Ja niestety stwierdzam, że też co miasto to troszkę inna mentalność Polaków... Ale to prawda ja też jestem zrażona nieco... przez to że nagminnie kłamią, piją, sypią k...wami na prawo i lewo, interesują się nieprzeciętnie plotami, a do tego wydaje się większości, że nie wiadomo jakiego pana boga za nogi złapali. Do tego wydaje się wielu, że są na super poziomie bo zarabiają tyle, że stać ich a wynajem czegoś i pochlanie w weekend. Przykro się patrzy na takich ludzi, zwłaszcza wtedy kiedy ledwo potrafią sklecić zdanie w j. polskim o angielskim nie wspomnę, podstawówki ledwo pokończyli a tutaj nagle uważają się za nie wiadomo jakich "panów".
Co ciekawe rozmawiając z polakami okazuje się, że większość przyjechała tutaj głownie za pieniędzmi, a najgorsza jest ta część której te parę funtów uderza do głowy bo cały czas przeliczają ile to jest w zł.
Ale również zauważyłam, że osoby, które tutaj przyjechały nie tylko za kasą, a przede wszystkim aby żyć bo nie do końca podobało im sie w Polsce, są bardziej normalne, życzliwe i uśmiechnięte.
Co do tych przyjaźni.... no cóż....te z PL, które były tutaj, się pokończyły. Ci ludzie się pozmieniali kompletnie.