Bywa tu jakiś kierowca autobusu miejskiego TWM?

Mam dwa szczegółowe pytania o wystawianie rzadko używanych biletów.
Dziś mi facet odmówił sprzedaży biletu Metro/bus bo nie potrafił go znaleźć i stwierdził, że taki bilet nie istnieje - może jak będę wiedzieć co należy wstukać do maszyny to nie będę musiała przepłacać jak dzisiaj... Chętnie np. przyjmę skan odpowiedniej strony jakiegoś handbooka dla kierowców (czasem widzę, że niektórzy z czegoś takiego korzystają).
I tak złożę skargę ale zanim doczekam się odpowiedzi chciałabym już mieć jakieś informacje.

Wydaje mi sie ze cos zmienili i teraz juz nie mozna kupic ich u kierowcy. Tez kiedys z takowych kozystalam. Teraz trzeba kupowac w punktach TWM, albo travel Agent.

Wydaje mi sie ze cos zmienili i teraz juz nie mozna kupic ich u kierowcy. Tez kiedys z takowych kozystalam. Teraz trzeba kupowac w punktach TWM, albo travel Agent.

Na stronie http://www.travelwm.co.uk/tickets-and-p ... Daysaver/4
wyraźnie piszą "Buy it on the bus or Metro."
A skąd wiesz, że to się zmieniło?

Taki bilet nadal można kupić u kierowcy na 100%, bo sama je kupuje kosztuje 4.90

A to kiedys sie zmienilo i widocznie sie zmienilo spowrotem Dawno nie jezdzilam autobusem. Ale byl taki czas ze nie mozna bylo.

Można kupić taki bilet u kierowcy,wiem to od zaufanego żródła,czyli od mojego Męża i to prawda,że taki bilet na dzień dzisiejszy kosztuje 4,90.Pozdrawiamy.

Można kupić taki bilet u kierowcy,wiem to od zaufanego żródła,czyli od mojego Męża i to prawda,że taki bilet na dzień dzisiejszy kosztuje 4,90.Pozdrawiamy.

A mogłabyś zapytać męża o ten handbook, o który pytałam w pierwszej wiadomości?
Potrzebowałabym wiedzieć co podpowiedzieć kierowcy, który nie porafi znaleźć takiego biletu... Musiałam wczoraj kupić droższy bo mi się gość uparł, że skoro on nie umie go znaleźć to takie nie istnieją.
A nawet częściej mam problemy z Daytripperem - jeszcze nikt mi nie odmówił sprzedaży, ale szukanie go trwa zazwyczaj po kilka minut (u rekordzisty chyba ponad 7-8 min, już w czasie jazdy, ale większość z nich stoi dopóki mi nie wydrukuje tego biletu a autobus łapie opóźnienie) i zdarzyło mi się spóźnić przez to na kolejne połączenie, jeśli już do mnie przyjeżdżał trochę po czasie.
Trochę to wszystko wkurzające. Istnieją może jakieś kody czy sekwencje klawiszów na tych ich maszynkach, które mogłabym im podpowiadać? Chodzi o network daytripper i one day metro/bus - z innymi typami biletów nie mam tylu problemów, jakoś częściej przynajmniej o nich słyszeli i wiedzą gdzie szukać.

network daytripper kosztuje 5,20 adult, 3.30 child, 8,60 family na ticket maszynie to shift D issue kierowca mógł niewiedzieć bo nie często się te bilety sprzedaje,więc nie pisz na niego skargi proszę
Day Metro/Bus 4,90 adult, 3,25 child shift A issue

network daytripper kosztuje 5,20 adult, 3.30 child, 8,60 family na ticket maszynie to shift D issue kierowca mógł niewiedzieć bo nie często się te bilety sprzedaje,więc nie pisz na niego skargi proszę
Day Metro/Bus 4,90 adult, 3,25 child shift A issue

Dzięki. Nie masz przypadkiem jakoś na piśmie tych "shiftów D/A issue"? Bo nie do końca rozumiem - jeśli Cię zacytuję to dostanę dorosły bilet czy dziecięcy? Widziałam u kierowców takie jakieś niewielkie wydrukowane książęczko/ściągawki, byłabym dozgonnie wdzięczna za kopię albo skan odpowiedniej strony.
A co do skargi - wiesz, nauczona doświadczeniem noszę ze sobą booklet ze wszystkimi dziennymi biletami i pokazałam go temu gościowi - nawet to go nie przekonało, że bilet Metro/bus naprawdę istnienie w taryfie... Po raz dziesiąty powtórzył że nie ma takiego biletu, bo on umie znaleźć tylko trzy bilety network: za 3,60, 5,20 i 6,50. A booklet to ja na pewno mam nieaktualny.
Coś w rodzaju "nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi" normalnie, że tak zacytuję klasykę...

to chyba jakiś wyjątkowy typ shift to na maszynie taki przycisk nad przyciskiem issue,przy każdym bilecie zwyjątkiem jednorazowego musi go wcisnąć,potem przy metrobusie musi w cisnąć A a przy daytriperze D, na maszynie na górze w rzędzie są przyciski A,B,C itd.po wciśnięciu A wyświetli mu się na ekranie "metrobus 4,90" jeśli wciśnie"+" przeskoczy mu na "metrobus CH 3,25" tak samo z daytripperem Shift D pierwszy się wyświetli daytripper adult,jak wciśnie + to daytripper child potem znowu + daytripper family potem tylko issue i bilet się drukuje Jak kierowca będzie miał problem to powiedz mu,żeby w przerwie poćwiczył sobie na garażu obsługę tiket maszyny powodzonka i bezpiecznej jazdy

to chyba jakiś wyjątkowy typ
Jak kierowca będzie miał problem to powiedz mu,żeby w przerwie poćwiczył sobie na garażu obsługę tiket maszyny powodzonka i bezpiecznej jazdy

Wiesz, tak mi wtedy podniósł ciśnienie, że nie w głowie mi było mu rad udzielać... Żeby się nie wgłębiać - jak mi odmówił tego metro/busa, a nie miałam dość drobnych na pełny network za 6,50 (zresztą nie widziałabym powodu dopłacać do głupoty kierowcy), to musiałam kupić daytrippera nie zważając, że była dopiero godzina 8:30. Facet mi to sam zaproponował i nie rozumiał moich zastrzeżeń, że daytripper działa dopiero od 9:30. Więc jadąc z nim dalej miałam stracha przed kontrolą a potem jeszcze przy dwóch przesiadkach że mnie ktoś nie wpuści bo za wcześnie jadę.
W każdym razie dzięki za wytłumaczenie kolejności przycisków maszyny - może uda mi się trochę szybciej dostawać te bilety Bo odmowa spotkała mnie tylko raz, zazwyczaj to tylko po prostu straaaaaaaasznie długo trwa, zanim znajdą odpowiedni.
Gdyby to o poranku i w pośpiechu nie było takie wkurzające, to bym się nieźle mogła obśmiewać z min jakie robią kierowcy pt. "Daytripper? Metrobus? Never heard" i z paniki w jaką następnie wpadają młócąc gorączkowo po tej maszynie. A jacy są zdziwieni (i dumni jednocześnie) jak w końcu znajdą...

Acha, jeszcze jedno pytanie - jak mi się już trafił kontakt z kierowcą to to wykorzystam
Czasami daytripper drukuje się jako "network daytripper" a czasami jako "centro daytripper", oba z ceną 5,20. Z tymi drugimi miałam kłopoty w autobusach Arriva, bo ichniejsi kierowcy nie bez racji nie chcieli ich akceptować twierdząc, że to nie jest bilet sieciowy, skoro nie ma słowa "network" w nazwie. Czy treść wydruku zależy od tego co kierowca przyciśnie czy co maszyna ma w programie? Co mogłabym zrobić, żeby dostawać wydruk ze słowem 'network" i nie mieć potem problemów?

Network i Centro to właściwie to samo nie jestem pewien ale to chyba zależy od maszyny w każdym razie znaczą to samo.A apropo paniki kierowców przy sprzedaży tych biletów to ci powiem,że przez 3,5 roku jazdy sprzedałem może z 5 metrobusów i ze 2 daytrippery ,więc kiedy człowiek kilka tysięcy razy słyszy tylko 1,70;0,85 albo daypass i nagle być może pierwszy raz w "karierze" daytripper please to uwierz mi ale może być zaskoczony .Pozdrowienia

przez 3,5 roku jazdy sprzedałem może z 5 metrobusów i ze 2 daytrippery

No ja to rozumiem - żeby w razie kompletnej paniki kierowcy pokazać o jaki mi bilet chodzi noszę ze sobą booklet o wszystkich dziennych biletach i dodatkowo jeszcze stary daytripper na wzór (częściej je kupuję), a teraz jeszcze będę nosić stary metro/bus na wzór.
Nigdy dotąd też nie grymasiłam na długi czas wydruku, nawet jak spóźniałam się na pociąg (a nieraz się zdarzyło, niestety).
Dopiero ostatnie "nie ma takiego biletu i co mi zrobisz" mnie _naprawdę_ wyprowadziło z równowagi.
Jeszcze raz dzięki za pomoc.

Alesz proszę bardzo polecam się na przyszłość Pozrowionka.