JAK SOBIE RADZICIE ZE STRESEM?

na poczatku wpadam w panike...
potem lapie pare glebokich wdechow
i wymyslam... kilka napoleonskich planow wyjscia z sytuacji

jakos tak z natury lubie cos w buzi miec.a tak serio to sie dobrze tu z Wami czuje.luz

z natury lubie cos w buzi miec

i to jest ta dobra strona natury

a ja pije

[pije na stres pije na imprezach pije na kaca wlasciwie to pijany chodze calyczas

[pije na stres pije na imprezach pije na kaca wlasciwie to pijany chodze calyczas

Dobrze ,ze do pracy chodzisz .........no to po "calaku"

Potwierdzam wersję, mi też alkohol pomaga zapomnieć o stresie

to ja dzis za Wasze zdrowie wypije (ale w 2012 to chyba wszyscy razem w Polsce wypijemy nie?)

mnie tez sie podoba.... ja tez mam lizkaka w avatarku

... ja tez mam lizkaka w avatarku

Tjaa....ale Twoj juz nie dziala na moja wyobraznie

hehehehhehehehe O gosh

ja mam teraz duzo stresow

A czemóż to Juz mówiłem(pisałem)co zrobic na stresicho

wiem pamietam nie pomaga nic narazie co tu kurde wymyslec

najwazniejsze to calkowicie wylaczyc myslenie
wtedy umysl wraca do rownowagi

....najwazniejsze to calkowicie wylaczyc myslenie......

Tjaaaa...tylko gdzie ten guziczek

Mozliwe do zrobienia.

To jeden z rodzajow medytacji tzw jednoupunktowienie.

Po prostu pograzasz sie w pustke myslowa i obrazowa. Nie myslisz calkowicie o niczym.
Na poczatku ciagnie Cie do myslenia i do analizowania ale jak sie skupisz to jest mozliwe.
Jezeli pojawiaja sie mysli o czyms co Cie denerwuje to po prostu nie dopuszczasz ich.
Im dluzej nie myslisz tym lepiej zaczynasz sie czuc.