Policyjne związki zawodowe w Londynie i Manchesterze krytycznie odniosły się do pomysłu zaangażowania przez premiera Davida Camerona amerykańskiego eksperta ws. walki z przemocą i gangami. Zaognia się spór między policją i premierem.
Brytyjczycy, a wraz z nimi cała Europa, są przerażeni zamieszkami, które objęły Londyn, a potem przeniosły się na inne brytyjskie miasta. Jedni widzą w nich tylko akty wandalizmu, inni twierdzą, że podłoże jest głębsze, że to działania dzieci kryzysu - "The Times".
Jej zdjęcie trafiło we wtorek na pierwsze strony pięciu największych brytyjskich gazet i stało się szeroko znane w świecie. "Ta kobieta, która wyskoczyła z okna pierwszego piętra płonącego domu jest Polką"
Wczorajszej nocy mieszkańcy Birmingham mogli spać spokojnie, nie odnotowano żadnych poważnych incydentów. Ponad 1000 funkcjonariuszy policji czuwało w pogotowiu, wielu z nich przyjechało nawet ze Szkocji, aby wspomóc oddziały z West Midlands. Pogotowie ratunkowe nie otrzymało żadnego zgłoszenia w związku z zamieszkami.
Coraz więcej piłkarzy, prezenterów telewizyjnych i piosenkarzy przyłącza się do internetowej kampanii przeciwko uczestnikom chuligańskich zamieszek w Wielkiej Brytanii.
W brytyjskim internecie furorę robi petycja, która wzywa do pozbawienia zasiłków i zapomóg osób, które biorą udział w zamieszkach i plądrowaniu miast. Na specjalnej stronie stworzonej przez rząd, gdzie można zgłaszać projekty petycji, ta konkretna została podpisana już przez około 80 tysięcy ludzi. Jeśli zbierze 100 tysięcy podpisów, może trafić pod obrady komitetu Izby Gmin i w końcu całego parlamentu.
Nad Birmingham unosi się chmura dymu, płonie złomowisko na Aston Church Road w Nechells. Oddziały straży pożarnej zostały wezwane do pożaru około godziny 09:00.
W związku z wczorajszymi zamieszkami w Birmingham, West Bromwich i Wolverhampton, aresztowano 109 osób. Policja pracowała przez całą noc, aby opanować sytuację, wtorkowe zamieszki określa się na dużo mniejszą skalę niż dnia poprzedniego.
rupa ok. 40 mężczyzn zaatakowała w nocy z wtorku na środę posterunek policji w Nottingham, usiłując go podpalić. Do ulicznych ekscesów doszło m. in. w Manchesterze, Salford, Birmingham, West Bromwich, Leicester i Wolverhampton. Względnie spokojnie było w Londynie.
Dzisiejszy wieczór zapowiada kolejne zamieszki w West Midlands. Już około godziny 17 grupa młodych zamaskowanych ludzi zaczęła się zbierać w centrum Birmingham. Policja próbuje zapanować nad zamieszkami w Wolverhampton i West Bromwich – relacjonuje Birmingham Mail.
Ponad 100 osób zostało aresztowanych po nocnych zamieszkach w centrum Birmingham – informuje BBC. Po tym jak około 300 młodych ludzi w maskach na twarzach i kapturach rozpoczęło rozbijać witryny sklepowe, plądrować i grabić sklepy, po centrum miasta zostały wezwane dodatkowe posiłki policji. Witryny sklepów: Orange, T-Mobile, Austin Reed, Jessops i McDonalds zostały rozbite, intruzi wtargnęli do środka, plądrowali i grabili ich zawartość. Został również zagrożony szpital dziecięcy na Steelhouse Lane.
Zamieszki z Tottenham, Enfield, Walthamstow i innych dzielnic Londynu przeniosły się do kolejnych, a także poza Londyn - do Birmingham i Liverpoolu. Do walk z policją doszło w spokojnej dotąd dzielnicy Londynu Hackney. Downing Street potwierdziła, że w związku z rozruchami premier Cameron przerwał urlop w Toskanii i w poniedziałek wrócił do stolicy. Jeśli sytuacja się nie poprawi, możliwe jest wprowadzenie na ulice wojska.
Barclays zanotował 2,6 mld funtów zysków w pierwszej połowie 2011 roku, czyli o 33 proc. mniej niż w porównywalnym okresie ubiegłego roku. Bank ogłosił również, że do zwolnionych już 1400 osób, w ciągu najbliższych sześciu miesięcy dołączy drugie tyle – informuje „Financial Times”.
W następstwie zamachów w Norwegii brytyjska policja, wywiad i agendy rządowe przyjrzą się działalności skrajnie prawicowych ugrupowań i osób w Wielkiej Brytanii - oświadczył urząd premiera Davida Camerona po poniedziałkowym posiedzeniu Narodowej Rady Bezpieczeństwa.
Fundacja Itaka oraz rodzina proszą wszystkich Polaków na Wyspach o pomoc w poszukiwaniach 27-letniego Adama Szymańskiego, który zaginął w Birmingham. 1 lutego 2011 roku w Birmingham zaginął Adam Szymański. Mężczyzna ma 27 lat, 174 cm wzrostu i niebieskie oczy. Jego znakiem szczególnym jest tatuaż na lewym ramieniu w postaci głowy tygrysa.
Już nie wycieczkę, samochód czy fortunę można wygrać w brytyjskiej loterii, ale… dziecko. A konkretnie zabieg in vitro, którego koszt wynosi ok. 5 tysięcy funtów.
Brytyjski styl pracy doprowadza niektórych Polaków do rozpaczy. Na wszystko są procedury, wszystko ma być według instrukcji. A gdzie miejsce na własną inwencję, na polską kawaleryjską fantazję?
Wydział Konsularny Ambasady RP w Londynie informuje, że osoby które chcą złożyć wniosek paszportowy w siedzibie urzędu (73 New Cavendish Street, W1W 6LS Londyn) OD DNIA 1 SIERPNIA 2011 ROKU MOGĄ DOKONAĆ REZERWACJI TERMINU SPOTKANIA POPRZEZ STRONĘ INTERNETOWĄ:WWW.E-KONSULAT.GOV.PL
Potral internetowy Rightmove, specjalizujący się w tematyce nieruchomości, informuje że ceny ofertowe za zakup domów spadły pierwszy raz w tym roku, przerywając trwający sześć miesięcy trend wzrostowy. Wyniki raportu przeanalizował „The Independent”.
Trzy na cztery nowe miejsca pracy na Wyspach biorą emigranci - lamentuje minister pracy i emerytur Iain Duncan Smith. Bo Brytyjczycy są leniwi i niewykształceni - odpowiadają pracodawcy.