Prosba o TYBET
Napisane: 15 kwi 2008, 23:26
Adasiu, mam ogromna prosbe - czy mogl bys dolaczyc Tybetanska flage, zebym mogl wykorzystac ja w drodze protestu w moim profilu?
Nie dziala
KA i PE napisał(a):w ramach protestu wstaw sobie tego goscia do avatara, tylko zamiast cyfry wstaw znicz olimpijski
pozdr
pe
K.J. napisał(a):Nie, nie wiem ile rozumiesz a ile nie. ale tak naprawde niepodleglosc tybetu to nie moja sprawa. ja mam tutaj wlasne problemy ,a nie jeszcze martwic sie o cos co mnie nie dotyczy. Gdyby chodzilo o ratowanie ginacych gatunkow zwierzat, przylaczylbym sie. Ludzie mnie nie interesuja. nie zasluguja na cokolwiek. zwierzeta na wszystko.
K.J. napisał(a):Z rozkosza czekam na III wojne swiatowa. Kazda katastrofa mnie raduje. Kocham wilki. Goryli nie lubie. Bralem udzial kiedys w akcji ratowania wilkow. Zwierzeta sa czyste, nieskalane, niewinne niczemu. Kiedy widzisz jak je traktuje czlowiek, nie ma juz w tobie miejsca na milosierdzie dla niego. I pragniesz czasami smierci wszystkich . Za to, ze maja lepiej od ciebie, za to ze sa bezkarni i zdemoralizowani, za to , ze nie szanuja przyrody, za to, ze palaja zadza zemsty - tutaj niestety sa miedzy nami podobienstwa, ale moja zemsta z sama "zadza" nie ma wiele wspolnego. Tak wiec widzisz Anek. Swiat podaza ku zagladzie, zas dla mnie samego, smierc jawi sie jako wybawienie od doczesnego zycia, nie jest w zadnym wypadku katastrofa i tragedia. Nie cenie zycia az na tyle , zeby miec cos do stracenia. Prawde mowiac, nie cenie go wogole. Nie ma dla mnie ono znaczenia, dlatego czasami przechodze przez ulice pelna samochodow, i mam gdzies czy ktorys mnie uderzy czy nie. Choc sama adrenalina jest zdumiewajaca, kiedy przejezdza ci przed nosem kilkutonowa ciezarowka. Ale to juz inna historia.