Pierwszy dzień 4-ltaka w szkole
Wasze opinie na temat szkół w Birmingham...
Mój synek zaczyna szkołe i jestem potwornie zestresowana. Martwię się jak sobie poradzi z językiem i nowym otoczeniem. Sześć godzin dla takiego malucha to bardzo dużo. Jak wasze dzieci to znosiły? Czy dobrze mowiły po angielku?
-
-
malpa3000
- Rozeznany
-
-
- Posty: 122
- Dołączyła: 1 sty 2010, 21:10
- Reputacja: 17
-
Bez obaw... ;) Nie Ty pierwsza to przechodzisz, rok temu ja panikowalam i tez pisalam tutaj na forum ;) Poczatki są ciezkie a potem moje corki to juz chodzily z usmiechem i nawet sniadanie jadly szybciej zeby sie czasem nie spóźnić ;) tylko to bylo 2 razy po 3 godziny wiec z angielskim byl problem ale panie przedszkolanki mialy 2 kartki a4 polskich slowek wiec sie uczyły a potem juz jakos sie dogadali, z twoim synkiem napewno tez znajdą najbardziej skuteczną metode komunikacji. :)
Ja kiedyś przyszłam odebrać corki z przedszkola stanełam sobie za szbką i patrze co tam robią i akurat dzieci śpiewały z przedszkolanka w koleczku ...twinkle twinkle little star... a moja starsza corka gestykulując mowi do przedszkolanki "o Biedronce mi zaspiewaj rozumiesz? OOOOo biedroooonce" :D Poplakałam sie wtedy ze smiechu :D To tak na rozluźnienie :D Powodzenia ;)
-
-
Ena21
- Raczkujący
-
-
- Posty: 59
- Dołączyła: 25 lis 2012, 23:00
- Reputacja: 7
-
Trochę mnie podtrzymałyście na duchu, ale dalej sie martwię jak sobie poradzi z językiem. Czy nie wydaje się wam, że 6h przez 5 dni to bardzo dużo dla takiego malucha?
-
-
malpa3000
- Rozeznany
-
-
- Posty: 122
- Dołączyła: 1 sty 2010, 21:10
- Reputacja: 17
-
Mojej corci pierwszy dzien w szkole byl super ledwo przyjechala bez jezyka 4 latka I szla usmiechnieta do dzieci ( w polsce chodzila do przedszkole ) .drugi dzien koszmar placz corci I moj jak wracalem ze szkoly ale kazdy nastepny dzien lepiej dzis 2 lata zero problemu z komunikacja uwielbia szkole wiec glowa do gory !
-
-
greggy
- Przyczajony
-
-
- Posty: 8
- Dołączył: 4 maja 2014, 17:38
- Reputacja: 4
-
Powrót do SZKOŁY