a druga polowka w Polsce...
Miłość, przyjaźń, nienawiść. Tutaj możesz wyrazić swoje emocje, napisać co czujesz....
Ja też mam za sobą takie rozstanie... szczęśliwie z happy end'em :mrgreen:
Wyjechałam, miałam wrócić po pół roku, ale zostałam. Pierwsze rozstanie trwało 3 mieiące, mój skarb przyleciał do mnie na dwa tygodnie, ciężko było przez ten czas, ale poradziliśmy sobie i wiedzieliśmy już że musimy zrobić wszystko żeby jak najszybciej być razem. W drugim rozstaniu wytrwaliśmy tylko miesiąc i byliśmy już razem. On zostawił wszystko w Polsce i przyleciał. Nasza "walka" o związek nie trwała długo ale była sporym wyzwaniem, bo nasz staż był zaledwie dwumiesięczny i w związku z tym uczucie nie było jeszcze tak głębokie. Chociaż już wtedy wiedzieliśmy że musimy być razem i koniec :grin: Ps. ja też wierzę w przeznaczenie i to pewnie dlatego się udało :)
-
-
Kibob
- Początkujący
-
-
- Posty: 47
- Dołączyła: 20 paź 2006, 18:15
- Lokalizacja: Solihull
- Reputacja: 3
-
Latwo powiedziec wszystko bylo ok przez 8 lat razem, mielismy zaplanowane wesele na 25 sierpnia, mieszkanie swiezo kupione w remoncie, zaczela nowa prace. Wierzylem ze lepiej byc nie moze.
Poznala swojego nowego facet i wszystko na marne, wystarczyl miesiac jak zaczela sciemniac, a nie wiezylem znajomym
I powiedzcie mi ze kobiety nie robia nas w ... (wiem ze nie wszystkie sa takie)
-
-
kryzys79
- Przyczajony
-
-
- Posty: 9
- Dołączył: 13 sie 2007, 00:16
- Lokalizacja: lodz
- Reputacja: 0
-
oj kryzys79 :roza: to musialo zabolec
-
-
emcia04
- Rozeznany
-
-
- Posty: 207
- Dołączyła: 17 sty 2007, 10:56
- Lokalizacja: Chelmsley Wood
- Reputacja: 0
-
Bolalo i nadal boli 7 miesiecy minelo a czlowiek nadal ma metlik w glowie
-
-
kryzys79
- Przyczajony
-
-
- Posty: 9
- Dołączył: 13 sie 2007, 00:16
- Lokalizacja: lodz
- Reputacja: 0
-
Nie chcialabym cie dolowac ale moze lepiej teraz przed ślubem niż po a pozatym wina zawsze leży po środku może czegos brakowało.Wiem co mówie ja mam za soba nie udane małużenstwo i sperspektywy czasu wiem że oboje zawinilismy.Z facetem z którym teraz jestem też nie bylo kolorowo bo wyjechal do Angli jak bylam w 8 miesiącu ciąży i zostalam sama ale tak zupelnie bez rodziny . 10 miesiecy bylam sama i nie bylo lekko ale zależalo mi na nim pozatym powiedziałam sobie że jak z nim nie wyjdzie to juz nie chce rzadnego innego faceta.No i dwa miesiace temu przyjechalyśmy do niego i choc nie podoba mi sie tu i wcale nie jest lekko bo w sumie od nowa uczy sie byc ze soba to wiem ze wole to zycie z nim tu niż bez niego.Przepraszam ze nie pocieszam tylko o swoim życiu pisze ale zobaczysz że znajdziesz ta druga polowke i pewnie bedzie jeszcze lepiej a o tamtej zapomnisz :wink:kryzys79,
-
-
Anka
- Raczkujący
-
-
- Posty: 99
- Dołączyła: 11 lip 2007, 09:48
- Lokalizacja: Tamworth (wrocek)
- Reputacja: 0
-
jedyne co zrobilem to za bardzo zaufalem ale to ma tez swoje dobre strony jeszcze nie wiem jakie ale na prwno ma
:mrgreen:
-
-
kryzys79
- Przyczajony
-
-
- Posty: 9
- Dołączył: 13 sie 2007, 00:16
- Lokalizacja: lodz
- Reputacja: 0
-
zaufanie to dobra cecha dla związków, pewnie w nastepnym zobaczysz że warto ufać czego Ci zyczę i wszystkim również, pozdrawiam :smile:
-
-
koliberek
- Początkujący
-
-
- Posty: 47
- Dołączyła: 5 sie 2007, 15:55
- Lokalizacja: Karkonosze
- Reputacja: 0
-
Powrót do STREFA UCZUĆ