kawal
Kawały, śmieszne animacje i wszystko co może wywołać na naszej twarzy uśmiech.
Wrócil syn z pracy w Anglii na swoja wies. Zwraca siê do niego ojciec:
- Idz rozrzuc gnój
- What ? - pyta syn.
- £ot krowy i £ot kunia -odpowiada ojciec.
- Idz rozrzuc gnój
- What ? - pyta syn.
- £ot krowy i £ot kunia -odpowiada ojciec.
-
- raffi
- Rozeznany
- Posty: 161
- Wiek: 44
- Dołączył: 13 lis 2006, 20:55
- Reputacja: 0
Góra
0
Napisane przez raffi » 16 wrz 2007, 03:18 nowy kawau
Siedzi dwóch górali w chacie, zasypani sniegiem, odcieci od swiata.
Zjedli juz wszystko, co bylo do zjedzenia. Jeden mówi do drugiego:
-Zjemy Azorka?
-No co Ty??? Naszego kochanego pieska?
Na drugi dzien znów to samo pytanie i ta sama odpowiedz.
Na trzeci dzien:
-Zjemy Azorka?
-No dobra.
Zjedli i zostaly kostki. Jeden mówi do drugiego:
-Szkoda ze Azorka nie ma, to by se te kostki poobgryzal...
Zjedli juz wszystko, co bylo do zjedzenia. Jeden mówi do drugiego:
-Zjemy Azorka?
-No co Ty??? Naszego kochanego pieska?
Na drugi dzien znów to samo pytanie i ta sama odpowiedz.
Na trzeci dzien:
-Zjemy Azorka?
-No dobra.
Zjedli i zostaly kostki. Jeden mówi do drugiego:
-Szkoda ze Azorka nie ma, to by se te kostki poobgryzal...
-
- raffi
- Rozeznany
- Posty: 161
- Wiek: 44
- Dołączył: 13 lis 2006, 20:55
- Reputacja: 0
Góra
0
Napisane przez mamuśka twins » 17 wrz 2007, 18:27 Re: kawal
To straszne i drastyczne!!!
-
- mamuśka twins
- Stały Bywalec
- Posty: 369
- Wiek: 42
- Dołączyła: 19 mar 2007, 19:23
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 3
Góra
0
siedza dwa sepy na galezi...nagle jeden mowi...
-ty pozycz 100zl!
-a od kogo?
dlaczego zydzi nie mieli zebow?
bo im Hans chleb na murze wyswietlal!!!
-ty pozycz 100zl!
-a od kogo?
dlaczego zydzi nie mieli zebow?
bo im Hans chleb na murze wyswietlal!!!
-
- herbert
- Rozeznany
- Posty: 295
- Wiek: 42
- Dołączył: 4 lut 2007, 19:02
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Reputacja: 3
Góra
0
Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa. w pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapkę.
- Cóż to - dziwi się drugi - przerywa pan grę?
- Proszę mi wybaczyć, ale, bądź co bądź, byliśmy 25 lat małżeństwem.
Dwóch Anglików rozmawia ze sobą.
- Look she eat!
- Shit?
- No ,no shit, fish and chips!
Pewien nadworny poeta wymawiał takie słowa które było trudno przetłumaczyć nawet najlepszym tłumaczom. Pisał np. "A sh!t going around me". Pewnego dnia dostał zaproszenie na dwór królowej. Królowa osobiście pofatygowała się po niego swoją piękną karocą zaprzęgniętą w 6 koni. Jak to później poeta pisał "jeden miał katar kiszek". Jadą sobie pięknymi wąwozami, królowa słucha pięknych słów poety... Nagle koniowi odezwał się problem "kataru kiszek" i zabrzmiał potężny odgłos - pryyt!! Królowej było wstyd, że to jej piękne konie tak się zachowały przy jakże wielkim artyście. Królowa aby naprawić jakoś ten incydent powiedziała:
- Przepraszam.
Na to poeta:
- A nic nie szkodzi, myślałem że to koń...
[ Dodano: Wto Wrz 18, 2007 21:42 ]
Wypadek samochodowy.
Kierowca siedzi w pokiereszowanym samochodzie z wybałuszonymi oczami, a policjant zwraca się do niego z ojcowskim pouczeniem w te słowa:
- No i widzi pan? Pan zapiął pas i nawet pan nie draśnięty, a pana kobita nie zapięła i teraz się wala tam w krzakach z penisem w zębach...
Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks mówi: Zaczekaj mały jeszcze nie śpi. Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo dalej męczy go pragnienie.Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi. Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka.Idzie do kuchni,odkręca kran i nic - nie ma wody Sprawdza w czajniku, też nie ma. Pić mu się chce okropnie.Wyciąga więc z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana pyta: Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spało mówi:
-No tak... nie chciałaś mu dać d**y to się zastrzelił!
Młoda, ortodoksyjna para Żydów przygotowuje się do ślubu. Poszli do rabina, aby zadać mu kilka pytań.
- Czy to prawda, że kobieta i mężczyzna nie mogą ze sobą tańczyć?
- Tak, to prawda - odpowiada rabin. - Z powodów moralności kobieta i mężczyzna mogą tańczyć tylko osobno.
- Nawet jeśli są małżeństwem?
- Tak.
- A co z seksem?
- Będziecie małżeństwem, więc nie będzie z tym żadnego problemu.
- A możemy próbować różnych pozycji?
- Oczywiście.
- Kobieta może być na górze?
- Jak najbardziej.
- Możemy to robić na pieska?
- Jeśli lubicie.
- A na stojąco?
- Na stojąco kategorycznie nie!
- Ale Rabbi, czemu na stojąco nie?
- Bo to może się skończyć tańcem!
Jasiu na dzien morza ulozyl wierszyk.Nauczycielka poprosila,aby zaprezentowal go klasie.
-Morze nasze Morze...W nim sie kąpie dziewcze hoże.Z dala słychać Syren gwizdy...Woda sięga jej do kolan.
-Ależ Jasiu!To się nie rymuje-mówi nauczycielka.
-Rymować sie będzie gdy wody przybędzie...
- Cóż to - dziwi się drugi - przerywa pan grę?
- Proszę mi wybaczyć, ale, bądź co bądź, byliśmy 25 lat małżeństwem.
Dwóch Anglików rozmawia ze sobą.
- Look she eat!
- Shit?
- No ,no shit, fish and chips!
Pewien nadworny poeta wymawiał takie słowa które było trudno przetłumaczyć nawet najlepszym tłumaczom. Pisał np. "A sh!t going around me". Pewnego dnia dostał zaproszenie na dwór królowej. Królowa osobiście pofatygowała się po niego swoją piękną karocą zaprzęgniętą w 6 koni. Jak to później poeta pisał "jeden miał katar kiszek". Jadą sobie pięknymi wąwozami, królowa słucha pięknych słów poety... Nagle koniowi odezwał się problem "kataru kiszek" i zabrzmiał potężny odgłos - pryyt!! Królowej było wstyd, że to jej piękne konie tak się zachowały przy jakże wielkim artyście. Królowa aby naprawić jakoś ten incydent powiedziała:
- Przepraszam.
Na to poeta:
- A nic nie szkodzi, myślałem że to koń...
[ Dodano: Wto Wrz 18, 2007 21:42 ]
Wypadek samochodowy.
Kierowca siedzi w pokiereszowanym samochodzie z wybałuszonymi oczami, a policjant zwraca się do niego z ojcowskim pouczeniem w te słowa:
- No i widzi pan? Pan zapiął pas i nawet pan nie draśnięty, a pana kobita nie zapięła i teraz się wala tam w krzakach z penisem w zębach...
Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks mówi: Zaczekaj mały jeszcze nie śpi. Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo dalej męczy go pragnienie.Mówiłam ci zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi. Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka.Idzie do kuchni,odkręca kran i nic - nie ma wody Sprawdza w czajniku, też nie ma. Pić mu się chce okropnie.Wyciąga więc z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana pyta: Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spało mówi:
-No tak... nie chciałaś mu dać d**y to się zastrzelił!
Młoda, ortodoksyjna para Żydów przygotowuje się do ślubu. Poszli do rabina, aby zadać mu kilka pytań.
- Czy to prawda, że kobieta i mężczyzna nie mogą ze sobą tańczyć?
- Tak, to prawda - odpowiada rabin. - Z powodów moralności kobieta i mężczyzna mogą tańczyć tylko osobno.
- Nawet jeśli są małżeństwem?
- Tak.
- A co z seksem?
- Będziecie małżeństwem, więc nie będzie z tym żadnego problemu.
- A możemy próbować różnych pozycji?
- Oczywiście.
- Kobieta może być na górze?
- Jak najbardziej.
- Możemy to robić na pieska?
- Jeśli lubicie.
- A na stojąco?
- Na stojąco kategorycznie nie!
- Ale Rabbi, czemu na stojąco nie?
- Bo to może się skończyć tańcem!
Jasiu na dzien morza ulozyl wierszyk.Nauczycielka poprosila,aby zaprezentowal go klasie.
-Morze nasze Morze...W nim sie kąpie dziewcze hoże.Z dala słychać Syren gwizdy...Woda sięga jej do kolan.
-Ależ Jasiu!To się nie rymuje-mówi nauczycielka.
-Rymować sie będzie gdy wody przybędzie...
If you don't aim at anything you achieve nothing (jeśli do niczego nie dążysz, nic nie osiągniesz)
-
- moniavika
- Rozeznany
- Posty: 227
- Wiek: 47
- Dołączyła: 1 mar 2007, 13:44
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 3
Góra
0
Jedzie żona z mężem i nagle przy drodze dostrzegają potrąconego skunksa. Zatrzymują się i żona bierze zwierzaka do samochodu. Mówi do męża:
- Kochanie on cały się trzęsie.
- Włóż go między uda, będzie mu ciepło.
- A co ze smrodem?
- Zatkaj mu nos.
Pozdrawiam
- Kochanie on cały się trzęsie.
- Włóż go między uda, będzie mu ciepło.
- A co ze smrodem?
- Zatkaj mu nos.
Pozdrawiam
Bob Budowniczy ****
-
- pietia1
- Raczkujący
- Posty: 99
- Wiek: 54
- Dołączył: 17 wrz 2007, 09:36
- Lokalizacja: Chelmsley Wood
- Reputacja: 0
-
Góra
0
hahahahhahahahahhahahahhahha pietia ty potworze hahahahahhahahahha
If you don't aim at anything you achieve nothing (jeśli do niczego nie dążysz, nic nie osiągniesz)
-
- moniavika
- Rozeznany
- Posty: 227
- Wiek: 47
- Dołączyła: 1 mar 2007, 13:44
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 3
Góra
0
No co ?????
Szkoda zwierzaka prawda???????
Szkoda zwierzaka prawda???????
Bob Budowniczy ****
-
- pietia1
- Raczkujący
- Posty: 99
- Wiek: 54
- Dołączył: 17 wrz 2007, 09:36
- Lokalizacja: Chelmsley Wood
- Reputacja: 0
-
Góra
0
hahahahhahah alez ty jestes zwierze pietia....
Typowe czarne poczucie humoru,ale naprawde sie usmialam....
hahahahahahahhahhahaBiedne zwierzatko...poczulo sie pewnie jak na plazy w Kolobrzegu....Zapach rybek...brrrrrrrrrrrrrrrrrr
Typowe czarne poczucie humoru,ale naprawde sie usmialam....
hahahahahahahhahhahaBiedne zwierzatko...poczulo sie pewnie jak na plazy w Kolobrzegu....Zapach rybek...brrrrrrrrrrrrrrrrrr
If you don't aim at anything you achieve nothing (jeśli do niczego nie dążysz, nic nie osiągniesz)
-
- moniavika
- Rozeznany
- Posty: 227
- Wiek: 47
- Dołączyła: 1 mar 2007, 13:44
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 3
Góra
0
przychodzi facet do lekarza i mowi
facet: panie doktorze mam krzywice nog...
lekarz: od malego?
facet: nie od kolan...
polak rusek i niemiec sa na bezludnej wyspie, nie maja co jesc wiec obmyslili plan, by co wieczor losowac z ktorego czlonka ekipy cos zasmakowac. przychodzi pora obiadowa, padlo na ruska, rusek mowi: to dzisiaj beda kotleciki z moich posladkow, na co reszta sie ucieszyla, przygotowali, skonsumowali. drugi dzien padlo na niemca, zaproponowal iz zjedza dzisiaj po kawalku miesa z jego nogi, obiad sie udal - wszyscy byli zadowoleni. na 3ci dzien padlo na polaka, przychodzi pora obiadowa (dosc poznym wieczorem) polak wstaje, rozpina rozporek, na co niemiec z ruskiem uroadowani: ooo dzisiaj polska kielbasa... na to polak z usmiechem: no co wy panowie, po jogurcie i dobranoc!!
facet: panie doktorze mam krzywice nog...
lekarz: od malego?
facet: nie od kolan...
polak rusek i niemiec sa na bezludnej wyspie, nie maja co jesc wiec obmyslili plan, by co wieczor losowac z ktorego czlonka ekipy cos zasmakowac. przychodzi pora obiadowa, padlo na ruska, rusek mowi: to dzisiaj beda kotleciki z moich posladkow, na co reszta sie ucieszyla, przygotowali, skonsumowali. drugi dzien padlo na niemca, zaproponowal iz zjedza dzisiaj po kawalku miesa z jego nogi, obiad sie udal - wszyscy byli zadowoleni. na 3ci dzien padlo na polaka, przychodzi pora obiadowa (dosc poznym wieczorem) polak wstaje, rozpina rozporek, na co niemiec z ruskiem uroadowani: ooo dzisiaj polska kielbasa... na to polak z usmiechem: no co wy panowie, po jogurcie i dobranoc!!
-
- Bartsun
- Stały Bywalec
- Posty: 589
- Dołączył: 27 wrz 2006, 22:26
- Reputacja: 1
Góra
0
no pietia to byl konkret z tym skunksem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!szacunek
...lubie gnój ale w kubkach...!
-
- herbert
- Rozeznany
- Posty: 295
- Wiek: 42
- Dołączył: 4 lut 2007, 19:02
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Reputacja: 3
Góra
0
W eksluzywnej restauracji siedzi przystojna dama. Ladnie ubrana i pije kawe.
Pije pije kawe jeden lyk drugi lyk trzeci lyk lekko ja zgielo. Odstawila kawe wola kelnera
-Kelner! kelner!
kelner podchodzi pyta sie
- w czym moge pomoc?
Dama odpowiada
- Prosze pana ta kawa SMIERDZI CHUJEM!!! nie jest pitna! prosze sprobowac jak pan niewierzy!
Kelner proboje, Jeden lyk drugi lyk trzeci lyk i nic...
odstawia kawe i mowi do pieknej damy -
Prosze Pani a probowala pic pani druga reka?
Pije pije kawe jeden lyk drugi lyk trzeci lyk lekko ja zgielo. Odstawila kawe wola kelnera
-Kelner! kelner!
kelner podchodzi pyta sie
- w czym moge pomoc?
Dama odpowiada
- Prosze pana ta kawa SMIERDZI CHUJEM!!! nie jest pitna! prosze sprobowac jak pan niewierzy!
Kelner proboje, Jeden lyk drugi lyk trzeci lyk i nic...
odstawia kawe i mowi do pieknej damy -
Prosze Pani a probowala pic pani druga reka?
Ofrece tu sonrisa
No cuesta dinero
Intentalo!
No cuesta dinero
Intentalo!
-
- Mike
- Zadomowiony
- Posty: 782
- Dołączył: 22 cze 2006, 10:14
- Lokalizacja: znienacka
- Reputacja: 13
Góra
0
<Scythe> Dziewczyny z elektroniki sa najlepsze - wiesz czemu?
<xxXxx> ?
<Scythe> Dziewczyny z chemii pija do zaniku reakcji, dziewczyny z medycyny pija do zaniku pulsu.
<Scythe> A z elektroniki pija do zaniku ... oporu:)
<xxXxx> ?
<Scythe> Dziewczyny z chemii pija do zaniku reakcji, dziewczyny z medycyny pija do zaniku pulsu.
<Scythe> A z elektroniki pija do zaniku ... oporu:)
-----------------------------
[ you ] a teraz pij szczesliwym stawaj sie, gdy malo Ci dolewke sobie wez;)
polecam kapelke posluchac!!!!!!!!
http://profile.myspace.com/index.cfm?fu ... d=82143349
[ you ] a teraz pij szczesliwym stawaj sie, gdy malo Ci dolewke sobie wez;)
polecam kapelke posluchac!!!!!!!!
http://profile.myspace.com/index.cfm?fu ... d=82143349
-
- raffi
- Rozeznany
- Posty: 161
- Wiek: 44
- Dołączył: 13 lis 2006, 20:55
- Reputacja: 0
Góra
0
Żona odwiedza męża w więzieniu i rozmawiają:
- Dlaczego nie byłaś na ostatnich odwiedzinach?
- Źle się czułam i poszłam do lekarza.
- Bajki opowiadasz! Gadaj! Z kim byłaś?
- To niesprawiedliwe, że mnie podejrzewasz. Przez 5 lat twojego siedzenia tutaj nie dałam ci do tego żadnego powodu...
- No dobrze. I co powiedział lekarz?
- Że chyba jestem w ciąży.
Późna noc. Pijany mąż wraca do domu, cała gęba w szmince i pudrze, na progu żona go pyta:
- Co to ma znaczyć?!
- Kochanie, nie uwierzysz, pobiłem się z klaunem...
Zięć do teścia:
- Sssss?
- Sssss sssss!
Tłumaczenie:
- Jest żmija?
- Są obie.
Przyjeżdźa rowerem kangur do baru. Po godzinie wychodzi. Patrzy, nie ma roweru. Wchodzi do baru i krzyczy:
- Gdzie mój rower! Jak go nie znajde to zrobię to co mój dziadek w 62.
Wychodzi z baru. Patrzy, znalazł się rower. Wchodzi do baru i mówi:
- Już nic. Znalazłem mój rower.
A misiu się pyta:
- Co zrobił twój dziadek w 62?
- Poszedł na pieszo - odpowiedział kangur
- Dlaczego nie byłaś na ostatnich odwiedzinach?
- Źle się czułam i poszłam do lekarza.
- Bajki opowiadasz! Gadaj! Z kim byłaś?
- To niesprawiedliwe, że mnie podejrzewasz. Przez 5 lat twojego siedzenia tutaj nie dałam ci do tego żadnego powodu...
- No dobrze. I co powiedział lekarz?
- Że chyba jestem w ciąży.
Późna noc. Pijany mąż wraca do domu, cała gęba w szmince i pudrze, na progu żona go pyta:
- Co to ma znaczyć?!
- Kochanie, nie uwierzysz, pobiłem się z klaunem...
Zięć do teścia:
- Sssss?
- Sssss sssss!
Tłumaczenie:
- Jest żmija?
- Są obie.
Przyjeżdźa rowerem kangur do baru. Po godzinie wychodzi. Patrzy, nie ma roweru. Wchodzi do baru i krzyczy:
- Gdzie mój rower! Jak go nie znajde to zrobię to co mój dziadek w 62.
Wychodzi z baru. Patrzy, znalazł się rower. Wchodzi do baru i mówi:
- Już nic. Znalazłem mój rower.
A misiu się pyta:
- Co zrobił twój dziadek w 62?
- Poszedł na pieszo - odpowiedział kangur
[you]Podczas przerwy obiadowej siadaj w swoim samochodzie z suszarka do włosów skierowana na przejeżdżające samochody i sprawdzaj czy zwalniają.
-
- alexandra
- Rozeznany
- Posty: 123
- Dołączyła: 27 lis 2007, 08:15
- Lokalizacja: Wrocław
- Reputacja: 0
-
Góra
0
Posty: 39
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3