne wahania nastroju a teraz jakiem anielica taka grzeczna;)
To ja..ta co Was tak wqrwia poprawiajac Wasze błędy ortograficzne...i juz zawsze będę to robiła;)

Ivoneczka23
Stały Bywalec
 
 
Posty: 583
Wiek: 40
Dołączyła: 17 lip 2009, 17:42
Reputacja: 40
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez Thesignerka » 22 kwi 2012, 12:58 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

zalezy na kogo trafisz, ja zmienilam lekarke ktora miala mnie w d na lekarza ktory takze zbytnio sie nie wysila i o wszelkie badania musze go sila prosic niemalze, w dodatku nie pamieta wogoole co mu mowilam, efekt taki ze troche podleczam sie ziolami, bo oprocz tarczycy mam hiperprolaktynemie (aczkolwiek nie wiem czy nie guza przysadki) - tu nie sprawdze bo pan doktor powiedzial ze prolaktyne sie bada dopiero jak chce sie zaciazyc i nie wychodzi (chore),

efekt taki ze za 3 tygi jade do pl na 3 tygi z wypchanym portfelem , endokrynolog poumawiany, kasa na badania wszelkie lacznie z rezonansem i tyle.
1.5 roku nie moge sie doprosic skierowania do endokrynologa i na nic dokunenty ze w PL sie leczylam.
Teraz zamierzam poprosic endo w PL o opinie, dac ja tlumaczowi i zaniesc panu doktorowi i zapowiedziec ze jak oleje to ja skladam oficjalna skarge ze odmawia mi leczenia lacznie z zadaniem zwrotu wszlekich kosztow wyjazdu do PL (jesli okaze sie ze cos powaznego jest i czas dziala na niekorzysc)

ostatnio wymusilam ponowna USG bo mialam torbiele, i musialam troche przydramatyzowac zeby mi dal skiero, ale ale
recznie sprawdzil na ile tarczyca sie powiekszyla - macajac tylko wezly chlonne.

Zgoda ze wezly sa wazne bo powiekszone oznaczaja infekcje, ale litosci, tarczyca jest jakies 4 cm nizej :D a nie za uszami :D
Chcesz byc zdrowa i miec pewnosc - lecz sie w PL
'czas zmarnowany nie istnieje we wspomnieniach'
Avatar użytkownika
Thesignerka
Rozeznany
 
 
Posty: 232
Dołączyła: 19 lut 2011, 12:39
Reputacja: 67
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez mloda mama » 22 kwi 2012, 13:41 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

No widze ze tutaj nie mam szans na jakiekolwiek leczenie,ale sprobuje.Moj GP jest w porzadku, moze da sie cos zalatwic- prawda jest taka ze trzeba troszeczke wyolbrzymic problem zeby sie toba zajeli.
U mnie pamiec zawodzi,bole glowy,problemy z koncentracja i rozne takie niby blahe ale dokuczliwe.
No i mam przeczucie ze guzek sie powiekszyl,ostatnio jak czulam ze jest cos nie tak to skonczylo sie operacja.Glowa do gory i zaczynam walke z GP o leczenie trzymajcie kciuki .Dzieki za porady

mloda mama
Początkujący
 
 
Posty: 20
Dołączyła: 5 lip 2010, 10:09
Lokalizacja: walsall
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Thesignerka » 22 kwi 2012, 22:45 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

Sprobowac warto bo moze jakims cudem trafisz na kogos w miare kompetentnego. Jesli problem prosty, np tylko neidoczynnosc czy nadycznnosc, powinno byc ok, gorzej jak sie naklada pare spraw - wtedy oni nie ogarniaja. GP nie robi badan bo nie moze specjalistycznych skierowac, a skierowania do endokryniologa nie da bo niby na podstawie czego? :D i tak kolko sie zamyka.

Podobno jak juz trafisz do specjalisty to jest ok, ale nie doswiadczylam wiec nie wiem :)
'czas zmarnowany nie istnieje we wspomnieniach'
Avatar użytkownika
Thesignerka
Rozeznany
 
 
Posty: 232
Dołączyła: 19 lut 2011, 12:39
Reputacja: 67
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 18 cze 2012, 13:13 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

Hej :)

mam pytanie do kobiet z niedoczynnoscia tarczycy. Jakie powinny byc normy? czy tutaj to sie rozni od figur polskich?

jakie sa wasze wyniki? o co pytac lekarza? na co zwracac uwage?

bede bardzo wdzieczna za informacje :*
ciotka dorotka klotka :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1110
Wiek: 41
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 143
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez Thesignerka » 18 cze 2012, 16:36 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

ogolnie norma to chyba w Uk do 2, w pl do 4, niemniej jednak madry lekarz wezmie pod uwage takze objawy, ja np TSH, FT3 i FT4 mam w normie a nawet bardziej w kierunku nadczynnosci, ale USG + antybodies pokazaly ze mam zapalenie Hashimoto w kierunku niedoczynnosci (wg objawow). Nie musze dodawac ze porzadnie w koncu zdiagnozowal mnie lekarz z Polski z Akademii Medycznej.

Warto tez zwrocic uwage na tp ze tarczycy czesto towarzyszy masa innych problemow tak jak np wysoka prolaktyna (tycie, puchniecie, zmeczenie, obrzeki, brak checi do zycia wynikajacy z automatycznie niskiej dopaminy) , cukrzyca hormonalna, insulinoodpornosc itp. Rzadko jest tak, ze to tylko tarczyca nawala :)

Dodam ze 2 dni przed wyjazdem do PL lekarz w szpitalu robil mi USG tarczycy i po pol minuty stwierdzil ze jest ok, w PL robilam ponownie USG, 4 dni pozniej i wyszla masa duzych torbieli i stany zapalne - takze moje zaufanie do tutajszych lekarzy spadlo ponizej zera.

pozdrawiam
'czas zmarnowany nie istnieje we wspomnieniach'
Avatar użytkownika
Thesignerka
Rozeznany
 
 
Posty: 232
Dołączyła: 19 lut 2011, 12:39
Reputacja: 67
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez Anastazja » 20 lis 2012, 21:01 Re: Nienawidze tej cholernej tarczycy

2tyg.temu robilam kontrolne badania na ta moja cholerna tarczyce,czekalam na tel lub list z "zaproszeniem" do lekarza bo czulam i czuje nadal,ze nie jest ok (choruje na niedoczynnosc od 5 lat) No ale zaden list nie przychodzil,ani nikt nie dzwonil to sobie mysle pewnie wszystko ok,ale zadzwonilam dzis zeby sie dowiedziec jakie mam te wyniki,pani oczywiscie nie chciala mi powiedziec,pinformowala tylko,ze lekarz jest usatysfakcjonowany,ale ja nalegalam zeby mi te cholerne wyniki podala i co??? Jestem w szoku TSH 7.53 :shock: Jesli dla nich te wyniki sa w porzadku to ja nie mam pytan...:( Albo babka cos pokrecila albo nie wiem co jest grane,jak ja mam sie dobrze czuc,skoro jestem tak leczona :( Umowilam sie do lekarza,ale dopiero na 3 grudnia.
Andzia
Obrazek
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ZDROWIE